Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Akwarystyka => Akwarystyczne pogaduszki => Wątek zaczęty przez: @rti Marzec 01, 2005, 12:44:37



Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: @rti Marzec 01, 2005, 12:44:37
W książce pt. Back to nature - Świat Pielęgnic z Malawi za 150 pln na stronie 32 możemy wyczytać:
Cytuj
"Mrożone larwy ochotki są pobierane z nieznanych zbiorników wodnych do których bardzo często są wlewane różnego rodzaju chemikalia. co za tym idzie i sama ochotka jest nimi nasączona. Ponadto ok.30% ludzi jest uczulonych na larwy ochotki. To samo tyczy się też rureczników."


Czy ktoś mi może powiedzieć na ile te informacje są wiarygodne?


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: mdramski Marzec 01, 2005, 16:58:28
Sama ochotka, nawet nieskażona może być groźna dla ryb. To powinien być raczej pokarm uzupełniający, zwłaszcza dla ryb drapieżnych, ale nigdy podstawowy. Jest zdrowa dla ryb mniej więcej jak hamburger dla ludzi. A jeśli idzie o mrożonki w sklepach - to dotyczy wszystkiego, nie znasz źródła to się nie dowiesz niestety.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Tramal Marzec 01, 2005, 19:48:31
Zgadzam się nigdy nie można znać źródła mrożonek ze sklepów - to jest masówka a tam nie można by6ć niczego pewnym. Jednak jeśli sami pozyskujemy ochotkę - to wspaniałe urozmaicenie pokarmu dla naszych ryb - zwłaszcza żywa. Co do uczuleń podaja może tam źródło takiej jak sądzę herezji?? i ilość przebadanych ,odnośnik do publikacji ??? znam bardzo wielu wędkarzy i wielu akwarystów i pierwszy raz słyszę że ktoś może być na to uczulony i to aż 30% uczulony ??? MOŻE KTOŚ Z WAS ?

jeśli nikt sie nie zgłosi to podważam autorytet autora książki w dziedzinie medycznej (nie rybiej :) ) gdyż poiwinno sie pisać o czym się ma fachowe pojęcie...

Pozdrawiam


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: wirek Marzec 02, 2005, 07:21:54
U mnie żywa ochotka jest podstawowym żywym pokarmem i nigdy nie stwierdziłem niczego złego w moim zbiorniku, co mógłbym jej przypisać. Też nie słyszałem o uczuleniu na ochotkę.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Góral Marzec 02, 2005, 07:46:02
ochotka nie powinna być podstawowym pokarmem, ale to dlatego że jest ciężkostrawna.
u mnie podstawą jest wodzień; ochotka, komar, artemia, płatki jako uzupełniające.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: sir Michael Marzec 02, 2005, 10:23:06
Ja ochotką (mrożoną) karmię teraz dość rzadko, ale w wakacje jak mnie nie było to osoba która je dokarmiała codziennie kostke wrzucała.

Co do uczulenia, to chociaż jestem alergikiem na różne rzeczy to alergii na larwy ochotki nigdy nie miałem i nikt w domu też nie miał. Moim zdaniem to oszustwo.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Sheol Marzec 03, 2005, 13:39:10
Cytuj
u mnie podstawą jest wodzień


Moje ryby nie chca jesc wodzienia, rurecznikow itp :|
Za ochotka sie zas ''zabijaja''.

Glownie karmie ryby ochotka(zywa,mrozona), rozwielitka i roznego rodzaju granulatami. W lecie rzucam muchy, komary itp :)

Pierwsze slysze aby ktos byl uczulony na ochotke :|


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: mdramski Marzec 03, 2005, 13:50:10
Uczulenie na ochotkę jest jak najbardziej możliwe, ale głównie wtedy jak ktoś sam ją zjada  :D  Próbował ktoś ?  :D


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Raffy Marzec 03, 2005, 15:09:54
Cytat: mdramski
Uczulenie na ochotkę jest jak najbardziej możliwe, ale głównie wtedy jak ktoś sam ją zjada  :D  Próbował ktoś ?  :D


dobreeeee  :lol:  :lol:


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: wirek Marzec 03, 2005, 18:39:46
Cytat: Góral
ochotka [...] jest ciężkostrawna.

Czy masz na ten temat jakieś rzetelne wiadomości, czy tylko "wszyscy to przecież wiedzą"?


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: mdramski Marzec 03, 2005, 18:43:04
Ochotka jest ciężkostrawna dla ryb i podaje to niemal każde źródło, a przede wszystkim doświadczenie hodowców. To ma być pokarm uzupełniający, ale nigdy podstawowy.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Sheol Marzec 03, 2005, 19:39:45
Zacytuje pare zdan z roznych zrodel akwarystycznych na www na temat ochotki:

Cytuj
Stanowi bogate źródło energii, chętnie zjadana przez ryby, gdyż stanowi podstawę wyżywienia w ich naturalnym środowisku.


Cytuj
Niewątpliwie jest to jeden z najczęściej stosowanych pokarmów w akwarystyce słodkowodnej. Większość ryb wprost przepada za "czerwonym robakiem", niestety nie zawsze jest to pożywienie bezpieczne. Przede wszystkim trzeba wiedzieć o tym, że larwy ochotki mają zdolność gromadzenia w swoich ciałach różnych substancji toksycznych.


Cytuj
Poprzez podawanie takiego pokarmu, możemy "rozbudzić" w rybkach naturalne bodźce, w postaci ruchu pokarmu...  




Cytuj
Jest to pokarm kontrowersyjny. Ryby jedzą ją chętnie, jednak ochotka tak jak rureczniki może kumulować w ciele toksyny pochodzące ze zbiornika, w jakim bytuje i nie pomoże tu mrożenie. Podając ten pokarm musimy więc być pewni czystości jego źródła. Larwa ta jest bardzo kaloryczna, podajemy niezbyt często i z umiarem, inaczej naszym rybom może grozić otłuszczenie. Ochotka może być przechowywana w postaci mrożonej. Larwy te mogą też, tak jak tubifeks, służyć jako nośnik leków i witamin podawanych drogą pokarmową. Sposób w jaki możemy tego dokonać jest analogiczny jak opisany w przypadku tubifeksu.



Pozdrawiam


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Góral Marzec 03, 2005, 22:37:54
Cytat: wirek

Czy masz na ten temat jakieś rzetelne wiadomości, czy tylko "wszyscy to przecież wiedzą"?


mam.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Sheol Marzec 03, 2005, 22:51:41
Nigdzie nie znalalzlem na necie aby pisalo, ze ochotka jest ciezko strawna...

Czy mozecie wrzucic link abysmy sobie poczytali ?


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: mdramski Marzec 04, 2005, 00:31:46
To słabo szukałeś.

Przykład:
http://krzynek.fm.interia.pl/akwarium/jedzonko.htm
http://users.interblock.pl/~dimat/akwarium/dat_14-10-2004/pokarm.htm

Opinia znaleziona w akwarystycznej książce kucharskiej:

Przeznaczenie:
Pokarm zawierający znaczące ilości białka, może być pokarmem podstawowym dla wszystkich ryb, lecz podawany w nadmiarze, powoduje otłuszczanie ryb. Szczególnie nadaje się do skarmienia ryb z rodziny pielęgnicowatych.

Analiza:
Białko min 4,9%, tłuszcz min 0,7%, włókna max 0,4%, wilgotność max 93,1%, popiół max 0,9%.

Opakowania:
Czekoladki 100g w woreczkach strunowych,
hermetycznie zamknięte porcje tzw. "blistry" 100g,
dla hodowców czekoladki 500g.

Opinia:
Jestem zadowolony z tego pokarmu. Dorosłe molinezje czy skalary wspaniale z nim sobie radzą. Polecam stosowanie tego pokarmu co jakiś czas - jako urozmaicenie.

A przede wszystkim polegaj na doświadczeniu innych hodowców. Ochotka łatwo wchłania zanieczyszczenia i jej budowa jak można wyczytać nie jest przyjazna dla rybiego żołądka.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Sheol Marzec 04, 2005, 00:36:29
Nic tam nie pisze, ze ochotka jest ciezkostrawna....

A bardziej wiarygodne stronki?


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: mdramski Marzec 04, 2005, 00:38:17
Ależ jak najbardziej jest tam to napisane. Trzeba tylko wyciągnąć stosowne wnioski.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Sheol Marzec 04, 2005, 00:44:06
Cytuj
ochotka u ryby o delikatnym układzie pokarmowym może  przebić i uszkodzić ścianki żołądka swoimi szczypcami,


Nic o ciezkostrawnosci...

A wnioski oczywiscie, ze mozna wyciagnac, tyle, ze nie dotyczace wyzej wymienionego problemu...


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: mdramski Marzec 04, 2005, 00:58:25
Wyżej podałem więcej źródeł  8)  Tyle, że dopiero potem (poprzez edycję). Zresztą ten temat był tu poruszany wielokrotnie na forum. Na pewno znajdziesz satysfakcjonującą Cię odpowiedź :)


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Jarecki Marzec 04, 2005, 01:39:06
A czasami nie próbujecie tu włozyć do jednego worka ciężkostrawności i kaloryczności? Takie można odnieść wrażenie po przeczytaniu całości.Wiem że to idzie w parze ale nie zawsze.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: wirek Marzec 04, 2005, 10:27:18
Ja też nijak żadnych takich wniosków nie mogę wyciągnąć. A moje doświadczenia ciężkostrawności ochotki nie potwierdzają


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Sheol Marzec 04, 2005, 13:33:44
Cytuj
Ja też nijak żadnych takich wniosków nie mogę wyciągnąć. A moje doświadczenia ciężkostrawności ochotki nie potwierdzają


I otoz to....


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Tramal Marzec 04, 2005, 20:07:57
Ciężkostrawność  kaloryczność.


Kaloryczność

W naturze jtest tak że jak ryba znajdzie ochotke o ja zjada- tak dzieje się w 99% przypadków. Problem w tym że ochotka żyje sobi w mule i nie zawsze łatwo po nią sięgnąć - tzreba sie napracować poryć w dnie - to wymaga sperej ilości energii. Na szczęście gdy ryba juz znbajdzie ochotki to może straraty tej energii szybko nadrobić.

W akwarium nie mamy mułu ryby dostając ochotke nie zużywają dużych zasobów energii więc jej nadmiary im sie odkładają w postaci tkanki tłuszczowej co może być w nadmiarze niebezpieczne. Ochotka jest dość wysoko kalorycznym pokarmem lecz napewno mniej niż powiedzmy dżdżownica i tubifex. Mimo to należy unikać przekarmiania.

Ciężkostrawność

Myślę że raczej chodzi o związki które są pochłąniane przez ochotki. Tj kumulowane toksyny w czasie jej larwalnego życia. Jak już kiedyś napisałem larwa ochotki żyje kilka lat a imago (dorosła) kilka godzin. Jeśli ochotka występowała w wodzie bardzo zanieczyszczonej może mieć zkumulowane w sobie niebezpieczne tksymy i pierwiastki rakotwórcze. Stąd może być przyczyną wielu poważnych chorób u ryb. - kupując mrożonki nie mamy pojęcia skąd pochodzą ochotki... - to dlatego wilu autorów odradza je jako pokarm dla ryb - uważam że nie słusznie bo jako dodatek są świetnym urozmaiceniem diety ryb. Zwłaszcza żywe lub odłowione z pewnego źródła przez akwarystów.

Pozdrawiam


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Jarecki Marzec 04, 2005, 21:09:34
Można więc pokusić się o wniosek że ciękostrawność ochotki wynika z jej wysokiej kaloryczności i dużej przyswajalności jej przez ryby.Takie mięso wołowe też jest dla ryb ciężkostrawne ze względu na brak u większości z nich odpowiednio silnych enzymów więc pokarm zalega w jelitach bezużytecznie i może spowodować nawet zaparcia i z tego powodu nie jest dla nich wysokokaloryczny bo go w całości nie trawią w przeciwieństwie do tej nieszczęsnej ochotki.To jakby wynika mi z tego że ochotka jest ciężkostrawna że względu na wysoką kaloryczność i przyswajalność jednocześnie czyli od ciągłego pchania samej ochotki będziemy prędzej czy póżniej mieć same grubasy chi,chi.Coś jakby nas karmiono tylko słoninką i boczkiem:I cięzkostrawne i kaloryczne i dla wielu bardzo dobre w smaku. :lol:I po paru miesiącach dobrze widoczne "przyswajanie".


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: mdramski Marzec 04, 2005, 21:48:49
Czyli po raz kolejny wynika z tego, że ochotka nie powinna być pokarmem podstawowym, a jedynie uzupełniającym. Z drugiej strony nie należy się też jej bać jeśli się jest odpowiedzialnym akwarystą.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: lukas Marzec 05, 2005, 00:34:19
Nie zapominajmy że są ryby które wręcz wymagają pokarmów wysokokalorycznych i w przypadku karmienia takich okazów ochotka okazuje się być niezbędna. Myślę tu o dużych pielęgnicach , sumach , karasiach i innych większych karpiowatych , labiryntowych (poza Colisa) i wielu innych.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Raffy Marzec 06, 2005, 09:37:13
http://raffy15.w.interia.pl/ochotka

:)


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Perun Marzec 15, 2005, 12:25:58
kiedyś miałem zbiornik ze skalarami ... po podaniu ochotki z miejscowego sklepu akuwarystycznego, na drugi dzień miałem 5 trupów :(
po interwencji w zoologiku i mocnej wymiany zdań panowie złagodnieli a za moimi plecami pojawiło się jeszcze dwóch hodowców którym wczoraj rybki padły po ochotce ... czasem te pewne źródła (jak to sprzedawcy okreslają) mogą się okazać zabójcze ...


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: dep77 Marzec 15, 2005, 14:01:26
Zdania sa napewno podzielone. Ja karmiac moje ryby narazie nic takiego nie dostrzeglem. Moze dlatego ze karmie je z umiarem, a jedna porcja ochotki starcza mi na tydzien.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Plex Marzec 15, 2005, 23:13:41
Cytat: dep77
...a jedna porcja ochotki starcza mi na tydzien.


Jedna porcja tzn ile? Mi na tydzien idzie okolo 3 gram ale musze podawac codziennie bo moj wegorzyk nic innego nie chce jesc. Jeszcze tylko serca wolowego mu nie dawalem. A jak ktos ma takiego dlugonosa to niech napisze czym go karmi.


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: dep77 Marzec 16, 2005, 09:09:45
chodzilo mi o jeden woreczek z ochotka. Jak skonczy sie ochotka i wodzien, to karmie rybki mrozonym sercem wolowym i karma sucha


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Jarecki Marzec 16, 2005, 23:09:16
Plex ja miałem kiedyś dwa węgorzyki w ten marmurkowy wzorek nie wiem jak to się zwie ale tak się ładnie nauczyły jeść mięsko z serca że aż miło było patrzeć jak pod samą powierzchnię podpływały i ściągały kawałki prosto z noża.Natomiast te zwane oczkowymi przez te kropy na ogonach podobno, to nijak nigdy łajzy się nie nauczyły.Zadne błagania, triki,podstępy i grozby nie pomogły.Nie i już!


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Plex Marzec 17, 2005, 21:09:29
No wlasnie mam tego z oczkami i poza ochotka nic nie ruszy (chyba ze swiezy narybek gupikow :wink: )Jak bede odwiedzal rybny to kupie troche tego serca. Czy cos jeszcze z mojej obsady go zje jak wegorzyk nie bedzie chcial?


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Sheol Marzec 17, 2005, 21:13:17
Wybredny węgorzyk:)
Moje(oddałem) jadly wszystko, robaki, granulat...

Pozdro


Tytuł: Zabójcza ochotka???
Wiadomość wysłana przez: Jarecki Marzec 17, 2005, 21:18:40
Z tego co widzę to wszystko ruszy mięsko. Na węgorza nie bedą patrzeć że niechce,jego strata. :wink: