Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 ... 41 42 [43] 44 45 ... 62
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak sprzedawcy robią w konia?  (Przeczytany 309323 razy)
k0k0z
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 67



« Odpowiedz #630 : Marzec 25, 2009, 00:41:19 »

Lilim, profesjonalne podejście do tematu, aż mi się nie chce wierzyć, że twój baniak ma ledwo ponad miesiączek Tongue

A jako mały OT, to niektórzy na forum też czasami przywalą jak przysłowiowy "dzik w sosnę" nawet przebijając co niektórych sprzedawców Wink
Zapisane

http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=21482.0 <- 30L + Tuba 10L, proszę komentować ^_^
waisss
Zainteresowany
**
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 125

Rybka lubi pływać :)


« Odpowiedz #631 : Marzec 25, 2009, 06:33:10 »

To brzmi jakbym miał stoczyć jakąś batalie, ze sprzedawcą  Grin
Zapisane
Martin
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 277


« Odpowiedz #632 : Marzec 25, 2009, 09:51:04 »

Lilim bardzo dobrze napisał - podpisuje się pod jego słowami i ja.

Handlowiec jest od handlowania. Owszem, powinien wiedzieć co sprzedaje, ale to w naszym interesie jest wiedzieć co chcemy i czy możemy sobie na to pozwolić.
Zapisane

młodyakwarysta
Bywalec
****
Wiadomości: 579


ryby denne


« Odpowiedz #633 : Marzec 30, 2009, 14:10:00 »

U mnei mam zaufanych sprzedawców jakby co olecko ul .zielona koło przychodni tam oni mają sklep z 10 lat i jest tanio mieczyk 3zł a u takiego gościa  który co dopiero otworzył 7 zl  zawsze chodze tylko do tego sklep
Zapisane

moje awkaria 54l i 27l i 30l i25
Maży mi sie jeszcze 10 zbiorników ....
Didżi
Stały użytkownik
***
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 357


« Odpowiedz #634 : Kwiecień 05, 2009, 14:53:32 »

..no mi sprzedawca kiedys doradzal obsade do mojego pierwszego akwa ii w tej chwili jak to nazywaja formumowicze mam zupe rybna..no ale coz czekam a to dopiero gdzies w wakacje na nowe duze akwa

kidys jeszcze slyszalam w sklepie bo kupowalam pokarmm jak sprzedawca mowil panu obsade do akwa niecaale 20l.
dal mu tam 6 neonkow innesa 2 molinezje 2 gupiki jakies dwie sztucznie chyba wybarwiane bo byly jaskrawo rozowwe i niebieskie zbrojnika niebieskiego i jeszcze pare innych a jeszcze do tego chciala mu sprzedac bo mu sie podobaly RAZIREZy <tylko po 3 tygodniach bo czesto tam bywam zaczeli je leczyc z ospy >a no i jeszcze zapomnialam sprzedal mu 2 GURAMI MOZAIKOWE !!!!!!!!
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2009, 13:58:15 wysłane przez Didżi » Zapisane

.
Atria_C
Global Moderator
Bywalec
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 805



« Odpowiedz #635 : Kwiecień 08, 2009, 08:04:56 »

a no i jeszcze zapomnialam sprzedalam mu 2 GURAMI MOZAIKOWE !!!!!!!!
Małe rozdwojenie jaźni? Wink
Zapisane

Moje akwarium, zapraszam do konstruktywnej krytyki Wink http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=23728.0
andrzej72
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1210



« Odpowiedz #636 : Kwiecień 08, 2009, 08:30:18 »

Dodam takie coś od siebie w nawiązaniu do tego co napisał/a Lilim. Jak słusznie użytkownik zauważył, sprzedawca w sklepie jest sprzedawcą i dla sprzedawcy ważny jest wynik finansowy. Odwołam się do litery prawa - otóż w myśl prawa, każdy kto decyduje się wykonywać jakiś zawód przez prawo traktowany jest jako profesjonalista. Prawo nakłada na takiego osobnika obowiązek wykonywania zawodu z największą starannością i rzetelnością. Z realizowaniem tego wiadomo - bywa różnie. Pytanie jednak tu się pewne nasuwa - czy sprzedawca w zoologu ma być profesjonalistą jako sprzedawca czy jako akwarysta? Bo jeśli ma być profesjonalistą jako sprzedawca, to jego zachowanie i działanie dążące do osiągnięcia jak najlepszego wyniku finansowego jest oczywiste - człowiek chce po prostu zarobić i godnie żyć. Jeśli jednak ma on być profesjonalistą jako akwarysta to niestety według mnie taki biznes będzie mocno kuleć (choć są wyjątki), bo odradzanie kupującemu tego czy owego kończyć się będzie stwierdzeniem "tu już nie przyjdę, tu nie chcą zarobić". Niestety nie da się do końca pogodzić biznesu z pasją (choć i tu są wyjątki).
Kolejna rzecz to sama sprzedaż. Kupno-sprzedaż, czyli to co robimy na co dzień w sklepie to czynność cywilno-prawna, a dowodem (umową) zawarcia transakcji jest paragon. Wyobraźcie sobie teraz jak będzie funkcjonować biznes, gdzie sprzedawca nie będzie chciał zawrzeć takiej umowy, będzie wypytywać o to i o owo, czyli mówiąc potocznie nie będzie nam chciał czegoś sprzedać... Otóż straci szybko klientów i zniknie z rynku.
Moim skromnym zdaniem to nie sprzedawca powinien wiedzieć czego nam potrzeba, czy ryba nadaje się do posiadanego przez nas akwarium itp. To kupujący ma obowiązek wiedzieć co chce kupić. Ja przynajmniej z poczuciem takiego obowiązku idę do sklepu robić zakupy, niezależnie od tego czy jest to warzywniak czy zoologiczny.
Zapisane

Piterix
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 908



« Odpowiedz #637 : Kwiecień 08, 2009, 09:09:28 »

Wyobraźmy sobie taką sytację - idę do warzywniaka, proszę o 4 granaty, a sprzedawczyni podaje mi 4 figi (nie suszone) - ja się na tych egzotycznych owocach nie znam, żona prosiła żebym kupił to kupuję, płacę wychodzę. Sprzedawczyni zadowolona - sprzedała z zyskiem, firma dobrze prosperuje bo to przecierz klient durny - że kupił nie to po co przyszedł - bo to on się powinien znać. Następna osoba chce kupić jabłka - sprzedawczyni wie, że wszystkie są zgniłe w środku - bo taka się jej partia na giełdzie trafiła - ale jest sprzedawcą - musi sprzedać - więc pakuje kilogram jabłek nie nadających się do jedzenia i też zadowolona i nie można jej niczego zarzucić - bo znowu klient jest głupi... itd. gdzie tu miejsce na staranność i rzetelność...
IMO - sprzedawca w zoologicznym musi wiedzieć co sprzedaje i nie wprowadzać klienta w błąd. Jeśli kilent pyta o agresję danej ryby, albo sposób odżywiania, czy warunki - to sprzedawca albo powinien powiedzieć, że nie wie, albo powiedzieć prawdę. Bo chyba kłamstwa nie można nazywać profesjonalną sprzedażą ?? - gdzie tu miejsce na staranność i rzetelność...
Zapisane

Zapraszam do komentowania mojego baniaka. Ostatnia aktualizacja 08.09.2013 . http://www.akwarium.net.pl/forum/nasze-akwaria/piterix-900l-ogolne-krotka-relacja-z-zakladania/
andrzej72
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1210



« Odpowiedz #638 : Kwiecień 08, 2009, 09:27:43 »

IMO - sprzedawca w zoologicznym musi wiedzieć co sprzedaje i nie wprowadzać klienta w błąd.
I to się zgadza, choć nie do końca. Jak dla mnie sprzedawca musi umieć odróżnić rybę od rośliny Smiley .Jednak klient ma obowiązek wiedzieć co kupuje. Jeśli sprzedawca wprowadza klienta w błąd - popełnia co najmniej wykroczenie. Jeśli wprowadzi klienta w błąd nieświadomie, zawsze może powiedzieć, że się nie zna - jego zadaniem jest sprzedawać i tyle. I nic mu zrobić nie można. Nie idziesz do warzywniaka po czereśnie i nie kupujesz ich widząc, że są zielone. Wiesz, że czereśnie mają być czerwone (lub żółte bo taka odmiana też jest). Podobnie jest z wycieczką do zoologa - idę po rybę - wiem więc co chcę kupić, bo wcześniej o rybie coś poczytałem. Niestety wielu tak nie robi - idziemy do sklepu i kupujemy to co nam w oko wpadnie. A sprzedawca?... No cóż, siedzi dam przeważnie pani/pan, którzy tą robotę dostali dzięki pośredniakowi, bo było ogłoszenie. A że sprzedawca ma zawód wyuczony piekarz to inna sprawa...
Nie bronię tu nikogo, ani sprzedawców ani pokrzywdzonego klienta. Jednak nie można obarczać winą sprzedawcy za dokonane przez nas niefortunne zakupy. Jeśli chcę być zadowolony z zakupu muszę wiedzieć co kupuję. A sprzedawca często takiej wiedzy nie jest w stanie mi dostarczyć - muszę zdobyć ją sam z innego źródła niż sprzedawca. To na mnie jako akwaryście spoczywa obowiązek znajomości tematu a nie na sprzedawcy - on ma obowiązek znać się na sprzedawaniu i robieniu kasy.
Przykład z jabłkami dość niefortunny, bo żeby sprawdzić co "w jabłku siedzi" z danej dostawy, trzeba by "rozpruć" trochę jabłek (statystyka) aby przyjąć, że cała partia jest do bani Smiley Zajęcie z punktu widzenia ekonomii nieopłacalne i czasochłonne Smiley
Zapisane

Macieksoko
Turysta
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 377


www.turysci-ropczyce.go.pl


« Odpowiedz #639 : Kwiecień 08, 2009, 09:48:25 »

Ja mam akurat dobre wspomnienia. W sklepie do którego chodzę każda ryba jest opisana ze zdjęciami, można o niej poczytać. Jak kupowałem ryby to mi doradził sprzedawca, zeby kupic np same rybki z amazonki itp Smiley
Zapisane

"Pokaż swoje sukcesy, nie szukaj porażek u innych"
http://www.akwarium.net.pl/forum/index.php?topic=22727.0

...ciągle myślę nad LT na ziemii Smiley
gina2006
NOWE FOTECZKI - zapraszam do opiniowania
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 2391



« Odpowiedz #640 : Kwiecień 08, 2009, 10:31:22 »

Ja mam akurat dobre wspomnienia. W sklepie do którego chodzę każda ryba jest opisana ze zdjęciami, można o niej poczytać. Jak kupowałem ryby to mi doradził sprzedawca, zeby kupic np same rybki z amazonki itp Smiley
Ja jezdze do bardzo odleglego sklepu bo maja spory wybor, w miare odpowiednie ceny, zawsze przyjma moje nadwyzki roslinno - rybne (oczywiscie po uprzednim umowieniu sie tel.) - sprzedaja tam bardzo mili dwaj panowie akwarysci. Jednak jesli przychodzi calkiem "zielony" nie omieszkaja sie zamienic w tylko i wylacznie sprzedawce  Wink z tym ze jesli kupujacy zadaje pytania odpowiadaja szczerze, ale jesli nikt ich nie pyta sami nie wyrywaja sie z ocena zakupow.
Zapisane

Didżi
Stały użytkownik
***
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 357


« Odpowiedz #641 : Kwiecień 08, 2009, 20:50:07 »

Ostatnio bylam w sklepie zologicznymm i byklam pod wrazeniem .. Wink<to nie jest ten watek ale nie mam takiego innego>
byly czyste zbiorniczki wszystkie rybki zdrowe  i zadnej nie bylo martwej,nie bylo w sprzedazy kul<a sorki byly ale jakies giganty widzialam kule tam 54l.!! mniejszych nie bylo Wink>sklep bardzo dobrze wyposazony widzialam rowniez tam na sprzedaz krewetki mialy bardZo dobre warunki mialy ladny korzonek i duzo mchu jawajskiego i w ogole jestem pod duzym wrazeniem
Zapisane

.
FighterMan
Bywalec
****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 423


Kocham Ramirezy!!!


« Odpowiedz #642 : Kwiecień 09, 2009, 09:33:05 »

Ja też chciałbym polecić jeden sklep. Jest on we Wrocławiu w Futura Park (jak sie jedzie na lotnisko, przy factory), nazywa się Kakadu, w porównaniu do innych sklepów z tej sieci jest na 6+. Bardzo dobrze wyposażony ( w ogóle ogromny, akwarystyka zajmuje połowę z jakiejś 200m2 powierzchni) ani razu nie nie znalazłem tego, czego szukałem. Sprzedawcy mili, znają sięna rzeczy, podpowiadająjak się idzh zapyta ale też potrafią wcisnąć kit. Mają wielkie 300l krewetkerium + neonki co prześlicznie wygląda. Mają tam z co najmniej 210 gatunków krewetek. Bojowniki pływająw zbiornikach, a jak jest ich za dużo i sięnie mieszcząto w 1l kradwatowych pojemnikach, nie w kubeczkach! Duży wybór korzeni, kamieni, gotowe, spreparowane korzenie, wiele gatunków roślin, ogólnie na 5+.
Zapisane

Aramis
Powiedz kuli ,,NIE"
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 218


Aramis śni się małym dzieciom ...


« Odpowiedz #643 : Kwiecień 09, 2009, 17:14:36 »

A ja raz w sklepie miałem tak :
Gdy kupywałem parke gupików(dobrze że je kupiłem bo są małe Cheesy) zauważyłem małą rybkę i spytałem się sprzedawcy co to jest za ryba on powiedział że pyszczak zebra i spytałem się czy może być do 60 L , gościu powiedział że może , ale nie kupiłem bo jakoś wrednie wyglądały  Smiley i całe szczęście że ich nie wziołem , bo gdy wróciłem do domu poszukałem informacji o tych rybach i znalazłem taką informacje : Agresywny i zaczepny, samiec walczy o rewir, niszczy rośliny i kopie w podłożu. Może też atakować samicę - obskubywać jej płetwy a nawet zabić.
Aha i jeszcze jedna sytuacja , bardzo fajna Cheesy :
Kupywałem akurat kiryski i gdy nagle sprzedawca nie zauważył ze przez przypadek wrzucił mi jakąś biała rybe , wróciłem do domu ale nic nie znalazłem bo trudno było ją jeszcze odrużnić, i tak z 5 tygodni karmiłem ją i tak mi wyrosła, okazało się że to malutka hokejówka Smiley.
aha i zapytam się z ciekawości , po ile u was kosztują krewetki ? bo u mnie krewetka filtrująca 16 zł a red 9  Tongue
Zapisane

Prosze kliknąć na  http://change.menelgame.pl/change_please/2736071/- to sprawi że stane się bogaty w grze / proszee.
tedy87
Stały użytkownik
***
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 396



« Odpowiedz #644 : Kwiecień 09, 2009, 18:05:40 »

FighterMan, 210 gatunków krewetek ?? co za głupoty piszesz??  Undecided
Zapisane

NI MA MNIE JUŻ TU: (((

Strony: 1 ... 41 42 [43] 44 45 ... 62
  Drukuj  
 
Skocz do: