Akwarystyka - Forum Akwarystyczne Wodnego Swiata

Akwarystyka => Akwarystyczne pogaduszki => Wątek zaczęty przez: nati_snk Październik 19, 2004, 18:14:01



Tytuł: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: nati_snk Październik 19, 2004, 18:14:01
1. W sprawie mrożonek
Czy podawanie mrożonek niesie za sobą jakieś konsekwencje (zagrożenia) :?:  :?:  :?: Jakie ew. byłyby najlepsze dla mojej obsady (neonki, molinezje, glonojadki) :?:  :?:  :?: Jak je podawać (wrzucać całą kostkę, rozmrażać w kranówce i wlewać :? )i jak często :?:

2. W temacie warzyw
Czy podawać jakieś warzywa glonojadom i ew. reszcie obsady. Jeśli tak to jakie i jak często :?: No i oczywiście jak je przyrządzać :?:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: A-smi Październik 19, 2004, 18:41:13
1. Jak kazdy mrozony pokarm moze zawierac jakies ustrojstwa, ktore moga byc przyczyna chorob. Nie mniej jednak mysle, ze mozesz podawac kazdy jaki bedziesz mogla zdobyc. No moze poza cyklopem, ale jesli masz narybek to i owszem. Pytanie tylko czy ryby beda chcialy jesc.
Mrozonki nalezy rozmrazac najlepiej w wodzie akwaryjnej w jakims pojemniczku.

2. Mozesz ... salata, marchew, szpinak, kalafior, ogorek swiezy, groszek. BTW to jest w internecie akwarystyczna ksiazka kucharska http://klub.chip.pl/akwaria/akk/index1.html i tam jest bardzo duzo przepisow na wykonanie samodzielne papu dla rybek.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Silver Październik 19, 2004, 18:41:47
polecam http://www.akk.prv.pl/  :wink: tam znajdziesz odpowiedź na większość nurtujących Cię pytań


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Bea Październik 19, 2004, 19:14:11
Moim ulubionym (a raczej rybek) jest mrożona artemia. Wkładam pół kotki do małego porcelanowedo naczynia i zalewam wrzątkiem ( dla rozmrożenia i na wszelki wypadek), po ostygnięciu, powolutku, małymi partiami wlewam do akwa.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Góral Październik 20, 2004, 06:30:06
a ja do rozmrożenia uzywam kieliszka. wkładam kostkę do niego, a kieliszek na pokrywie w miejscu gdzie jest przetwornica. wytwarza ona na tyle dużo ciepła że spokojnie w 15-20 minut mam gotowy pokarm.  :wink:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Bea Październik 20, 2004, 13:39:36
A czy ktoś karmi larwami czarnego komara? Ja się ostatnio do tego zraziłam. Po rozmrożeniu, w kostce są zarówno larwy jak i jaja (krórych moje ryby raczej nie chcą), pływa tez duzo malutkich cząstek, zaśmiecajacych wodę. A dziś po rozmrożeniu znalazłam całego komara. :shock:  :evil:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: atusia Październik 20, 2004, 13:40:31
Cytat: Góral
a ja do rozmrożenia uzywam kieliszka

Ja też  :lol: yyy...z tym, że już nie wznoszę toastu z tego kieliszka  :wink:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Jarecki Październik 24, 2004, 20:33:53
No ja też użyłem ostatnio mrozonki czarnego komara i przyznaję że rewelacyjny nie jest a chyba najdroższa z mrożonek.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: lukas Październik 24, 2004, 22:55:59
Ja tez uważam że mrożony czarny komar jest fatalny. Sam stosuje tylko żywe.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Góral Październik 25, 2004, 17:17:47
mrożony komar jest "super".. wielka kostka, a po rozmrożeniu trochę "paprochów" w wodzie  :lol:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 27, 2004, 18:16:32
nie rozumiem po co rozmrazac mrozonki przed podaniem a-smi.Dzielisz mrozonke na porcje i wrzucasz do zbiornika sama sie rozmrozi.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 27, 2004, 18:21:58
glonojadom podawaj salate,latem mlecz,kapuste pekinska,brukselke p,pamietaj tylko aby przed podaniem sparzyc to wrzatkim albo zamrozic ma to na celu pozbycie sie drobnoustrojow i zmiekczenie tej zieleniny.Acha mrozonki niosa ze soba bardzo znikomy procent szans na przywleczenie chorob itp.Stosuj bez obaw.pozdrawiam.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 27, 2004, 18:23:17
neonki uwielbiaja oczlika (cyklops)


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 27, 2004, 18:36:18
Cytat: przechyl
nie rozumiem po co rozmrazac mrozonki przed podaniem


Nie chodzi tyle o ich rozmrożenie, ale też przepłukanie. No i podanie rybom w normalnej temperaturze. Przecież w naturze nie mają mrożonek.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 27, 2004, 18:45:14
po co je plukac po to sa mrozonr a poza tm mrozonki kupne sa juz odpowiednio preparowane a normalna temp to temp w akwarium


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 27, 2004, 18:46:10
widze ze malo wiesz na tematy mrozonek :wink:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 27, 2004, 19:54:30
Wiesz co ? Widziałem już mrożonki tak preparowane, że najgorszemu wrogowi bym ich nie podał. Jak wrzucisz mrożonkę do akwarium to nie od razu ma ona temperaturę wody w akwa. Widzę, że Ty zaś mało wiesz o fizyce :) Zresztą o opcji edytowania postów też niewiele  :wink:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Harpia Listopad 27, 2004, 19:57:19
Cytat: przechyl
widze ze malo wiesz na tematy mrozonek :wink:



LOL

Pochwal sie swoją wiedzą, bo widze, że jak narazie wiesz wszystko najlepiej, nawet jak sie okrutnie mylisz.

Czemu sie rozmraża?
A po to, żeby przeplukać bo takie robale najnormalniej w świecie śmierdzą.
Już nie raz znalazłam w mrożonych kostkach kawałki plasyku, pijawki, jakies paprochy, to wszystko było powodem reklamacji ww. tabliczki.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 27, 2004, 20:13:18
nie bede wam tego tlumaczyl .Przejmujcie sie dalej plastikiem i reklamujcie swoje kostki ,a smierdza dletego bo zani je przywieziesz to juz troche sie rozmroza trzeba tez umiec je wozic i wiedziec gdzie kupowac a zreszta co tu sie klocic z wami ri\obcie jak wam sie podoba


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 27, 2004, 20:21:21
Słusznie, najlepiej się obrazić. Ale widać wiesz lepiej niż większość doświadczonych akwarystów. Powodzenia w hodowli.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Harpia Listopad 27, 2004, 21:00:23
Cytat: przechyl
nie bede wam tego tlumaczyl

A może WRESZCIE byś wytłumaczył?
wiesz, znałam kilka osób które były "dobre" w każdej wiedzy, a tak naprawde były to jedenastolatki, które tak chciały pokazać, że SĄ.
Zastanów się nad wlasnym postępowaniem i przemyśl do ktorej grupy chcesz należeć, bo być wszystkowiedzącym specjalistą to za dużo.

 
Cytat: przechyl
Przejmujcie sie dalej plastikiem i reklamujcie swoje kostki


Jasne, że sie przejmuje (przyjmowałam) w końcu taki doświadczony akwarysta jak Ty powinien wiedzieć co się stanie rybie po połknięciu ostrego kawałka plastyku czy woreczek. Ale oczywiście wiesz lepiej.

 
Cytat: przechyl
smierdza dletego bo zani je przywieziesz to juz troche sie rozmroza trzeba tez umiec je wozic i wiedziec gdzie kupowac


No tak, znów jestem tepym bezmózgowcem, jak mi przykro.
Dla Twojej wiadomości, sklep w którym kupowałam mrożonki ZAWSZE wymieniał mi felerną tabliczke na nową, nawet jak połowa była już zjedzona przez ryby. Ale co się będe wysilać, wiesz lepiej.


 
Cytat: przechyl
a zreszta co tu sie klocic z wami ri\obcie jak wam sie podoba

LOL weź zabawki z piaskownicy i idz do domu.
Oj taki zawodowiec a obraża sie jak dzieciak, ile masz lat? :mrgreen:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 27, 2004, 21:04:33
Harpio - tego cytatu Ci nie ujęło bo powinnaś go zakończyć znacznikiem [/quote], a Ty masz [/guote] (ach te literówki :D)  Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Harpia Listopad 27, 2004, 22:22:46
dziękuje bardzo, już poprawiłam.
A siedziałam i gapiłam się na to co jest źle  :roll:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: murena Listopad 28, 2004, 15:28:15
Harpia ma rację :) Mrożone robaki śmierdzą, a w kostach często jest dużo paskudnego brudu.
Przechyl, a czy ty sam romrażasz mrożonki przed konsumpcją, czy połykasz je - używając twojego określenia - "w stanie spreparowanym", bo przecież i tak rozmrożą się w żołądku  :evil:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Harpia Listopad 28, 2004, 15:57:43
Cytat: murena
Przechyl, a czy ty sam romrażasz mrożonki przed konsumpcją, czy połykasz je - używając twojego określenia - "w stanie spreparowanym", bo przecież i tak rozmrożą się w żołądku  :evil:


 :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 28, 2004, 17:39:01
wodze ze tu sami amatorzy i co wam tlumaczyc ,i tak nie rozumiecie ,a poza tym jak widze te smieszne problemy jakie macie to az wstyd o nich pisac.Naprawde!.Moze jest tu ktos ktozeczywiscie mapowazne problemy? :lol:
po chiolere wam te akwaria?jak o nich nic nie wiecie!


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 28, 2004, 17:42:54
Cytat: przechyl

po chiolere wam te akwaria?jak o nich nic nie wiecie!


Jak widzę, Ty wiesz jeszcze mniej  :?


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 28, 2004, 17:49:54
ehheeh to twoje amatorskie zdanie.Ale po co tyle gadania co?robta co chceta ja wam tylko chcialem doradzic ale co tam..reklamujcie wasze kostki mrozonek pluczcie je.Po 1 ja w zyciu nie dalbym rybkom pokarmu ktory w trakcie przewozenia juz sie troche rozmrozil i potem zostal ponownie zamrozony,poniewaz nastepuje w kostkach fermenracja i dlatego wam smierdza i robia sie paprochy  DOTARLO?
KONIEC TEGO TEMATU JAK DLA MNIE !POZDRAWIAM


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: murena Listopad 28, 2004, 17:52:51
Przechyl, a jaki ty masz poważny problem? Może nie z rybami, tylko z samym sobą :twisted:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 28, 2004, 17:56:15
MURENA TO WY TU JAKIES PROBLEMY SRWARZACIE O NIESPOTYKANEJ SKALI


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 28, 2004, 17:58:45
acha harpia nie pieprz glupot ze ci sklep pokarm wymienia oki.To wierutne bzdury,zaden sklep tego nie zrobi!!!!!


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 28, 2004, 18:00:58
Przechyl - to Ty masz problem i to poważny. Jesteś najzwyczajniej w świecie arogancki. Nikt nie mrozi pokarmu ponownie. Sam go wożę w termoszczelnej torbie i to ze sklepu oddalonego o niecałe 500 metrów ode mnie. Otóż Panie wszechwiedzący, nawet Andrzej Ogrodnik (właściciel Tropicala) mówi, że pokarm należy rozmrozić jak każdy inny pokarm dla innych zwierząt czy ludzi. Oczywiście możesz podać zamrożony, ale na własną odpowiedzialność. Niestety Twój brak wyobraźni i zadufanie w sobie nie pozwalają Ci się przyznać do jednego z najczęstszych błędów w akwarystyce.

Cytat: przechyl
acha harpia nie pieprz glupot
Poziomu kultury również gratuluję.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: murena Listopad 28, 2004, 18:07:14
Przechyl, wiedzy masz niewiele, za to arogancji nadmiar. Już nie pierwszy raz podejmujesz awanturniczy temat na tym forum tylko po to, aby się spierać o nic  i na dodatek bardzo głupio. O co ci chodzi człowieku?


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Puma Listopad 28, 2004, 18:10:06
Ej co wy sie klucicie ?? olac typa trzeba i po sprawie, ignorowac ... takich jak on .... nie kluccie sie :P


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 28, 2004, 18:12:15
skonczcie juz to pieprzenie dobra! Zyjcie w nieswiadomosci A to co ja wiem to 30letnia praktyka w chodowli.Wielu akwarystow wychowalem i uczylem wiec nie uczcie mnie bi ja juz mialem hodowle i sklep jak wasniektorych nie bylo na swiecie<a co do sklepow to polowa sprzedawcow jak sami gdzies tam piszecie nie zna sie na rzeczy i gadaj pierdoly byle towar sprzedac>pozatym ty mozesz wozic pokarm w swojej torbie a czy sklep to robi?tego sie nie dowiesz bo niokt ci nie powie prawdy.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Puma Listopad 28, 2004, 18:13:53
Znalazl sie inzynierek  :lol:  8)


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 28, 2004, 18:13:59
zreszta po cholere sie z wami kloce.robcier sobie swoje powodzenia


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 28, 2004, 18:14:32
puma inzynierek


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 28, 2004, 18:16:31
ile wy wydajecie na te wasze akwaria chyba w cholere kasy heheeh


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: murena Listopad 28, 2004, 18:44:53
Zachowujesz się jak debil :twisted: Niczego tu nie wnosisz, nikomu nie pomagasz, nie doradzasz niczego konstruktywnego i sensownego, robisz problem z mrożonej kostki robaków i wszystkich krytykujesz. Nie zaśmiecaj forum swoimi postami :evil:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 28, 2004, 18:50:30
Cóż przechyl - i przez te 30 lat nic się nie nauczyłeś. Zresztą mniejsza o to, głównie o Twoje zachowanie chodzi. Gdybym był tu administratorem, to by Cię tu już dawno nie było...


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Puma Listopad 28, 2004, 19:01:47
ej ile on ma lat bo zachowuje sie jak gnojek z lopatka w renku , wlasnie admin powiniec cie wykopsac juz juz tut słit tut słit !!


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Plex Listopad 28, 2004, 19:17:26
Ja mam pytanie poza tematem... Czy o naszej wspanialej porze roku  :wink: mozna kupic jakis zywy pokarm oprocz komara i ochotki? Interesuje mnie najbardziej dafnia.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Harpia Listopad 28, 2004, 22:12:59
Przechyl idąc twoim tokiem "myślenia"
Nie pieprz nam głupot, jesteś smarkaczem z glutami pod nosem.
Ja też moge napisac, ze mam sklep, firme, instytucje czy Bóg wie co.
Nie zapominaj, ze internet NIE jest anonimowy i nie zdziw sie jak ktoś kiedyś zechce dowiedziec się więcej o tobie.

Pa dzieciaku.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 28, 2004, 22:17:12
A ja proponuję już zakończyć dyskusję z przechylem. Nikt go nie przekona, a poza tym nikt nie lubi inwektyw pod swoim adresem. Człowiek nie dorósł do normalnej dyskusji. Szkoda tylko się denerwować. Jak już ktoś wcześniej pisał - po prostu ignorujmy go.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Tramal Listopad 28, 2004, 22:50:19
Ech... Temat ciekawy może czasem i błachy... szkoda że dyskusja przerodziła się w kiepską wymianę "jesteś  taki a ty siaki"  Właściwie to nie wiem czy mam się wypowiadać bo gdybym był adminiustratorem tego forum usunął bym jego połowe za moc negatywnych słów :(
I nie zdziwie się jak ktos to właśnie zrobi.
Ja widze tylko jeden problem z którego wynika to co wynika, może wielu sie nie zgodzi ale to moja opinia:
Człowiek uczy się przez całe życie i nigdy nie wie wszystkiego i ma do tego prawo, bo jest tylko człowiekiem. W żadnym wypadku nikt nie powinien się wywyższać , nie zależnie od tego ile ma doświadczenia ani też nikogo nie wolno odrazu przekreślać czy jest od nasz bardzoej doświadczony czy też dopiero zaczyna. Zazdrość, Pycha, i podejście samolubne niszczy akwarystykę i wspólnoty akwarystyczne takie jak to forum. Wrzucanie komuś i prawienie wulgaryzmów , wybaczcie państwo, ale jest na pozionie przedszkola .... Przykro mi jak czytam takie posty :( ... czasem poprostu lepiei przemilczeć więc nic więcej odemnie.


Co do tematu
Osobiście wiosną , latem i jesienia stosuje żywe dafnie , larwy komara a płatki tylko czasem jak akurrat nie mam żywego pokarmu. Zima kiedy dafni nie ma a i oczlik jest zamarznięty zostają mi mrozonki - najlepsze będą oczywiście własnej produkcji ale ja używam kupnych. Płukam je przed podaniem bo w akwa 112l nie moge sobie pozwolić by resztki organicznego pokarmu zatruwały wode kiedy się znajdą w filtrze. Mrożonki stosuję tylko jako urozmaicenie by poprawiać kondycje ryb żywionych niestety w większości różnymi płatak9i, granulatami , tabletkami. Pozdrawaim


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 28, 2004, 22:59:00
Cytat: Tramal
Człowiek uczy się przez całe życie i nigdy nie wie wszystkiego i ma do tego prawo, bo jest tylko człowiekiem. W żadnym wypadku nikt nie powinien się wywyższać , nie zależnie od tego ile ma doświadczenia ani też nikogo nie wolno odrazu przekreślać czy jest od nasz bardzoej doświadczony czy też dopiero zaczyna. Zazdrość, Pycha, i podejście samolubne niszczy akwarystykę i wspólnoty akwarystyczne takie jak to forum.


I o to chodzi. Nic dodać, nic ująć.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 29, 2004, 10:38:41
tranmal jaki masz filtr?
posluchajcie tu nie chodzi o pyche czy bute poprostu wiele informacji jakie sa,dostepne jest blednych,blednie tez uswiadamia sie akwarystow co do pokarmow zarowno mrozonych,zywych,czy sztucznych.Popytajcie naprawde doswiadczonych akwarystow.Nie chodzi o wyadzrzanie sie choc to tak wyglada.Towar w sklepie kazdy wam wcisnie mowiac ze taki czy siaki,i robcie to tak czy tak.Ja osobiscie wiem cos o tym,Ja stosuje pokarmy tylko wlasnej roboty,zywy jak i mrozony.Od zooplanktonu po pokarmy miesne i roslinne>robie to bardzo dlugo>przed podaniem nie plucze i nie rozmrazam z wiadomych powodow.Zachecam wszystkich do robienia pokarmow w domu.POzdrawiam.Acha tramal oczlik(cyklops,diaptomus )zima tez mozesz nalapac tylko znajdz zbiornik ktory malo zamarza (ja lapie na zalewie w Rybniku i paru innych zbiornikach calutki rok)


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Tramal Listopad 29, 2004, 11:05:08
Wiem zima to praktycznie tylko oczlik ale wierz mi lub nie tu się ludzie bija o własną dziure w lodzie!!! ... ja nie lubie awantur więc poczekam do wiosny - na cale 3miasto jest tylko jeden bezpieczny zbiornik.
Mój filr jest wewnętrzny więc mało wydajny im mniej syfu w akwa tym woda czystsza. narazie nei stać mnie na cos lepszego :( , będzie lpeij jak zwiększe oświetlrnie i pójde bardziej w roślinki woda sama będzie sie lepieij oczyszczać :) Pozdrawiam


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 29, 2004, 11:19:03
tramal a niwe myslales o kaskadzie?np ta mini to na 150lwystarcza moze chodzic jako 2 filtry naraz.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: przechyl Listopad 29, 2004, 11:22:49
na allegro widzialem kaskady za tanie 20zl popruboj poszukac oplaca sie


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mdramski Listopad 29, 2004, 15:02:22
Cytat: przechyl

posluchajcie tu nie chodzi o pyche czy bute poprostu wiele informacji jakie sa,dostepne jest blednych,blednie tez uswiadamia sie akwarystow co do pokarmow zarowno mrozonych,zywych,czy sztucznych.Popytajcie naprawde doswiadczonych akwarystow.Nie chodzi o wyadzrzanie sie choc to tak wyglada.Towar w sklepie kazdy wam wcisnie mowiac ze taki czy siaki,i robcie to tak czy tak.Ja osobiscie wiem cos o tym,Ja stosuje pokarmy tylko wlasnej roboty,zywy jak i mrozony.Od zooplanktonu po pokarmy miesne i roslinne>robie to bardzo dlugo>przed podaniem nie plucze i nie rozmrazam z wiadomych powodow.Zachecam wszystkich do robienia pokarmow w domu.POzdrawiam.


Przechyl - taki ton co innego, ale przeczytaj swoje poprzednie posty. Większość ludzi jednak kupuje te tabliczki i w nich syf jest. A Ty zamiast powiedzieć to co mówisz teraz to pisałeś teksty w stylu "Nie pieprz...", "Ale z Was amatorzy..." i temu podobne. Czemu to miało służyć ?


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Góral Listopad 29, 2004, 19:06:29
dobrze że nie trafiłem dzisiaj tu wcześniej... bo ja impulsywny jestem...


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Puma Listopad 29, 2004, 19:07:49
W takim razie rozniusl bys kompa bo gosciu nie daje za wygrana  :lol:


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Tramal Listopad 29, 2004, 19:08:51
Cytat: przechyl
tramal a niwe myslales o kaskadzie?np ta mini to na 150lwystarcza moze chodzic jako 2 filtry naraz.


Pewno że myślałem ale mi się nie podobają teraz puki nie mam jeszcze Pokryw własnej roboty to w zasadzie bez znaczenia i mogły by pracowac ale w przyszłości mogą byc kłopotliwe, pozatym nie podoba mi sie kilka cech kaskady które w innych filtrach rozwiązuje deszczownica(chlup chlup ;) ) . Dlatego chodzi mi po głowie budowa filtra wewnętrzno-zewnętrznego najpierw na bazie pomp które już mam a jak nie to na mocnieszych. Pojemność takiego filtra ma wynosić 5L więc jeśli będzie dobrze pracować to na łeb pobije każdy filtr wew i kaskade :) ale to jest plan na papierze, (choć wiem że ktoś juz cos takiego zbudował )Pozdrawiam


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Anula Wrzesień 28, 2006, 12:34:23
na cale 3miasto jest tylko jeden bezpieczny zbiornik.

Przepraszam, że doświeżam stary wątek, ale czy mogę spytać o którym zbiorniku mówisz?


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: @$!@ Październik 27, 2007, 15:41:47
Stary temat, przydałoby się go odświeżyć :) !

Ja rozmrażam mrożony pokarm w kieliszku (mało wychodzi go na 25l ) wrzątkiem lub pod bierzącą wodą!
Pozdr.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Juhas#77 Grudzień 15, 2007, 21:36:18
Napewno to niema jakis negaywnych stron wręcz przeciwnie jak dajesz pokarm mrożony to ryby szybciej rosna ja rozpuszczam pokarm mrożony w szklance w wodzie z akwarium i daje tylko jedna kostke. pozdr./


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: alerybka Luty 07, 2008, 17:53:47
Mrożonki  też ''noszą'' w sobie różne ciekawostki chorobotwórcze. Profilaktycznie kąpię je po odmrożeniu w lekkim roztworze FMC , a od czasu do czasu nasączam preparatem Preis Coly . Zbrojnik Panaque L-204 chętnie konsumuje brokuły i kalafiory , pozostałe zbrojniki również. Brokuła lubią też gupiki,tęczanki czerwone,kosiarki, pielęgnice papuzie.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Misquamacus Marzec 05, 2008, 12:56:19
Hej,
co sądzicie o karmieniu zbrojników kalarepą ?
uważacie, że jest odpowiednia, czy raczej nie ??
jak tak to gotowana, czy surowa ?
pozdrawiam ;)


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: sircula Marzec 05, 2008, 15:57:45
Mrożonki  też ''noszą'' w sobie różne ciekawostki chorobotwórcze. Profilaktycznie kąpię je po odmrożeniu w lekkim roztworze FMC ,

Uważam to za niedopuszczalne działanie...Żarło przesiąknie tym świństwem i szprycujesz rybcie "profilaktycznie"
"gratuluje" pomysłu.
pozdr


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mario27-28 Marzec 12, 2008, 19:34:21
Mrożonki  też ''noszą'' w sobie różne ciekawostki chorobotwórcze. Profilaktycznie kąpię je po odmrożeniu w lekkim roztworze FMC , a od czasu do czasu nasączam preparatem Preis Coly . Zbrojnik Panaque L-204 chętnie konsumuje brokuły i kalafiory , pozostałe zbrojniki również. Brokuła lubią też gupiki,tęczanki czerwone,kosiarki, pielęgnice papuzie.

Przecież to nienadaje się do odkarzania mrożonego pokarmu >:D,zresztą po co to robić,więcej szkody narobisz tym świństwem niż podając mrożonkę tylko przepłukaną.

Hej,
co sądzicie o karmieniu zbrojników kalarepą ?
uważacie, że jest odpowiednia, czy raczej nie ??
jak tak to gotowana, czy surowa ?
pozdrawiam ;)

Myślę że niepowinna zaszkodzić surowa,jak i gotowana tymbardziej.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: zimbabwe Czerwiec 18, 2008, 23:06:28
Moim zbrojnikom daję surową, umytą pod bieżącą wodą cukinię - i nic im się nie dzieje. Myślę że z kalarepą też nic się nie powinno dziać.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Kyle Czerwiec 18, 2008, 23:38:23
No a po rozmrożeniu tej mrożonki w kieliszku co? Wodę wylewacie i do akwa czy wlewacie wszystko do akwa? ;)


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Emi Czerwiec 19, 2008, 11:02:44
Wylewam.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: mario27-28 Czerwiec 20, 2008, 19:13:45
No a po rozmrożeniu tej mrożonki w kieliszku co? Wodę wylewacie i do akwa czy wlewacie wszystko do akwa? ;)

Ja wylewam wszystko na małe siteczko i płuczę pod bierzącą wodą z grubsza :),a potem do akwarium :D


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: galadarth Wrzesień 20, 2008, 23:24:48
Jakie ryby jedzą mrożone muszki owocówki ?? MOże lepiej zadam pytanie jakie nie jedzą .


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: zahi Maj 28, 2009, 19:13:20
ciekawe pytanie moje narazie na tym ze sklepu jadą i czują się dobrze  <good>


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: paweloo18 Lipiec 31, 2010, 11:58:43
Nie wiedziałem gdzie to umieścić dlatego piszę tutaj. Kiedyś na tym forum widziałem link do strony na której były przepisy w jaki sposób z warzyw przygotowywać jedzonko dla rybek. Jeśli ktoś zna tą stronke proszę podać i usunę ten wątek.

W jakis sposób przygotować marchewkę dla glonojada? Musi być gotowana, czy może być surowa?


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: lwica79 Lipiec 31, 2010, 12:41:35
musi być gotowana(lub dobrze sparzona) , z surową sobie nie poradzi. Wystarczy pokroić w plasterki i wrzucić na gotującą wodę, jak będzie się już bez problemu przekuwać widelcem to można trochę ostudzić i wrzucić do akwa.  Chociaż marchewki powinno się podawać zwierzakom wyłącznie z własnego ogródka kiedy wiemy że nie były niczym pryskane, inaczej można przytruć rybkę/krewetki.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: paweloo18 Lipiec 31, 2010, 12:49:55
Ok dzięki za poradę. Marchewki są z ogródka. A jakie jeszcze warzywa mógłbym podawać moim rybkom? np. kosiarkom


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: miczi Marzec 18, 2013, 06:51:44
ja także dawałam tylko te z własnego ogrodu. wasze rady sa na wage złota

ehh, gdyby tylko móc spełnić marzenie i mieć własny ogród... :P


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Babylon Maj 15, 2013, 10:53:54
ja też wszystko wylewam i przelewam :)


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: rahiemur Maj 15, 2013, 17:17:06
Moje zbrojki jadły nawet czosnek, który kiedyś w ramach eksperymentu im wrzuciłem.


Tytuł: Odp: W sprawie mrożonek i warzyw...
Wiadomość wysłana przez: Kamilka Styczeń 29, 2014, 15:08:15
Czosnek? Dobry motyw:)