Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Czy otrzymałeś swój email z kodem aktywacyjnym ?
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 62
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak sprzedawcy robią w konia?  (Przeczytany 309253 razy)
CzE100ChOwSkI
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4


NICE FISH ;)


« Odpowiedz #45 : Maj 02, 2006, 23:30:44 »

Cześć wszystkim! Pisaliście do tej pory jak was sprzedawcy naciągają!Ja napiszę jak zrobiłem sprzedawce w konia 2 x  Good !
Moim ulubionym gatunkiem rybek akwariowych są barwniaki szmaragdowe- historyjka właśnie ich dotyczy Wink
Wpadłem raz do zoologa w hipermarkecie AUCHAN (oszołom) i znalazłem w 2-óch akwariach 2 gatunki barwniaków tj.barwniaki czerwonobrzuche za 6zeta w jednym akwa,a w drugim szmaragdowe po 12 zeta.W pierwszym były podobno tylko czerwonobrzuche ale po dłuższej obserwacji znalazłem młodziutkie szmaragdy.Ponieważ zabrakło mi kasy na zakup tych pielęgniczek więc zgłosiłem wymieszane gatunki i pomogłem w selekcji za to sprzedawca zaproponował mi parkę szmaragdów w cenie czerwonobrzuchych.2 tygodnie później zjawiłem się ponownie w tym samym sklepie i zastałem tego samego gostka od rybek od razu mnie rozpoznał ale to nic,chciałem kupić tylko samice b.szmaragdowego i akurat że szmaragdy miały zaawansowaną ospe rybią więc nici z zakupu Wściekły
Podszedłem do akwa z b.czerwonobrzuche ku mojemu zaskoczeniu upatrzyłem niedobitka (samiczka b.szmaragdowego) z poprzedniej selekcji ,więc zażyczyłem sobie tą rybkę z kropką na płetwie ogonowej i taką mi złowił.Poszliśmy do kasy gościu spojrzał się na mnie badawczo i zdradził mnie mały uśmiech na twarzy,potem dosłownie pobiegł do akwa ze szmaragdami dla porównania mojego zakupu i mój podstęp się wydał!Przyszedł do kasy z rybką uśmiechnął się do mnie i podał cene kasjerce jak za czerwonobrzuche  Cheesy

Druga historyjka o zakupie barwniaków szmaragdowych.W tym samym sklepie zoologicznym w AUCHAN był ostatni okaz dorosłego samca barwniaka szmaragdowego za 20 zeta!!!! Kazałem go złowić i poszliśmy tym razem z innym sprzedawcą do kasy.Sprzedawca nie podał pełnej nazwy barwniaka i wrócił do innych klientów,więc kasjerka zapytała się mnie czy to czerwonobrzuchy? Ja przytakłem TAK i policzyła mi 6zeta zamiast 20stu  hehe
Koniec historii jak na razie
« Ostatnia zmiana: Maj 03, 2006, 01:15:54 wysłane przez Sebastian » Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #46 : Maj 03, 2006, 07:05:32 »

A u mnie wczoraj była kolejna historia w sklepie w Arkadii Kakadu. Pojechalismu po dwa gupiki w celach niecnych - przyszłopokarmowych. Przy okazji stwierdziliśmy, że obejrzymy bocje, które przywlekłam z tego sklepu z ospą. Oczywiście wszystkie były chore, akwa bez kwarantanny, czyli masakra i wciskanie ludziom chorych ryb. Podeszłam do sprzedawcy i mówię mu, że kupiłam przedwczoraj chore ryby, nie mam paragonu i nie chodzi o reklamację, ale o to aby ich nie sprzedawać do czasu wyleczenia. Reakcja sprzedawcy była zaskakująca. Mało mnie nie pobił, zaczął sie wydzierać, że to nie on mi je sprzedał i nie będzie sie tłumaczył za innego pracownika. A poza tym zawsze jak przychodzą do nich bocje to po dwóch dniach mają ospę. Generalnie się czepiam i mam pretensje nie wiem o co  Shocked Facet mnie tak zaskoczył swoim podejściem, że przez chwilę zabrakło mi języka w gębie. Ale tylko przez chwilę. na sam koniec powiedział, że musielismy trafić na sprzedawcę a on jest sprzedawcą akwarystą i zapytał czy zdaję sobie sprawę z różnicy. Ja na to wybuchnęłam pustym śmiechem i stwierdziłam, że w takim razie ze wzgledu na to, że wiem jak wyglada ospa, mam dwa akwaria, odróżniam samca od samicy gupika to też jestem akwarystą i mogę pracować w tym sklepie  Grin Tyle tylko, że powinnam raczej płakać a nie sie śmiać. Facet sam przyznał, że w tym sklepie pojęcie kwarantanny jest obce, nie dba sie o zwierzęta ani o klienta. nie kupujcie tam nic, bo nie dosyć, że ryby chore to sprzedawcy chamy i prostaki.
Zapisane
CzE100ChOwSkI
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4


NICE FISH ;)


« Odpowiedz #47 : Maj 03, 2006, 12:17:02 »

Witam!Ospa rybia szczególnie w sklepach zoologicznych to istna plaga!!!Sprzedawcy nie dbają o kondycje i zdrowie rybek bo im się to nie opłaca tylko chcą szybko opylić"towar" żeby mieć miejsce na kolejną dostawe itd.itp. Najczęściej już zarażone we wczesnym stadium choroby rybki są przywożone z hurtowni i nie należy bezpośrednio winić sprzedawce,ponieważ choroba ujawnia się w widoczej postaci po kilku dniach.
Są skuteczne preparaty przeciwko ospie np.ZIELEŃ która skutecznie zwalczą ospe.
PoZdRaWiAM papa
Zapisane
kafarski
Gość
« Odpowiedz #48 : Maj 03, 2006, 12:51:33 »

ospę nie koniecznie trzeba przywieźć ze sklepu.
ryby które przeszły-przeżyły ospę mają wykształcone przeciwciała, ale sam kulorzęsek jest w akwarium ciągle ,tak samo jak na naszych odpornych rybach. kupując nową rybę nie wiemy nigdy czy jest nosicielem czy nie, bo może zarazić się od naszych zdrowych-odpornych ryb. najprościej jest robić kwarantannę dla nowych ryb- dwa tygodnie wystarczą, a przy jakichś objawach można od razu je wyleczyć bez narażania na kontakt ze zdrowymi rybami.
Zapisane
CzE100ChOwSkI
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4


NICE FISH ;)


« Odpowiedz #49 : Maj 03, 2006, 15:02:44 »

Nie wiem,nie będe się spierał ale w mojej 20-sto kilu letniej akwarystyce niemal wszystkie gatunki rybek od żyworódek po pielęgnicowate zapadały głównie na ospe przez żywy pokarm lub nowo zakupione rybki.Więc wszystko zaczyna się od sklepów zoologicznych.Często wpadam do różnych sklepów zoologicznych i większości z nich daje się zauważyć zarażone rybki przez ospe.
Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #50 : Maj 03, 2006, 18:15:12 »

Rybki sa leczone i w zasadzie nie ma problemu, bo widać, że leczenie przynosi efekt. Problem to podejście tego gościa. jestem przekonana, że po wyjściu ze sklepu nadal sprzedaje chore bocje. A przecież w dobrych sklepach akwarystycznych ryby zanim trafią do sprzedazy przechodza kwarantannę i tak jest w Warszawie na Targowej i na Zaciszu.
Zapisane
CzE100ChOwSkI
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4


NICE FISH ;)


« Odpowiedz #51 : Maj 03, 2006, 20:19:48 »

W większości sklepów zoologicznych są przeprowadzane kwarantanny ,ale koszty leczenia i żywienia oraz prąd pokrywają właściciele sklepów więc nie opłaca im się przetrzymywanie rybek do zupełnego wyzdrowienia.Sklepy zoologiczne niemal w niczym nie różnią się od innych sklepów więc ich zadaniem jest jak najszybsza sprzedaż (handel) "towaru" Mylne jest przekonanie,że sklep ZOOLOGICZNY to ZOO!!!
Zapisane
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #52 : Maj 03, 2006, 20:51:55 »

Ok, ale zepsutego mleka nie kupujesz. Psim obowiązkiem własciciela/sprzedawcy jest oferowanie towaru najwyższej jakosci - podchodząc już do tematu przedmiotowo. Zabroniona jest ustawowo sprzedaż chorych zwierząt. Przyjmując je do sklepu właściciel przejmuje obowiązki prawnego opiekuna zwierzęcia i odpowiada za jego zdrowie. Biorąc pod uwagę powyższe fakty sklepy sprzedające chore ryby łamia prawo. Zresztą sieć Kakadu ok 2 miesiące temu była prawie w całości zamknięta. Mieli nalot ze Straży Granicznej i okazalo się, że połowa zwierząt egzotycznych będących w sprzedaży pochodzi z przemytu.
Nie będę nigdy tolerowała braku szacunku dla innych zwierząt a ten przypadek jest tego wyrazem. Nie będę także tolerowała braku szacunku dla moich ciężko zarobionych pieniędzy.
Tłumaczenie, że sklep zoologiczny to nie jest zoo jest dla mnie absolutnie nieakceptowalny i niczego ani nikogo z braku odpowiedzialności nie tłumaczy.
Zapisane
mdramski
Super aktywny
*****
Wiadomości: 2961



« Odpowiedz #53 : Maj 04, 2006, 00:25:27 »

Są sklepy i sklepy. Po prostu nie należy kupować nic od ludzi, którzy nie dbają o towar. A zwłaszcza jak są to żywe zwierzęta. To najlepsza forma walki z takimi sprzedawcami.
Zapisane
thomas41
Nowy
*
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 37



WWW
« Odpowiedz #54 : Maj 04, 2006, 19:21:02 »

merritt a te bocje to też Ci wcisneli w zoologu tak??
Zapisane

POZDROWIENIA Thoma$
malzonka
Super aktywny
*****
Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1326



« Odpowiedz #55 : Maj 13, 2006, 17:36:23 »

Dzisiaj miałam okazję być świadkiem przemiłej sceny w moim ulubionym sklepie w Wawie. Przyszli rodzice na oko z 6-7 letnia córką. Wyberali coś dla welonka i wybrali żabkę. sprzedawca siię spytał zanim cokolwiek im sprzedał w czym trzymaja tego welonka. Rodzice odpowiedzieli, że w akwarium 40l i natychmiast dodali, że nie są sadystami i nie w kuli. Sprzedawca się usmiechnął i powiedział, że w takim razie możemy wrócic do tematu żabki. Rodzice także powiedzieli, że jest tam tylko i wyłącznie welonek i innych ryb nie będzie bo za mało miejsca. Roslin też nie bylo bo wszystko zjadł  Grin No i wyszli z żabcia ale bez roslinek, bo w zasadzie sprzedawca powiedział, że w takim razie czego by nie kupili to i tak zje jesli kosił do tej pory.
Takie podejście mi sie podoba. Sklep ma kolejny plus
Zwłaszcza, że dostałam 3 gupiki w cenie połowy gupika Wink
Zapisane
JUTI
Nowy
*
Wiadomości: 42


« Odpowiedz #56 : Czerwiec 18, 2006, 13:06:57 »

Wczoraj pojechałam do zoologa w Auchanie. Chciałam kupić danio pręgowane, poprosiłam o 2x samców i 1 samicę. Wszystko było ok do czasu wpuszczenia do akwa, odczekałam 15 min. i po wpuszczeniu zauważyłam, że (niby) samica goni samce. Pomyślałamże to dziwne i poszukałam na necie. Jak się okazało zamiast 3 danio pręgowanych posiadałam 2 danio pręgowane i 1 danio lamparci(niby samica dania pręgowanego).
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2006, 19:47:33 wysłane przez JUTI » Zapisane
bakuMGK
Super aktywny
*****
Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1564


Akwarystyka-hobby na całe życie.


« Odpowiedz #57 : Czerwiec 18, 2006, 13:38:43 »

to jest to samo tyle ze roznia sie ubarwieniem, wiec nikt cie w konia nie zrobil !!! chyba masz oczy i widzialas roznice motywow na ciele Huh swobodnie mozesz je ze soba "krzyzowac" a ganianie jest normalne !!! sa to ryby stadne i tak wyglada ich "zabawa"
Zapisane

8317910

JUTI
Nowy
*
Wiadomości: 42


« Odpowiedz #58 : Czerwiec 18, 2006, 19:53:41 »

 A jak kupie więcej tych i tych to utworzą jedno stado??
Zapisane
mdramski
Super aktywny
*****
Wiadomości: 2961



« Odpowiedz #59 : Czerwiec 18, 2006, 19:55:30 »

Może utworzą, może nie. Danio jest rybą stadną i powinno być kilka sztuk. Ale niekoniecznie będą non stop pływać w stadku. Zależy od pozostałej obsady i generalnie warunków w zbiorniku.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 ... 62
  Drukuj  
 
Skocz do: