Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Napewno z akwa słodkim jest mniej pracy.
Poza tym ryby morskie praktycznie nie rozmnażają sie w akwa.
I ta cena...
Ale za to jaki efekt :)

Jak dla początkującego to radzę sodkowodne, morskie akwa wymaga dużo doświadczeń. pozdr.

KOSZTY KOSZTY KOSZTY tylko to sie liczy

Doświadczenie jeszcze bardziej się liczy niż koszty. Akwarium morskie to więcej wiedzy, cierpliwości i oczywiście pieniędzy. Pojemność zbiornika - minimum 300 litrów. Lepiej zacząć od słodkowodnego i po prostu się nauczyć. Potem zaprocentuje to w morskim.

minimum 300l  :shock: wiesz co ja wdziałem akwa morskie z krewetkami 112l :D więc chyba troche przesadziłeś :!:  :!:  :!:  :wink:

Nie przesadziłem. Widziałem morskie akwa nawet 50 litrów, ale minimum to 300.

Ja mam dylemat czy zaczynać morskie czy robić kolejne słodkie a słodkie mam już 4 sztuki po 90 litrów :)

To zależy co chcesz osiągnąć. W morskim za wiele organizmów nie rozmnożysz. Proponuję, abyś zaczął od kupna porządnego filtra RO.

Morskie akwa to marzenie :roll:  morsie rybki są tak fajne i różne kolory kształty i wogule ja nawed w zoologicznym widziałem do kupienia te rybki "Nemo" nie wiem jak one sie dokładnie nazywajo. No tylko że aqa morskie to ogromny obowiązek trzeba ustalić zasolenie wody  no i wiadomo kasa ogromna. Więc jak jesteś bogaty to chłopie na co czekasz :wink:

wielkość zbiornika zależy od tego co będziesz tam trzymać...
oczywiście prawdą jest że w większym akwarium łatwiej utrzymać wszsystkie parametry ale nie oznacza to że w małym akwarium nie da się tego zrobić....
co więcej... mnóstwo jest na internecie zdjęć morskich baniaków bardzo bardzo małych a jednak jakoś udaje im się je utrzymywać... i to nie przez miesiąc czy dwa... tylko latami....

oczywiście nie namawiam Cię do stosowania takich rozwiązań jak Ci ludzie..... ale pokazuję tylko że jest to możliwe.... i 300 litrów jako minimum to lekka przesada....
powiem tylko tak... 1galon to ok. 4 litry....
http://saltaquarium.about.com/cs/msub10s5to25/l/blti_mcclin1gre.htm - 1 galon
http://www.nano-reef.com/members/bluezone.htm - 4 galony
http://www.nano-reef.com/members/greenlincoln.htm - 7 galonów
http://www.nano-reef.com/members/bobaxlejohn.htm - 10 galonów
http://www.nano-reef.com/members/zamboniman.htm - 12 galonów

oczywiście nie namawiam Cię do zakładania tak małych akwa bo musiałbyś po pierwsze bardzo dobrze się na tym znać a po drugie mieć kupę kasy.... no i dostępność w Polsce wszelkiego rodzaju rzeczy oraz fachowej pomocy jest ograniczona...

ale jeśli masz takie marzenie i dużo zadużo kasy w portfelu to rób co chcesz....  przecież i tak nikt z nas nie ma wpływu na to jak postąpisz....

Dużo za dużo kasy to ja nie mam zresztą jak my wszyscy chyba a akwa morskie bedzie musiało poczekaćchyba jeszcze troszkę... ale kiedyśna pewno mi sie uda!!!

Youppie!!! Właśnie zostałem ojcem malutkich Ramirezów!!!! hiphip hourey!!!

kristi_wawa - ludzie, którzy osiągnęli coś w akwarystyce morskiej mówią wyraźnie - minimum 300 litrów. Wiem coś o tym, bo miałem okazję zakładać takie zbiorniki (szkoda, że nie u mnie). Oczywiście mniejsze też można, ale prawdopodobieństwo sukcesu jest mniejsze. Weź pod uwagę, że na jedną rybę powinno przypadać ok. 50 litrów wody, a jak ktoś chce jeszcze rafę koralową, to ten litraż ma być jeszcze większy. Zatem 300 litrów to niezbędne minimum.

Znacznie przesadzasz. Po pierwsze dlaczego uważasz, że w akwarium morskim trzeba trzymać ryby? Czy w słodkowodnym również jest to konieczne? :wink:
Po drugie dlaczego ciągle jako argumentu przeciw używasz stwierdzenia że w akwarium morskim trudno cokolwiek rozmnożyć? :wink:  Ludzie trzymają w słodkowodnych akwariach gatunki, które nie rozmnażają się w niewoli (lub jest to niezwykle trudne) i jakoś z tego powodu nie lamentują.
Co do rafy koralowej to nie uważasz że nie trzeba w niej trzymać żadnych ryb? Przecież wystarczy hodować korale(miękkie bądź twarde), skorupiaki i tak jak napisała Kristi nie trzeba stawiać 300l baniaka aby coś osiągnąć. IMHO spokojnie wystarczy 50l ale będzie to wymagało więcej uwagi. Oto kolejny przykład 36litrów:

(http://www.greenstouch.com/aga/1.jpg)

W przypadku akwariów słodkowodnych wielu uważa, że poniżej 20l to już nocnik a nie akwarium i że nie można utrzymać stabilnych parametrów....a jednak wielu potrafi stworzyć w nich perełki.

A co do kosztów to porównajcie sobie koszty zbiornika 300l w przypadku holendra high-tech i akwarium morskiego. W obu przypadkach potrzebujemy wydajnej filtracji (w jednym przypadku kubełek w drugim sump), silnego oświetlenia (1W/l), RO, roślin/korali, CO2/reaktora wapniowego, odpieniacza etc, etc. Jak to podliczymy to wyjdzie na to, że morszczak jest góra 20-30% droższy lub nawet w tej samej cenie. Oczywiście w obu przypadkach można wznieść się na wyżyny sprzętowe. Byłem ostatnio w nowym sklepie z morszyzną u mnie na osiedlu i widziałem zbiorniki wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt: odpieniacze AquaMedic (2m wysokości), elektroniczne kontrolery pH, temperatury, zasolenia, oprawy T5 oraz HQI, kilka pomp cyrkulacyjnych Tunze Turbelle stream(po 6000l/h). Wszystko to obsługiwało baniak 1500l (około 150x150x70) pod którym był ponad 500litrowy sump.....a obok stał identyczny baniak(lustrzane odbicie) wraz z całym osprzętem. Oba zbiorniki klejone chyba z białego szkła. Nie namawiam do takich ekstrawagancji bo trzebaby sprzedać mieszkanie aby takie coś kupić ale nie mówmy że 300l to minimum na morszczaka. Tak BTW: namawiam do odwiedzin tego sklepu (Hala Wola na rogu ul. Powstańców Śląskich i Człuchowskiej).

Duchu - akwarystyka morska polega w dużej mierze na eksploatacji zbiorników naturalnych. Rozmnażać można w zasadzie niewiele gatunków, choć jest to możliwe.
Rafa koralowa - jej elementem również są ryby i często żyją one w symbiozie z koralowcami. Sorry, ale rafa bez ryb to dla mnie podróbka rafy. Istnieją trzy typy zbiorników morskich: z rybami, rafa koralowa (czyli też z rybami) i akwarium z bezkręgowcami. Oczywiście kazdy sobie może mieszać na różne sposoby i też to będzie piękne (jak większość naszych zbiorników - tzw. akwaria ogólne), ale moim zdaniem akwarysta powinien dążyć do jak najwierniejszego odtworzenia kawałka dzikiej przyrody.  Bez wątpienia najefektowniejsza i najtrudniejsza w utrzymaniu jest rafa koralowa. W akwariach ludzie trzymają różne rzeczy i to im czasem wychodzi, a czasem nie, to jest oczywiste i nie jest to żaden argument. Stąd możesz mieć np. rafę bez ryb. Sam osobiście widziałem piękne, małe zbiorniki, ale nie zmienię zdania, że minimum to 300 litrów. Pokaż mi początkującego akwarystę, ktory tworzy takie perełki jak Ty podałeś. Wiem, że Ty byś potrafił, ale zdecydowana większość ludzi nie. I nie mówię tego tylko ot tak sobie. Jest to poparte doświadczeniem i wiedzą akwarystów, którzy naprawdę coś w tej dziedzinie osiągnęli.

Co do kosztów zbiornika - również za bardzo się nie zgadzam. Np. taki kilogram żywej skały kosztuje ok. 50 zł (chyba, że ktoś ma skąd sobie przywieźć). Najgorszy jest start - tu koszty bywają ogromne, ale ludzie radzą sobie z nimi (jak w słodkowodnej zresztą). Potem utrzymanie tego zbiornika może być niewiele droższe, ale dopiero potem.

A według Ciebie to nie jest już akwarystyka? Jedynie szkalny zbiornik wypełniony wodą w którego wnętrzu są ryby można uznać za akwarium? :wink: A gdzie w słowie akwarystyka jest jakiś człon pochodzący od słowa ryba?
W akwarium można trzymać krewetki(słodkowodne i morskie), koralowce, żaby, raki, nawet węża wodnego i sądzę że to dalej będzie akwarystyka. Akwarium ma stanowić fragment wodnego świata, nieważne czy to będzie biotop amazonii, rafa koralowa u wybrzeży Australii, Śniardwy czy też mieszanka wszystkiego, dlatego moim zdaniem nieważne czy będziemy trzymali w akwarium ryby, tylko rośliny czy też same skorupiaki...to nadal będzie akwarystyka.

Duchu - wiem, że można tak podchodzić do akwarystyki jak Ty. Dla Ciebie ryby to dodatek, dla mnie nie. Oczywiście masz rację - to dalej akwarystyka,  źle się wyraziłem. Ale prawdę mówiąc nie widziałem jeszcze zbiornika absolutnie bez żadnych zwierząt. Nawet w typowych Holendrach stanowią one czasem nieocenioną pomoc.

Oczywiście, zgadza się że akwarium bez zwierząt wygląda "niespecjalnie" :) . Chodzi mi tylko o to, że nie zawsze musi to być ryba. Tą sentecją chciałbym zakończyć gadanie po próżnicy :D

jeszcze mam 2 grosze...
pojawiła się oferta na allegro...
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=37817312
za w miarę normalne pieniądze....
tzn tyle mniej więcej trzeba wydać na akwa słodkowodne... o innym litrażu oczywiście...

Żadna nadzwyczajna oferta. Po prostu żywa skała zalana wodą. Żadnych zwierząt, nie licząc tych, które są w żywej skale - ale jakie w niej są to zawsze loteria. Zbiornik da się utrzymać, ale to nawet nie pretenduje do miana prawdziwego akwarium morskiego.

mdramski... oj widzę że trudno Tobie dogodzić.... ale zaznaczę... że TOBIE...
inni np. może lubią akwa bez rybek!
zresztą wydaje mi się że okazja jest całkiem całkiem...
może dla Ciebie to jest jedna wielka kicha... ale wybacz to nie dla Ciebie załączyłam tego linka....

mdramski to Co ty na to ? http://www.nano-reef.pl/page.php?id=4 ;) ocean 28litrów - ja nie mam wątpliwości że to akwarium morskie :)
pozatym wszystkim zainteresowanym szerze jpolecam stronę http://www.nano-reef.pl/index.php tam też jest forum i wiele cikaeych rzeczy Pozdrawiam

Wiecie, akwarium morskie nawet w 20 litrach można robić i nie powiem, że to nie jest akwarium. Nie mówię nigdzie, że to się nie uda przecież. Po prostu uważam, że jak już coś się robi, to należy to robić porządnie. My tylko odtwarzamy fragment natury i uważam, że w 300 litrach da się to zrobić lepiej niż w 50.

Powtarzam więc jeszcze raz, że akwarium morskie to minimum 300 litrów, choć nie oznacza to, że nie istnieją mniejsze, piękne akwaria. Sam znam autentyczne przykłady takich właśnie zbiorników, więc nie musicie mi podawać linków, aby pokazać, że można. Zresztą w akwarystyce słodkowodnej też spotykamy mikroskopijne zbiorniki, które powalają urodą, ale wszyscy wiemy, że im więcej litrów tym lepiej. Zgadza się ? :)

zgadzam się z tym co napisałeś... zresztą napisałam to już wcześniej...

no ale nie każdy może sobie pozwolić na 300 litrowy baniak w domu...
szczególnie jeśli mamy mieszkanie 50m2 i trójkę małego rodzeństwa co to się ściga między pokojami.... :D
zresztą im większe akwa tym trzeba mocniejszy sprzęt do niego kupić... a to kosztuje...
ja uważam że małe akwa też jest piękne pod warunkiem jednak że się o nie dba z należytą starannością

A ja uważam że oferta kristi _wawa (a raczej link do niej) jest godny uwagi. Za 4 stówy akwarium i pełny osprzęt. To prawdziwy rarytas dla kogoś kto chce rozpocząć przygodę z żyjątkami morskimi. Mdramski – Ty krytykujesz że to tylko żywa skała zalana wodą, ale o ile dobrze przeczytałem oferta nie obejmuje żadnych żywych stworzeń ani nawet pół muszelki czy kamyczka już nie wspominając o żywej skale  :wink: .

No przeczytałem to i widzę żeście się zacietrzewili w swoich racjach :lol:A mnie się tak po prostu wydaje że chodzi banalnie o to iż jeśli ktoś ma chęć na morskie to jeśli doświadczenie na słodkowodnym akwarium ma słabe to właśnie takie trzysta litrów będzie jak najbardziej wskazane.Pomijając urodę większych nad mniejszymi taki zapaleniec morski będzie miał łatwiej w dużym niż w małym zbiorniku, przez to i koszty okażą się mniejsze bo i więcej nieświadomych błędów mu duże akwa morskie wybaczy niż małe.Taki sobie powiedzmy laik morski zakładając małe morskie z czasem poniesie wyższe koszty w pielęgnacji niż jednorazowy większy wydatek na większe akwarium morskie.Kto uważa że ma dużą wiedzę ze słodkowodnej akwarystyki ten i z łatwością sobie poradzi z małym zbiornikiem tyle że on zdaje sobie sprawę jak nie dużo trzeba by zachwiać równowagę w mniejszych ilościach słonej wody.Zresztą zauważcie że i w słodkowodnych też małe akwarium dla świerzego akwarysty to więcej zmartwień niż duże bo wszelkie problemy w takim zbiorniku przybierają charakter katastrof, wszystko dzieje się tam szybko i gwałtownie on się oczywiście na tym uczy i z reguły z upływem czasu zwiększa pojemność akwarium i w takim morskim podstawowe reguły są takie same tylko że właśnie...To kosztuje potem dużo dużo więcej.

Dokładnie Jarecki. Dlatego przygodę z akwa morskim należy zaczynać od większych zbiorników. Sukcesy z małymi mają w 99% tylko doświadczeni akwaryści.
A propos argumentu kristi_wawa, że nie każdy może mieć 300-litrowe akwa w małym mieszkaniu - a może w takim mieszkaniu nie ma w ogóle miejsca na akwa morskie ? Czy wszystko trzeba mieć za wszelką cenę ?

nie, nie wszystko...
ale uważam że jak ktoś ma małe mieszkanie a chce mieć baniak to nie powinien rezygnować z tego hobby tylko dlatego że nie ma miejsca na duże wymarzone akwarium
poza tym... to Ty drogi mdramski cały czas mówisz o morskim 300 litrowym akwa... ja uważam że nie jest zbrodnią mieć mniejsze akwa...
niezależnie od tego czy to morskie czy słodkowodne to baniak 300 litowy poprostu potrzebuje dużo miejsca...
wszyscy chcielibyśmy mieć jak największe baniaki ale zwykle zaopatrujemy się w takie na które mamy miejsce i możemy sobie pozwolić finansowo....

a tak w ogóle to ta rozmowa już do nikąd moim zdaniem nie prowadzi... może czas najwyższy ją zakończyć  8)

mAdamski co za bzdury! Matko :o 300 litrów minimum  :o nieprawda :o prawda jest taka, że akwa idealne dla początkującego to 150-200l. Do tego ludzie, nie zrażajcie się straszeniem niedoinformowanych, którzy głoszą "mądrości", że akwaria morskie są tylko dla super doświadczonych akwarystów. To bzdura! Akwaria morskie wymagają po prostu trochę troskliwszej opieki i bardziej skomplikowango sprzętu, który trzeba dobrze poznać. Wiele ryb jak na przykład większość błazenków, garbików i babek badaje się idealnie dla początkującego morszczaka, z bezkręgowcami trochę gorzej, bo są bardziej wrażliwe, jednak jakiś niewymagające ślimaki mogą być akurat. Prawdą jest jednak to, że nie powinno być to wasze pierwsze akwarium. Przed założeniem akwa morskiego, trzeba wejść w akwarystykę poprzez zdobywanie kilku doświadczeń na akwarium słodkowodnym.