Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Biotopy => Malawi wiki => Wątek zaczęty przez: pietach Wrzesień 10, 2010, 10:37:53



Tytuł: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: pietach Wrzesień 10, 2010, 10:37:53
Witam.
Niedługo startuję 300 l Malawi.
Będą tam przeniesione z obecnego akwarium "Yellowki"
Żeby było kolorowo, bezstresowo (łagodne) i roślinożernie - poszukuję jakiś gatunek o zabarwieniu zbliżonym do czerwonego (żona.....).
Niestety na nazwach łacińskich się nie znam (trudne do zapamiętania).


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: Topielec Wrzesień 10, 2010, 10:48:04
Yellowki nie są roślinożercami, więc raczej nie w tym kierunku powinieneś prowadzić swoje poszukiwania  ;)


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: Raffy Wrzesień 10, 2010, 10:49:51
Aulonocara' Red Fire'


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: pietach Wrzesień 10, 2010, 11:42:35
Cytuj
Yellowki nie są roślinożercami, więc raczej nie w tym kierunku powinieneś prowadzić swoje poszukiwania  

Jak to.....?
Już chyba rok karmię je roślinnymi (kalafior, ogórek, sałata, spirulina + płatki) i rosną zdrowo...
Raz na jakiś czas dostały mrożone ochotki i kilka razy żywe ( z wanny na ogródku) ale zdecydowanie roślinne.
Wiadomości brałem np. tu:
http://www.malawiaitanganika.pun.pl/viewtopic.php?pid=11

Cytuj
Pokarm: wymaga przewagi pokarmów roślinnych, lubi pokarm suchy, glony, sałatę, szpinak; wymagana jest urozmaicona dieta
, zawierająca spory udział spiruliny, co zapobiegnie chorobie
 układu pokarmowego bloat ; można też dawać pokarm żywy dobrej jakości np. larwy wodzienia; nie karmić rurecznikami !!!


Właśnie doczytałem na innym forum, że nie jest typowym 100% roślinożercą lubi czasami dodatki mięska....
Więc raczej tragedii nie ma....


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: Topielec Wrzesień 10, 2010, 21:07:09
Moim zdaniem w przypadku tych ryb podstawą powinno być "mięsko" a zielenina dodatkiem.

Na potwierdzenie:

http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.php?f=23&t=5587&p=72432&hilit=yellow+pokarm#p72432

Co do źródła, które podałeś, to niestety nie powala wiarygodnością...

Co do czerwonego koloru, to chyba ciężko będzie zadowolić Twą małżonkę :) mi nic nie przychodzi do głowy.


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: pietach Wrzesień 11, 2010, 19:42:24
Co do karmienia to już staram się to skorygować i naprawić.
Dziś kupiłem pokarmy Tropikala wysokoproteinowy oraz wieloskładnikowy i roślinny.
W zoologu kupię mrożonkę MIX.

Z tym czerwonym kolorem to nie musi być na 100% - poprostu fajne by było gdyby był a jak nie będzie to nic się nie stanie.

PS.
Dziś przywiozłem zbiornik 120x50x50 300 litrów - teraz dopiero widać jak te marne 100 litrów było malutkie.....


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: mrs Wrzesień 12, 2010, 10:03:24
Dziś przywiozłem zbiornik 120x50x50 300 litrów - teraz dopiero widać jak te marne 100 litrów było malutkie.....
Za miesiąc nie zrobi to na tobie wrazenia :)
Wiem po sobie, patrze na 120x40x50 i jedyne słowo które przychodzi mi do głowy to "małe" :)


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: pietach Wrzesień 13, 2010, 12:59:37
No to teraz pomóżcie w sprawie obsady.
Nie będę się pozbywał "żółtków" żeby miec tylko rośinoźerców.
Co dołożyć co będzie miało podobne wymagania żywieniowe a nie będzie terrorystą.


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: Tomaszek15 Wrzesień 13, 2010, 17:47:21
Może red redy tylko że one są trochę agresywne


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: Raffy Wrzesień 13, 2010, 19:04:45
No to teraz pomóżcie w sprawie obsady.
Nie będę się pozbywał "żółtków" żeby miec tylko rośinoźerców.
Co dołożyć co będzie miało podobne wymagania żywieniowe a nie będzie terrorystą.


Czemu olałeś moją propozycję, nie podobają Ci się?

http://allegro.pl/aulonocara-fire-fish-red-line-i1221967423.html


Tytuł: Odp: Łagodny czerwony pyszczak.
Wiadomość wysłana przez: pietach Wrzesień 14, 2010, 06:23:18
Nie "olałem" tylko nie chcę kupować ryb wysyłkowo.
Dam namiary facetowi z zoologa i niech szuka na giełdzie.

Wczoraj zalałem baniak 100 litrami wody z poprzedniego i około 200 litrów świerzej, przełozyłem stare niepłukane fitry.
Aranżacja jest kiepska - przełożyłem kamole z poprzedniego ale jest ich za mało - nigdy nie umiałem jakoś ładnie ich poukładać.
Najważniejsze że pomiędzy kamieniami są szczeliny i groty dla ryb.
"Żółtki" siedzą w wiadrze z filtrem.

Cytuj
Za miesiąc nie zrobi to na tobie wrazenia
Wiem po sobie, patrze na 120x40x50 i jedyne słowo które przychodzi mi do głowy to "małe"

hehheee
Żona już stwierdziła że po ustawieniu na szafce, wsypaniu piachu i zalaniu wodą już nie robi takiego wrażenia jak stało puste - mówi " jakoś się zmniejszyło troszke"