Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « Molinezja - wystrzępione łuski, plamy na ogonie
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Molinezja - wystrzępione łuski, plamy na ogonie  (Przeczytany 5892 razy)
Pito
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 36


WWW
« : Sierpień 20, 2007, 10:40:47 »

Witam.
Mam problem z molinezją. Wczoraj wieczorem zauważyłem że jej łuski na grzbiecie, bardziej z przodu nad pyskiem, są jakieś takie postrzępione, a cała ryba jest pokryta powietrzeem wydmuchiwanym z filtra, tak jakby sie do niej to powietrze lepiło, na innych rybach nie ma powietrza. Ogólnie była nieruchliwa, nawet nie chciała jeść. Dzisiaj rano objawy bardzo się pogorszyły, cała poszarzała, na całej długości grzbietu odpadają z niej łuski (zdjęcie poniżej, a wcześniej wyglądała tak jak ta molka obok), na ogonie ma dwie duże białe plamy. Karmię rybki mrożoną ochotką i czasem płatkami Tetra pro. Co najważniejsze, we wtorek przbudowywaliśmy całe akwarium i zrobił się straszny syf, dlatego przeniosłem na chwilę rybki do małego 10 l akwarium, jak woda w głównym się trochę przefiltrowała (wymieniłem około 70 % wody) po około 4 godzinach przełożyłem rybki z powrotem. Dzisiaj rano molinezja wygląda strasznie ale jest bardziej ruchliwa niż wczoraj, jak wkładałem papierek do pH to się zainteresowała i chciała go skubać. Wieczorem wsypałem 4 łyżeczki soli na 54 l akwa (nie chce sypać za dużo bo są też neony w obsadzie). ph mierzyłem przed chwilą i wynosi około 6 -6,5 czyli tyle co zawsze. Co to może być za choroba i jak ją leczyć?
Edit: Teraz przypatrzyłem się rybce dokładnie bo przypłynęła na górę jeść i je jak normalnie czyli apetyt jej powrócił.  I okazuje się że te łuski są poszarzałe na końcach, większość łusek z grzbietu tak wygląda.
Większe zdjęcie po kliknięciu w linkhttp://www.pito.2-0.pl/ch.jpg
.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 20, 2007, 10:54:28 wysłane przez Pito » Zapisane

akwa 60 l profil, 8*platka, 2*molinezja żaglopłetwa+1 mała, 6*neon inessa, 2*glonojad syjamski,
asiorek
Nowy
*
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 44


« Odpowiedz #1 : Sierpień 29, 2007, 08:07:31 »

choroba to prawdopodobnie grużlica rybia (ale nie jestem pewna) tylko zadziwiają mnie te plamy na ogonie.przyczyną są bakterie Mycobacterium s.p.Choroba nieuleczalna. Należy natychmiast uśmiercić chore osobniki, pozostałą obsadą odizolować do osobnego zbiornika i obserwować.Śmierć rybkek w przypadku nie leczenia całej obsady.
 objawy to: brak apetytu i wzrostu ryb, chudnięcie, wytrzeszcz oczu, nastroszenie i wypadanie łusek, bladnięcie kolorów.

ale również to może być puchlina wodna.Zapadają na nią ryby stare lub osłabione; przebywające długi czas w złych warunkach hodowlanych, przekarmiane, zwłaszcza pokarmem tłustym (wazonkowce).Powoduje śmierć całej obsady w przypadku nie leczenia.objawy to:
 przebywa pod powierzchnią wody lub kryje się w roślinkach, nie przyjmuje pokarmu. Łuski są nastroszone, pokrywy skrzeli otwarte. Mogą występować płaskie bąble podskórne, skóra rozjaśnia się. Występuje wytrzeszcz oczu. Jama brzuszna wypełniona jest cieczą, brzuch rozdęty.Rybki w bardzo zaawansowanych stadiach należy natychmiast uśmiercić, roślinki spalić, akwarium dokładnie zdezynfekować, żwir wyrzucić. Można spróbować leczenia rybek w osobnym zbiorniku, jednak leczenie rzadko przynosi oczekiwane rezultaty. Kąpiele długotrwałe w r-rach antybiotyków:
- chloromycetyny: 5g /100L
- auromycyny (chlorocykliny): 1,3 g /100L
- penicyliny krystalicznej: 600 000 jedn. /100L
- streptomycyny krystalicznej: 600 000 jedn. /100L
Zbiornik ogólny dezynfekujemy jednorazowo za pomocą odkażalników, np.
-rivanol: 1g/500 l
-woda utleniona: 3% 1-3 cm3 /10L  papa
Zapisane
Emi
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 5480



WWW
« Odpowiedz #2 : Sierpień 29, 2007, 12:42:22 »

Równie dobrze może to być reakcja na nagłe zmiany parametry wody (np twardości albo ph) albo zatrucie związkami azotowymi z podłoża po zmianie plus jakaś infekcja bakteryjna. Jeśli rybie się poprawiło to tylko czekać, ja bym nie podejmowała jakichś drastycznych kroków tylko utrzymywała stałe stężenie soli i poczekała kilka dni ale to tylko takie moje gdybanie.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2007, 12:46:50 wysłane przez Emi » Zapisane

Pozdrawiam,
Emi

Górnośląskie Stowarzyszenie Akwarystów - www.gsa.org.pl

Małe jest piękne... ale w większym ryby czują się lepiej.
Pito
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 36


WWW
« Odpowiedz #3 : Sierpień 31, 2007, 17:23:24 »

Na to wygląda że to było zatrucie i jakaś infekcja spowodowana poruszeniem podłoża, transportem i ogólnie dużym stresemrybek. Ta ze zdjęcia na drugi dzień na grzbiecie miała jakby watę i stwierdziłem po objawach że to flexibakterioza, straciła wszystkie łuski z grzbietu, ale kąpiele w trypaflawinie nic nie dawały, dolałem do akwa leczniczego trochę mfc i dalej nic, ale choroba jakby się zatrzymała. Po paru dniach znowu dostała jaiś strzępków i objawy zaczęły wskazywać na pleśniawkę, więc wytarłem ją 10% roztworem nadmanganianu i zrobiłem 5 minutową kąpiel w 1% roztworze nadmanganianu potasu. Choroba zaczęła się w niedzielę, a w środę rano druga molinezja zaczęła mieć takie same objawy (czepiało jej się powietrze, była nieruchliwa) więc profilaktycznie zrobiłem im obu kąpiel w tej trypaflawinie i niestety, o 11 przeniosłem je obie do akwa leczniczego, a o 17 rybka umarła, strasznie szybko, miała jakieś ciemne skrzela więc w sumie to nie wiem co to za choroba, może znowu stres spowodowany przniesieniem. W ogólnym akwa dałem połowę dawki profilaktycznej trypaflawiny, teraz przefiltrowałem wodę węglem przez kilka dni i zrobiłem podmiany. A ta co tak tragicznie wyglądała pływa do dziś i już raczej jest wyleczona, aczkolwiek łuski na grzbiecie mają czarną obwódkę i nie są takie jak przed chorobą więc cały czas ją obserwuje. Teraz akwarium wykazuje oznaki niedojrzenia po tej całej przebudowie i to być może dlatego ta choroba zaatakowała. Dzięki za odpowiedzi, mimo że trochę po czasie i jakoś sam sobie poradziłem, będzie podpowiedź dla następnych. Pozdrawiam.
Zapisane

akwa 60 l profil, 8*platka, 2*molinezja żaglopłetwa+1 mała, 6*neon inessa, 2*glonojad syjamski,
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: