vvv1
Nowy

Wiadomości: 9
|
 |
« : Luty 15, 2007, 11:35:36 » |
|
Witam mam pytanie dotyczace rozpoznania choroby sklalarów. Mam 4 osobniki od 3-4 tygodni i do tej pory wszystko było ok,dostawały suchy pokam,mrozonki ochotki,żywe ochotki,daphnie suszone ,i kilka rodzai płatków,miały zróznicowane menu.4 dni temu chciałem urozmaicić im jedzonko i podałem wodzienia,po tej uczcie zauważyłem u moich skalarów, że w okolicach odbytu uwypukliło sie jelito, powiem wiecej wyglądało jak by jelito nawet trochę wystawało około 2mm .Dodam ze u wszystkich osobników.Obserwowałem je i po około 2 godzinach jelito schowało sie.Drugiego dnia miały głodówe,na trzeci dzien podałem im pokarm suchy zjadły z wielkim apetytem.Myślałem ze wodzień im nie słuzy i na nastepny dzien dostały mrozonkę ochotki ich njbardziej do tej pory ulubiony pokarm ,zjadły w mgnieniu oka,ale problem z jelitem sie powtórzył.Od tej pory nie podaje im nic co związane z żywcem lub mrozonką.Apetyt im dpopisuje pływają normalnie nie sa apatyczne czy cos w tym stylu zachowują sie "normalnie",czyli tak jak przedtem dopominają sie od obserwatora jedzenia hehehe. Szukałem przyczyn tej dolegliwości ale opisy zachowań chorych ryb do moich nie sa takie same tzn.odchody sa właściwe,apetyt im dopisuje,nie chudną,kolorki maja takie jak do tej pory,na pierwszy rzut oka wszystko oki ale po podaniu żywca cos jest nie tak. Czy spotkał sie ktos z takim czymś ? Za odpowiedzi z góry dziekuje
|