Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata « Akwarystyka « Choroby « Czemu zdechły moje kiryśniki ?????
Strony: [1]
  Drukuj  
Autor Wątek: Czemu zdechły moje kiryśniki ?????  (Przeczytany 5364 razy)
jarek28
Nowy
*
Wiadomości: 9


« : Luty 24, 2007, 14:14:21 »

Miałem 4 kiryśniki. Duma i chwała mojego akwarium. Dwie samiczki (15cm i 8cm - bez wąsów)
I dwa samczyki (ok. 15-16cm) Jenda z samiczek ta mniejsza zdechła 2 tyg. temu po jakichś 4 latach chowu... (kupiłem ją malutą) Większa samiczka zdechła wczoraj.... po jakichś 5-6latach rozweselania mnie swoim niezdarnym pływaniem wesołej grubaski...) Ją też kupiłem jako malusieńką rybkę. Zastanawiam się czemu zdechły i czy taki sam los czeka dwa moje samczyki w najbliższych dniach. Ile zyją takie rybki jaki kiryśniki??
 Czy może zdechły z jakiegoś innego powodu niż starość?? Ostatnie minuty pływały leżąc na plechach, lub na boku i co jakiś czas podpływając do powierzchni. Nie miały żadnych zmian na skórze zachowywały się wcześniej też raczej normalnie. Inne rybki im też nei dokuczają bo to tylko molinezje i glonojad. Woda ma temperaturę ok. 28-30 stopni. 3/4 wody wymieniłem po śmierci pierwszej kiryśniczki....
Karmię rybki raz dziennie, ale raczej obficie - tylko tak mogę, bo tak bywam w domu. Ostatnimi laty dostają tylko suchy pokarm.
Zastanawiam się czy jakimś powodem mogka być grzałka... po śmierci drugirj kiryśniczki wyciągnałem grzałkę (wcześniej z sieci) i ze zdumieniem zobaczyłem że jest naprawdę goraca. Wcześniej przy innych grzałkach wydawało mi się że grzałka do akwarium może być co najwyżej ciepła a nie gorąca ! Czyżby się zepsuła? Czy też to narmalna jej praca. Żauwążyłem że woda w akwarium też była zbyt ciepła na pewno przekraczała 30 stopni gdzyż nie/ieściła się na skali. wyłączyłem czym prędzej tę grzałkę i teraz nie grzeje nic, temp. wody wynosi ok. 24-25stopni.
Reasumujac nie wiem czemu zdechły dwie moje ulubione rybki?
« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2007, 14:16:08 wysłane przez jarek28 » Zapisane
małgośka
Zainteresowany
**
Wiadomości: 177


« Odpowiedz #1 : Luty 24, 2007, 14:35:13 »

No wygląda na to że się niestety ugotowały.  Cry Cry Cry
Górna granica temperatury dla większości to 26*C tak że to wina grzałki. Poza tym kirysy żyją długo,  np. czarnoplamy 15lat. Twoje pozostałe samice będą żyć, to wina temperatury
Zapisane
pirek2
Nowy
*
Wiadomości: 39


« Odpowiedz #2 : Luty 24, 2007, 15:50:30 »

grzałki mają to do siebie ze po jakims czsie siadaja w nich styki.dobrym zabespieczeniem przed taka niespodzianka jest termostat zewnetrzny koszt takiego termostatu jest 20-30 zł
Zapisane
jarek28
Nowy
*
Wiadomości: 9


« Odpowiedz #3 : Luty 24, 2007, 19:37:00 »

Jak sobie pomyslę, że moje kiryśnikiczki (kiryśnik czarnoplamy) mogły, żyć jeszcze z 10 lat to jeszcze bardziej mi smutno... Sad
Jeśli to wina temperatury to najwyraźniej pozostałe rybki były  na nią odporniejsze.
Co do grzałki to mam nawet takowy termostat zew. ale go nie podłanczałem sądząc, iż jeden w samej grzałce wystarczy...
« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2007, 19:39:31 wysłane przez jarek28 » Zapisane
lukas
Global Moderator
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 3050


into U'r eyes my face remains


« Odpowiedz #4 : Luty 24, 2007, 22:47:23 »

15 lat to chyba przesada - nigdy nie spotkałem aż tak starego kiryśnika. Myślę, że ok 8lat to racjonalna długość życia dla tej ryby. Kolejną rzeczą jest fakt że w ciepłej wodzie metabolizm ryb jest szybszy toteż starzeją się one szybciej i też szybciej umierają. Dlatego uważam, że ryb które tego nie wymagają nie powinno sie trzymać w zbyt ciepłej wodzie. 25stopni to wystarczająca temperatura przy twojej obsadzie, nie musisz grzać rybek aż do 28-30.

PS: Bez znajomości konkretnej temperatury jaka panowała w akwarium w chwili awarii grzałki, próba stwierdzenia czy była to przyczyna śnięcia kiryśników to raczej zgadywanka.
Zapisane

małgośka
Zainteresowany
**
Wiadomości: 177


« Odpowiedz #5 : Luty 25, 2007, 00:24:30 »

Nie cytuję z doświadczenia tylko z informacji na stronach internetowych.  Wink


« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2007, 00:28:03 wysłane przez małgośka » Zapisane
jarek28
Nowy
*
Wiadomości: 9


« Odpowiedz #6 : Luty 25, 2007, 01:33:11 »


Podgrzewałem wodę do 28-30 bardzie ze względu na molinezje, gdyż one chyba wolę troszeczkę cieplejsze klimaty, i ogólnie wydaje mie się, że rybki są nieco ruchliwsze i szczęśliwsze, kiedy mają ok. 28 stopni.
Co do nieszczęścia, które mnie spotkało hmmm nie wiem jaka była temp. w chwili śmierci mojej drugiej kiryśniczki, gdyż nie było mnie w domu. Brat, kiedy zauważył, że coś się dzieje niedobrego z rybką profilaktycznie wyłączył grzałkę, gdyż tak mu kazałem robić kiedy tylko zauważy, że cokolwiek złego dzieje się z rybkami. (lub filtrem - zdarzało się, że filtr którego używam się zatykał i nie pompował powietrza, lub zbyt małą jego ilość. Mała ilość tlenu w wodzie i dość wysoka temperatura mogła powodować ścięcie molinezji - hmmm chyba macie rację z tą temperaturą, myślę że trochę przegrzewałem...)
Wiem tylko, że kiedy przyjechałem do domu moja ulubiona grubaska już nie żyła... Wyłowiłem ją i włączyłem grzałkę a po kilku minutach zorientowałem się, ze mam jakąś strasznie wysoką temperaturę, która nie mieści się na skali. Żeby było dramatyczniej zauważyłem to niechcący dotykając szyby akwarium…potem wody stwierdziłem że jest strasznie ciepła zerkam na termometr a tam nie ma skali ! Podejrzewam ok.-34 stopni ! gdyż górna granica 30 stopni była ledwie naruszona na paskowym termometrze.
Wyłączyłem grzałkę, wyciągnąłem z akwarium i z przerażeniem stwierdziłem , że grzałka jest gorącą, że aż parzyła!!! I była gorąca jeszcze ładnych kilka chwil....
Nie wiem na pewno, czy grzałka był powodem śmierci mojej ulubionej rybki – bo natwe jeśli już wtedy była awaria grzałki to zdechła tylko ona…choć mogła być najmniej odporna chociażby z uwagi na swój duży brzuszek…
Wiem tylko, że kiedy zdycha ulubiona rybka po jakichś 6 latach chowu to naprawdę jest smutno….

Zapisane
Strony: [1]
  Drukuj  
 
Skocz do: