Witajcie,
Chcę podzielić się z Wami dość nietypową obserwacją.. Otóż wczoraj zamieniłem bojownika (poprzedni był jakiś niemrawy-budował gniazdo ale samicę odganiał
). Po 2-3 godzinach zaiteresował się samiczką ale wtedy do duetu dokoptowały 3 samice molinezij (w tym 1 "księżycówka") bynajmniej nie po to aby się parzyć.. Zacżęły skubać bojka
. Zanim zdążyłem zareagować mocno go poturbowały. Z pięknych płetw niewiele zostało
Bojek oczywiście został odłowiony i liże swoje rany - żona gdzieś wyczytała, że jest szansa na to, że jego "walory" mu odrosną. To było wczoraj... Dziś rano na dnie znalazłem "sztywną" 1 agresorkę. W ciągu dnia wyciągnąłem z akwa pozostałe dwie.. Żadna nie nosiła śladów jakiejkolwiek potyczki, żadnych zmian chorobowych na ciele... Pozostałe rybki w akwa nie zachowują sie "inaczej"...
Czyżby bojek "wyszedł im bokiem"??