Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Biotopy => Afryka - reszta => Wątek zaczęty przez: Raffy Październik 26, 2006, 15:00:22



Tytuł: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: Raffy Październik 26, 2006, 15:00:22
Witam :)

Mam trzciniaka, jest to niesamowita ryba :) Mój się oswoił, daje się głaskać, nawet pozwala wyjmować z wody i w ogóle, je z ręki. No dobra, przejdźmy się do rzeczy.

Jak powinno wyglądac prawidłowe karmienie tej ryby?

Sama ochotka, czy serce wołowe na pewno nie posłuży mu dobrze. Jest to przecież drapieżnik o wężowatym kształcie ciała, co także można upodabniać do węży. Więc z pewnością dieta trzciniaka składa się z małych rybek, krewetek i czy coś jeszcze ?


Mój trzciniak, jakieś 30cm długości, zapolował właśnie ma 4cm molinezję, niesamowity widok!


Tytuł: Odp: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: mdramski Październik 26, 2006, 20:22:52
Po prostu kup jeszcze małe akwarium na hodowanie molinezji ;)


Tytuł: Odp: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: Raffy Październik 26, 2006, 21:13:43
Daj spokój, mam już 7 akwarii w głowie, a ty jeszcze mi tu z jednym  ;D ;D ;D

Ale nie w tym problem ;) Po prostu ciekawi mnie, jak powinna być prawidłowa dieta trzciniaka - ze zdobyciem pokarmu nie mam problemu. Co jakiś czas bedę brał nadmiary gupików czy coś podobnego, i go skarmię :D

Same ryby na pewno mu też nie posłużą, więć larwy owadów, małże, krewetki i od czasu do czasu kawałek surowego piersi z kurczaka. No i serca wołowe czy indycze zmieszane z jakimś zielskiem np. groszek czy utarty szpinak. I jeszcze coś?  ;D

Suchych nie cierpi, wręcz pluje - i to na dobrą odległość  ;)


Tytuł: Odp: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: lukas Grudzień 22, 2006, 18:16:06
myslę, że to czym go karmisz w zupełności mu wystarczy


Tytuł: Odp: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: Oswald Grudzień 22, 2006, 19:33:02
ogladalem dzisiaj w sklepie trzciniaka - calkiem cool i robi duzo akcji tzn rusza sie w przeciwienstwie do np. L-zbrojnikowatych - ale dla mojej zony za "obrzydliwy". Ale motylowiec jest cool! Juz sie informuje ale podobno min. 200 L zbiornik dla 1 samca i 2 samic no i dodatkowo zbiornik na hodowle gupikow albo neonkow, zeby mial co jesc... :-X


Tytuł: Odp: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: Lobuzio Październik 19, 2008, 22:34:06
Możesz czasem dać larwe mączniaka, ale wybierz bez pancerzyka ( świerzo wylęgłe ) albo z miękim pancerzykiem. Wiem że można kupić dżdżownice w wędkarskim i podawać w całości bądź połówki.

Pozdrawiam
Paweł

PS
Też kiedyś będe miał trzciniaka :-)


Tytuł: Odp: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: Drago Grudzień 24, 2008, 23:42:43
Przysmakiem trzcinnikow są kijanki i malutkie żabki na wolności wypełza na mulisty brzeg zbiornika w którym żyje i aktywnie poluje poza tym ślimaki ja swoim daje te nasze krajowe lądowe http://www.archeotyszczuk.republika.pl/slimak_gajowy_01.jpg oczywiście bez muszli poza tym dżdżownice oprócz rosówek to te wielkie dojrzałe płciowo najlepiej pokroić, wszelkie mięsne pokarmy wołowinę serce wołowe ale 2 razy w tygodniu, wszelkie mrożonki z zoologika które opadają na dno no i oczywiście małe rybki http://pl.youtube.com/watch?v=b0Pdk-L9iEw.
Nie zapomnijcie dobrze przykryć akwarium,ponieważ trzcinniki lubią sobie robić wycieczki niestety na podłodze szybko giną,potrafią wyjść nawet przez małe szczeliny.


Tytuł: Odp: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: kolacz Grudzień 25, 2008, 09:30:56
Cytat z wikipedii :"Larwy owadów i skorupiaki, zarówno żywe jak i mrożone. Najchętniej zjadane to kryl, ochotka, krewetki oraz młode ryby. Suche pokarmy zwykle nie są pobierane, chociaż niektóre osobniki potrafią przystosować się do takiej diety."

Możesz w 25l hodować gupiki i krewetki RC na pokarm,ale według wielu jest to bardzo niehumanitarne.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Prawidłowa dieta trzciniaka.
Wiadomość wysłana przez: Grundman Luty 04, 2010, 09:21:48
W jednym z numerów "Magazynu Akwarium" było opisane akwarium chyba holenderskiego hodowcy, w którym zachodziła ścisła symbioza. Tzn. trzymał on w swoim akwarium jednego trzciniaka i parke dorosłych pielęgnic Czerwieniaków dwuplamych.

Czerwieniaki były zbyt duże by stanowić pokarm dla trzciniaka. A jednocześnie słyną one z niezwykłej płodności i ciągle się rozmnażają. Młode czerwieniaków stanowiły więc stałe źródło pokarmu dla trzciniaka - który wyjadał i polował na nie nocą. Dokładnie jak w naturze. Hodowca nie dokarmiał trzciniaka, bo nie musiał. Dokarmiać musiał jedynie barwniaki.

Prawda, że interesujące rozwiązanie?  <good>  Prawdziwy kawałek natury.


* Akwarium nie było aż jakieś niewiadomo jak wielkie, ale też nie mogło być małe: musiało w nim wystarczyć miejsca i dla dorastającego przecież do sporych rozmairów trzciniaka, i miejsce do wyznaczenia odpowiedniego terytorium dla pary pielęgnic.