Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

witam przyniosłem z lasu korzenie moze 6letnie zgile ale bardzo ładne oszyścilem je karcherem nastepnie do momentu twardszego drewna pozniej wygotowalem w soli ale wtedy okazało sie ze korzenie sa z drzewa iglastego i wyciekała żywica. gdy moczylem w ciepłej wodzie nic nie było. teraz pytanie czy moge je uzyc w akwarium dla piranii wkoncu czarne wody sa tak pełne tych zwiazkow ze az czarne:D aha i jeszcze pytanie piasek budowlany po umyciu nadaje sie do akwa? gdyz inaczej to jest kwarcowy tak mi sie wydaje ale mam mętna wode przy nim tzn niema doskonalej widosznosci a na filtrze zostaje nalot. pomozcie w sprawie korzeni

z piaskiem bym nieryzykował a iglaste korzenei nie nadaja sie do aqua żadnego !!!!!  <papa>

Ja w akwa z paletami miałem korzeń sosny tylko tyle że pochodził z torowiska  nie było żadnych problemów

z torfowiska to inna sprawa nie ma porównania al tez niedobrze bo nie mogą byc iglaste...;p

Co takiego prócz żywicy jest w iglakach że się nie nadają . myślałem że tylko ona jest szkodliwa

zwiazki zapachowe (nie pamietam jak to się nazywa) które zmieniaja biotop wody i wgóle wszystkie wskazniki zmienia sie ph i takie tam podobno ;p

Związki żywiczne prędzej ^^

korzen absolutnie nie !!! a piasek moze byc jesli bez dodatkow - wygotowac w soli i bardzo dokladnie wyplukac - wielu akwarystow taki ma

omg ale wy spamujeie wszyscy czy to forum nie ma moderatorów taki spam w 1 poscie napisałem odp a za mna 5 osoób pisze to samo ludzie don't spaming .....

Sam masz połowę postów w tym temacie :) I jeśli już to: don't spam...
Już nie będę powtarzał tego, co powiedzieli inni, ale to wymagało interwencji :twisted:
Jerzynew nie prościej kupić sobie korzeń w sklepie akwarystycznym? Z każdym korzeniem znalezionym przez Ciebie będzie dużo roboty, a konkretnie kilkutygodniowe moczenie i pół roku suszenia.

cos chyba nie tak w tym zdaniu ?
po co suszyc ? a moczyc mozna i rok to zalezy od bardzo wielu czynnikow

Po co suszyć? Po to, żeby drewno w środku było suche?

wysuszyc mozna duzo szybciej (w piekarniku) ale namoczenia juz niebardzo sie da przyspieszyc, chyba ze troszke gotowaniem jesli zmiesci sie caly do garnka

Jak kto woli ;). Ja będę musiał zacząć moczyć korzeń do krewetkarium, o ile w ogóle powstanie...

Witam!
Cytat z ksiązki
"KORZENIE tym terminem określa się wszystkie rodzaje drewna nie wszystkie kawałki drewna to korzenie ale najważniejsze jest to aby nie uwalniały się , od wód toksycznych substancji i tonęły" :)

Nie kazda ksiazka to madrosc !
Z drzew iglastych nie mozna dawac do akwarium nawet takich z torfowiska !

Nie no nie ma tragedii... przecież każde drewno da się spreparować tylko jedno łatwiej a inne trudniej i wniosek jest taki że i takie i owakie nadają się byle by je dobrze spreparować.
Gina2006 - dlaczego korzenie drzew iglastych z torfowiska nie nadają się?

Składniki żywicy: Olejki eteryczne i tzw. terpeny tworzą terpentynę.
Terpentyna służy między innymi jako rozpuszczalnik do farb, środek bakteriobójczy (stosowany kiedyś do impregnacji żaglowców). Związki terpentyny mają działanie drażniące śluzówki.
Przy wyższej temperaturze żywica zmienia się postać na płynną i wychodzi różnymi otworami. Widać to na starych drewnianych oknach w czasie upałów latem.
Według mnie, gotowanie korzenia z iglaka pogorsza tylko jakość korzenia i powoduje wypłynięcie żywicy na wierzch i nasączenie suchych fragmentów.

O żywicy możesz poczytać choćby tutaj:
 http://journals.indexcopernicus.com/abs ... cid=454505

Nie pamietam juz gdzie i nie chce mi sie szukac, ale czytalam ze nawet po dlugim czasie wydzielaja bardzo niebezpieczne zwiazki szkodliwe dla ryb

Wystarczy popatrzeć na stare okna. Ja mam takie po 120 lat w pracy, a w domu 70 lat. Tu i tam latem wypływa żywica.

Torfowiska są silnie zakwaszone, myślę że to akurat jest dobre, po powoduje obumieranie mikroorganizmów w drewnie. Zmniejszy się tylko ph w wodzie.

Co Tobie daje patrzenie na stare okna? To że słońce nagrzewa je latem do 50 - 60 stopni Celsjusza? Kiedy w akwarium osiągasz takie temperatury żeby żywica zamieniała się w płyn mogący wyciekać?
Nie wiedziałem że żywica rozpuszcza się w wodzie - zawsze kiedy ubrudziłem się nią woda nie pomagała.
Kolega pisze że żywica zawiera olejki eteryczne - to co - takie olejki zabijają ryby? A co z szyszkami olchy? Liście roślin też zawierają żywicę nawet po zasuszeniu a i tak lądują w akwarium.
Proszę o wyjaśnienie mi ze szczegółami dlaczego żywica w drewnie jest tak szkodliwa?
Niedaleko mnie jest zamknięte jezioro (basen) dookoła lasy a w nich sosna i świerki i wszystko podtopione tym jeziorkiem i jakoś nic tam nie zdycha a mało tego ryby są czyste i woda też.

Witam .  Ja w swoim  akwa mam 2 korzenie z torfowiska ( sosna) i nic szkodliwego się nie dzieje wiem że to duże ryzyko według większości akwarystów ale ja je mam i polecam pierwszy raz zaryzykowałem parę lat temu to było akwa z paletkami   od tamtej pory nie myślę o innych korzonkach poza tym pięknie zakwaszają wodę

Mam nadzieje ze to wystarczy :
http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=17282.msg156303#msg156303

i jeszcze :

 "Odp: korzeń sosny
&laquo; Odpowiedz #16 : Wrzesień 11, 2008, 19:35:13 &raquo;   

--------------------------------------------------------------------------------
Mam właśnie problem z korzeniem. Chociaż nie wiem czy to wina korzenia. Korzeń mam z plaży morskiej, długo gotował się, aż wypłynęła z niego garść żywicy/ korzeń sosny. Wsadzilam go do nowo założonego 112l akwarium. I... rybki zdychają  nie wiem czy to wina korzenia, ale dziwne ze na 40 maleńkich rybek(brzanki, kirysy, molinezje, zbrojniki itp) po 2 dniach od wsadzenia i założenia aż 5 już zdechło:( bardzo mi ich szkoda, bo widze ze niektore tez plywają kołowate:( nie wiem czy to wina korzenia. Rzeczywiscie jak ściągnę pokrywę to "czuć las" i nie wiem  co robić. Odwiedzilam dzis sklep zool., zakupilam baktopur ale nie wiem czy go użyć bo tak naprawde nie wiem czy to wina jakis bakterii jak nie widze zadnych plamek itp. na rybkach. Pomożcie:(
Postanowiliśmy zrobić eksperyment i spreparować jakiś inny korzonek z drzewa iglastego. Próba gotowania go skończyła się prawie wyrzuceniem garnka. Nie dało się z niego wygotować żywicy, ciągle jej było bardzo dużo mimo zmieniania wody i długotrwałego gotowania a żywica osadzała się na ściankach garnuszka. Korzonek był suchy i leżał już kiedyś w wodzie. Wrzuciliśmy go do kostki w której żyły tylko zatoczki i świderki i rosły jakieś roślinki. Co jakiś czas zbierałam z powierzchni jakiegoś zdechłego zatoczka albo świderka, poza tym powstał niefajny osad na korzeniu. Po pewnym czasie wszystko ustąpiło ale niestety nie sprawdziliśmy co się dzieje z rybami w takim zbiorniku bo ten na ryby był za mały.

do takich eksperymentów stosuje się żaby albo muszki owocówki   a tak na poważnie dużo ludzi stosuje korzenie drzew iglastych w baniakach. spreparowane w taki czy inny sposób. zwłaszcza kupne i to czasami w pełnej nieświadomości kupowane. tak na prawdę działania długookresowego na ryby nie jesteśmy w stanie zdiagnozować. wszystkie testy akwariowe są tu nieprzydatne.  trzeba szukać fachowych źródeł a tych jest niewiele. Diana cos wspominała by unikać gleby z lasów iglastych

Trudne pytania  ;)  a materiałów sensownych brak. Postaram się odpowiedzieć na podstawie poszlak :-)


Liście zawierają żywicę? Które?


To basen? czy jezioro?
W jeziorze jaka jest temperatura wody? 23 stopnie i chyba nie więcej. A w akwarium niektórzy mają nawet 32 stopnie podczas podawania leków.


Znalazłem gdzieś, że olejki już mogą się być płynne powyżej 15°C.

Na temat przygotowania szyszek sosnowych - suszyć "w temp. nie wyższej niż 25°C."
To ze strony http://herbarium.republika.pl/rosliny_lecznicze/s.html
Czyli można wysnuć wniosek, że przy 25°C coś się ulatnia.

Z Wikipedii o terpentynie: "Źle rozpuszczalna w wodzie." ale nie napisali, że się wogóle nie rozpuszcza!

I dalej "Stosowana jako rozpuszczalnik farb i lakierów(...)terpentyna działa drażniąco i jest szkodliwa, a jej spożycie może trwale uszkodzić płuca" Mogę podejrzewać, że chodzi o uszkodzenia komórek nabłonkowych, bo one są najmniej odporne.

Dolej do rozpuszczalnika wodę i zamieszaj, to zobaczymy czy nic się nie rozpuści.

Faktycznie, przydałby się jakiś mocny chemik od żywic, nie mam nikogo takiego pod ręką.
Podejrzewam, że reakcja drewna na wodę może być często słaba, ale ja bym jednak nie eksperymentował, gdy się ma korzenie drzew liściastych.

Pisząc basen miałem na myśli że jezioro nie ma ujścia czy dopływu.
Gina to co podałaś jakoś nie przekonuje mnie - brak konkretów.
Muchomorek co do żywicy w liściach to dotknij sobie chociażby lipy - cała lepka.
Jednak przydałby się jakiś chemik aby raz na zawsze wyłożył kawę na ladę ;)

No więc tak : Korzenie sosnowe lub innych drzew iglastych nie są odpowiednie do akwarium ale nie znaczy to że nie mozna ich tam trzymać- Można. Tylko właśnie preparacja takiego korzenia jest o wiele bardziej skomplikowana i czasochłonna. Ale już korzeń który przeleżał pare latg w jeziorze lub tym bardziej w torfowisku nadaje sie po wykonianiu zwykłych zabiegów takich jak parokrotne wygotowanie z dodatkiem soli. Akurat znam pare osób które maja taki korzeń i nie narzekają a przykładów nie trzeba daleko szukać kolega Piterix ma taki sliczny korzonek własnie z iglaka o ile sie nie mylę to on : http://images29.fotosik.pl/228/dd26b4219169280cm.jpg

No proszę czyli i z iglastymi można sobie poradzić - dla chcącego... :) Swoją drogą to jak w polskich jeziorach woda osiągnie 26C to wszystko zdechnie wnioskując z tego co piszecie :(

Ale przecież żywica ma niską temperaturę topienia. Co potem z nią zrobić, gdy już wyjdzie na wierzch?

Próbowałem się dowiedzieć biologa jaka jest różnica między żywicami z lipy i sosny, ale nie dałem rady się dodzwonić. Napiszę w przyszłym tygoniu.

Niezupełnie, toż to nie jest puszka z farbą, ale całe jezioro :-) Stężenie nie to.
Ale faktycznie wysoka temperatura powoduje problemy, choćby z roślinami. Np. moczarka potrafi wytrzymać nawet 30 stopni, ale gdy ma optymalne warunki, a normalnie przy 25 już pada.
Znajomy biolog mówił, że z powodu ocieplenia klimatu (i przez to krótkiej pokrywy lodu na jeziorze) nie zdążą wyrosnąć rośliny i ryby mają kłopoty z tarlem.

informacje ostrzegające przed korzeniami drzew iglastych bogatych w żywice która silnie wpływa na parametry wody
"Korzenie drzew iglastych NIE NADAJA sie do celow akwarystycznych,
a to z tego powodu ze ich soki zywiczne nie sa rozpuszczalne w wodzie
i zawieraja szkodliwe substancje - prostym przykladem jest tu bursztyn.
Natury nie oszuka sie kilkugodzinnym gotowaniem w solance,
 gdyz proces "degradacji" swierzego drewna trwa MIESIACE,
a w przypadku drzew iglastych nigdy nie usunie sie calkowicie sokow zywicznych,
nawet po spaleniu drzewa iglastego pozostaja odrobiny zywicy
 jakze szkodliwej dla srodowiska akwarystycznego. "
Wiecej nie mam zamiaru szukac, jesli chcesz to sobie wsadz same korzenie iglakowe, tylko szkoda mi ryb !

Matko jedyna Gina2006 skąd Ty bierzesz te informacje - wierzysz we wszystko co piszą w sieci? To już nie wiem czy żywica rozpuszcza się czy nie - może dogadasz się z Muchomorek bo nie wiem w co mam wierzyć :/
Gdyby żywica miała się nie rozpuszczać w wodzie to w jaki sposób miałaby byc szkodliwa? - szkło się też nie rozpuszcza a szkodliwe nie jest :P
Na koniec chciałem dodać że nie prosiłem Ciebie gina2006 abyś cokolwiek udowadniała mi na siłę żebyś miała robić mi jakąkolwiek łaskę odnośnie tego co znajdujesz w sieci.

Zauważ Gina że można tak spreparować korzeń z iglaka, żeby żywicę usunąć.
Wtedy mamy korzeń, jak każdy inny ....

A jak to sprawdzisz i kiedy masz pewnosc ze jest juz dobrze spreparowany wlasnie taki z iglaka ?

A jak się pozbędziesz żywicy? Nie da się. W korzeniu jest zawsze żywica, bo tam jest prawie sama twardziel. Usuwasz to, co masz na zewnątrz i masz wtedy twardziel z żywicą.

Jutro się przejdę i przyniosę sobie trochę korzeni olchy, bo już grunt zamarzł i można połazić. Tobie też polecam spacer :-)

no wiec powiem krotko korzenie ktore przynioslem z lasu oczyscilem  dokladnie z obgnilych czesci drewna nastepnie wygotowalem korzen wtedy czesc zywicy wydostala sie na pow korzenia i smierdzial iglakiem zebralem czesc zywicy korzenie pomoczylem kilka dni w wannie farbowaly wode na brazowo.. odlowilem je wysuszylem przez dwa dni tak ze byly lekkie pozniej znow dalem do czystej wody tez ja zabarwily ale tylko troche wymylem dokladnie i wysuszone wtornie dalem do akwa. niema piekniejszych korzeni od nich :D a woda ma lekko herbaciany kolor ale tylko tekko co bardzo ladnie wydlada. zarybilem akwa cennymi dla mnie rybami piraniami i czuja sie doskonale:) tak wiec nie piszcze glupot ze z iglastego sie nie nadaje... moze świerzy! ale rownie dobrze swierzy z lisciastego sie nie nadaje:) korzonki 1klasa

pozyjemy - zobaczymy

Jak korzeń iglaka lezy kilka lat w strumieniu to wszystko co miało byc wypłukane zostało ....

Ciekawe.... Ja jednak był bym ostrożny. Sprawdzaj przede wszystkim chemię wody i to szczegółowo.
Pozdrawiam pejot

I tak wszyscy do piachu pójdziemy...

Hym nie wiem... ja nie mam takiego korzenia... ale z tego co sie orietuje to po latach leżenia w wodzie juz nic z takiego korzenia nie wychodzi... i jest to gotowanie tylko w celach dezynfekcyjnych..

Nie mówię, że nie, być może ten korzeń był wcześniej w dużym stopniu odżywicowany w naturalny sposób, np. było pęknięcie i odsłonięcie korzenia, gdy jeszcze drzewo rosło. Chodzi mi tylko o zasadę ostrożności przy takich zabiegach, nie o ten korzeń.

moj sasiad od paru lat ma akwa 200 l i tylko w aranzacji zmienia korzenie na sosnowe .inne mu sie nie podobaja! i nie zebym wnikal czy cos ale o tak starannym preparowaniu jak wy tu piszecie napewno nie slyszal.a rybki jak mu padaja to tylko ze starosci.

<good>

Ale tak jak radzi gina2006 lepiej nie ładować do akwarium sosny czy świerków bo są toxyczne... A jeszcze nidawno było tak: - ziemie z ogródka do akwarium? Aaahahhahahah...
Mimo to zobaczę sam jak to zadziała u mnie - niedługo znajdą się 2 korzonki jak byy co to gina chylę czoła a jak nie... to wstyd oj wstyd.

ale nie przejmuj sie - gina radz,i ale tak na prawde nic nie wie- nie tylko tu- powtarza frazesy... żenada..

Twojego sarkazmu nigdy nie pokonam (bo i po co to komu potrzebne ? Uwazaj bo plucie takim jadem bez przerwy moze bardzo zaszkodzic plujacemu


Zaczynasz byc taki smieszny jak ala (widze ze to jest zarazliwe o zgrozo) o swiderkach nigdzie nie pisalam ze sa szkodliwe, wrecz przeciwnie sama je mam i polecam kazdemu. A o szkodliwosci iglakow sa tysiace postow (napisanych przez bardziej doswiadczonych niz Ty, ala ... i ja), wiec to nie tylko moje zdanie. Dla mnie mozesz sobie wlozyc nawet cala sosne (jesli dasz rade) do swojego akwarium.

Możesz wskazać jakiekolwiek moje zdanie z tego wątku o świderkach? Widać jak czytasz ze zrozumieniem...
A z mojej strony nie ma żadnej złośliwości po prostu Ty sama wiesz wszystko od wszystkich najlepiej i na siłę próbujesz uszczęśliwiać innych nie wspominając o powielaniu postów innych użytkowników w tych samych wątkach - chyba sama wiesz jak to się nazywa.

Wsadzam sobie całą sosnę i koniec tematu  ;D

Koniecznie daj zdjęcie! :-)

Szkoda, ja już myślałem, że znalazłem poważne i rzeczowe forum ludzi na poziomie. Niestety, banda idiotów i imbecyli. Spadajcie na GG. Tam takie rozmowy są dopuszcvzalne. Zostawcie to forum dla akwarystów i nie przeszkadzajcie ludziom cieszyć się akwarystyką.
 

no widzisz kolego życie cię rozczarowało - nie jest tak pięknie jak w serialach.
A skoro sam piszesz takie posty to też nie mozna Ciebie traktować jak poważną osobę (regulaminu nie czytałeś).