Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Witam... dzisiaj pojawił się mój pierwszy kłopot z akwa... 112 l, miałem jedną krewetkę filtrującą, która przez ponad tydzień miała się bardzo dobrze (w towarzystwie 5 otocinclusów i 4 kosiarek). Dzisiaj doszło też do zainstalowania domowej roboty bimbrowni. Akwa jest średnio obsadzone jak na tę chwilę. Na wzrost stosowałem kilka tabletek jako nawóz. Czytałem, że krewetki są wrażliwe na nawożenie, ale napewno nie przekroczyłem limitu nawozu, a CO2 też nie miało zaszkodzić. Po około 3 godzinach (nie było mnie) zastałem krewetkę filtrującą na grzbiecie, nie poruszającą odnóżami, a jedynie widać było delikatne przebieranie tylnymi odnóżkami. Umieściłem ją poza akwa w przygotowanej na jutrzejszą podmiankę wodzie... Coś mi się zdaje, że nic z niej już nie będzie. Temperaturę miałem ok. 26, pH 6,5-7... Nic nie zapowiadało takiego końca, bo jak wspominałem miała się dobrze i aktywnie poruszała się po akwa... Na co zwracać uwagę, bo chciałbym dalej je mieć u siebie? Pozdawiam i z góry dzięki za odpowiedzi.

NO2, NO3...?

Muszę dokładnie zdiagnozować przyczynę... Akwa jest natleniane, nie ma mowy o brudnej wodzie... regularnie podmieniam 25% pojemności... zastanawiam się czy stosowany nawóz do roślin w postaci tabletek Sery mógł wejść w reakcję z CO2... Ograniczę napewno juz nawożenie tabletami, pozostawiając niewielki dopływ CO2 (wyłączam instalację na godziny poza naświatlaniem zbiornika). Zobaczę jaka będzie reakcja. Po rybach nie widać żadnych złych oznak - tak jak to miało miejsce w przypadku krewetki filtrującej.

Masz testy wody?

Obstawiam zatrucie, krewetki są wrażliwe na niektóre składniki nawozu :( Rybom to oczywiście nie szkodzi.

mam zamair zrobić test na zawartość azotantów w wodzie, też coś mi się wydaje ze to zatrucie... szkoda... tak jak pisałem dam sobie spokój na tę chwilę z nawożeniem tabletami... Swoją drogą dzieki za interwencje  ;)

Nawóz najprawdopodobniej zawierał zwiazki miedzi, które są zabójcze dla krewetek (ołowiu i innych ciezkich metalów dla nich też, ale wątpie zeby były w nawozie, predziej juz w ciepłej kranowej wodzie). Niestety musisz się z tym pogodzić i wziąc taką opcję, wodę oczywiście też warto zbadać. Swoją filtrującą kiedyś też  'zabilem' po wlaniu nawozu PGC ...

zastanawiające jest to, że przez około 10 dni miała się bardzo dobrze, pomimo stosowania tych samych nawozów i wody. Dopiero po zainstalowaniu CO2 wydarzył się ten przykry fakt. Czy C02 mógł miec na to jakiś wpływ?

Jak tak, to niestety ta opcja jest też możliwa :( Widocznie przedawkowałeś Co2 z bimbrowni (w pierwszych dniach jej działania jest to możliwe), albo jakiś składnik z bimbrowni się uwolnił i po krewetce.

Zwłaszcza, że krewetka urzędowała często w poblizu wydobywających się pęcherzyków co2. Rybom nie zaszkodzi, a teraz mam po prostu nauczkę, żeby uwazać.

Witam!

Moje dwie krewetki filtrujące od kilku miesięcy siedzą na wlocie wody od filtra zewnętrznego. Pod wlotem jest rurka od CO2, które wpada do tego wlotu. Obie krewetki cały czas przy tym siedzą i mają się dobrze. Czytałem kiedyś, że krewetki filtrujące lepiej się czują w towarzystwie innych krewetek filtrujących lub karłowatych :) Pozdrawiam!

Jakby co właśnie znalazłem interesującą wiadomość odnośnie Atyopsis moluccensis czyli kreweci filtrującej. Trzeba uważać z CO2 ponieważ te krewetki są bardzo podatne na uduszenie. Podobno nawet taka przyducha po nocy jak nie jest napowietrzanie włączone może zabić taką krewetkę.