Paletka, dyskowiec Symphysodon discus (Heckel, 1840)


(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopism "Akwarium" nr. 5-6/86, 1/71)
Tadeusz Biesaga

Co to są dyskowce i paletki?

      Ryby te należą do rodziny Cichlidae - pielęgicowatych.
      Rodzina ta dzieli się na szereg rodzajów, z których rodzaj Symphysodon reprezentowany jest wyłącznie przez dyskowce i paletki. Dyskowce i paletki zawdzięczają swą nazwę kształtowi, ponieważ naprawdę przypominają pionowo ustawiony dysk.
      Rodzaj Symphysodon dzielimy na dwa gatunki:
1. Symphysodon discus Heckel, 1840, dyskowiec z podgatunkami:
      a) Symphysodon discus discus Heckel, 1840
      b) Symphysodon discus willischwartzi Burgess, 1981
2. Symphysodon aequifasciata Pellegrin, 1903, paletka brunatna z podgatunkami:
      a) Symphysodon aequifasciata aequifasciata Pellegrin, 1903 - paletka zielona
      b) Symphysodon aequifasciata heraldi Schultz, 1960 - paletka niebieska
      c) Symphysodon aequifasciata axelrodi Schultz, 1960 - paletka brunatna.
      Znamy liczne odmiany paletek pod nazwami "royal blue", turkusowa, turkus czerwony, turkus Wadley'a, paletka czerwona, pompadour, albinos. Przy tylu nazwach kolorów mamy do czynienia raczej z nazewnictwem handlowym, ponieważ każdego koloru nie możemy uważać za osobny gatunek. Aby akwaryści mogli dokładnie rozpoznać swe ryby, opiszę je w skrócie według ubarwienia.


      Od recenzenta: Symphysodon jest rodzajem i wg powszechnie dziś przyjętej opinii obejmuje tylko jeden, bardzo zmienny gatunek Symphysodon discus Heckel, 1840. Wyróżnia się w nim odmiany błękitną, brunatną, czerwoną, zieloną, królewską błękitną i inne. Nazwę gatunkową aequifasciata Pellegrin, 1903, traktuje się jako synonim - hecklowska ma priorytety.

Dyskowiec
      Podstawowym kolorem ciała jest kolor brązowy, pokryty jasnoniebieskimi, falistymi cienkimi liniami. Płetwy: odbytowa i grzbietowa mają ciemną obwódkę. Płetwy brzuszne mają kolor czerwony z niebieskimi, podłużnymi plamami. Przez ciało przebiega pionowo 9 czarno-brązowych pasów. Pierwszy pas przebiega od karku przez oko do płetwy brzusznej. Pasy 2,3,4 słabo widoczne. Piąty pas biegnie od płetwy grzbietowej przez całe ciało, aż do płetwy odbytowej. Ta linia jest najszersza, zygzakowata i najlepiej widoczna. Dzieli ciało na dwie połowy. Pasy 6, 7, 8 słabo widoczne. Dziewiąty pas przebiega przez podstawę płetwy ogonowej i jest dobrze widoczny.
      Oczy są czerwone, ze złocistym pierścieniem wokół źrenicy.
      Wielkość tych ryb 15-20 cm. Symphysodon discus w Anglii, USA i Kanadzie jest znany pod nazwą "discus pompadour".

Paletka brunatna
      Na tle ciemnobrązowego ciała przebiega pionowo dziewięć ciemnych, równych pasów. Na czole, skrzelach oraz płetwie grzbietowej i odbytowej nierówne, jasnoniebieskie linie. Obrzeże tych płetw zabarwione jest na czarno. Oko ryby czerwone, płetwy brzuszne koloru czerwonego z niebieskimi plamami. Wielkość ryby 12-15 cm.

Paletka zielona
      Podstawowym kolorem jest bardzo zróżnicowany brąz. Niebiesko-zielone linie podłużne przebiegają tylko od czoła przez część grzbietową i płetwę grzbietową. Pozostała część ciała pokryta jest powierzchownie zielenią z niewielką ilością linii na płetwie odbytowej. Oko czerwone. Przez ciało przebiega dziewięć pionowych pasów. Wielkość ryby 16 cm.

Paletka niebieska
      Ciało koloru brązowo-czerwonego. Od czoła, wzdłuż płetwy grzbietowej i na płetwie, aż do ogona, jasnoniebieskie, nierówne linie. To samo ubarwienie w dolnej części ciała, z dodatkiem czerwonych plam na płetwie odbytowej. Środek ciała bez niebieskich linii. Oko czerwone. Na skrzelach niebieskie plamy. Wielkość ryb 15 cm. Na ciele, w zależności od nastroju ryby, 9 słabo widocznych, ciemnych pasów.

Paletka królewska - "royal blue"
      Kolor ciała i ubarwienie takie samo jak u paletki niebieskiej z tym, że całe ciało pokryte jest jasnoniebieskimi liniami.

Paletka turkusowa
      Ciało koloru ciemnoczerwonego. Na całym ciele oraz płetwach: grzbietowej i odbytowej, szerokie, nierówne turkusowo-zielone linie. Oko czerwone. Młode, 3-4 miesięczne ryby, są już całkowicie wybarwione.

Paletka czerwona
      Podstawowym kolorem jest kolor czerwony, na tle którego przebiegają wąskie, jasne, nierówne linie. Zaczynają się od czoła i biegną po całym ciele, aż do płetwy ogonowej. Płetwa grzbietowa jest koloru jasnożółtego, z jasnymi liniami. Na płetwie ogonowej widoczna ciemna pręga. Oko koloru czerwonego z jasnożółtą obwódką. Na pokrywach skrzelowych jasne plamy. Płetwa odbytowa koloru jasnozielonego. Biegną po niej żółto-niebieskie linie. Obrzeże płetwy ciemne. Płetwy brzuszne brązowe, z jasnymi plamami. Linie pośrodku ciała przybierają kolor ciemniejszy i wyglądają jak jasny, piąty pas.

Środowisko
      Paletki żyją w Amazonce oraz jej wielkich dopływach. Za ojczyznę paletek możemy uważać takie kraje jak Brazylia, Peru i Kolumbia.
      W dopływie Negro, która uchodzi do Amazonki w okolicy miasta Manaus, żyje prawie wyłącznie Symphysodon discus . Dalej, aż do ujścia Purus występuje paletka o zabarwieniu od brązowego do błękitnego. Dalej, w kierunku zachodnim, w Lago Tefe, występują paletki zielone. Piękne okazy paletek zielonych występują także w Peru w pobliżu miasta Picalipa. Paletki brązowe występują w okolicy miasta Belem. Widzimy więc, jak ogromny jest obszar występowania paletek, a jak mała część została zbadana. Na podstawie danych, uzyskanych w większości miejsc, w których występują paletki, wiadomo, że paletki nie występują w głównym nurcie rzeki lecz w małych odnogach dopływów, w małych jeziorkach lub przy spiętrzeniach wód. Środowiska te charakteryzują się niewielkim ruchem strumienia wody, małą głębokością i stromymi brzegami. Paletki znajdujemy zawsze wśród korzeni i zwisających do wody gałęzi lub wśród konarów zwalonych drzew, co w razie niebezpieczeństwa jest dobrą kryjówką. Paletki żyją na głębokości około 1 m, w stadach liczących 50 sztuk. Z tego wynika, że paletki nasze powinny być hodowane w dużych i wysokich zbiornikach (pojemność 200 litrów). Należy zapewnić każdej rybie 50 litrów wody. Akwarium powinno być przyciemnione. Paletki możemy hodować w akwariach tzw. higienicznych, bez roślin i podłoża (mniejszy rozwój niepożądanych bakterii), a także w akwariach dekoracyjnych z roślinami i podłożem. Pamiętać musimy o czystości w akwariach, by nie było gnijących resztek pokarmu i kału.

Woda
      Wody Amazonki i jej dopływów są wodami bardzo miękkimi i czystymi, lecz nie wszędzie woda jest jednakowa i można ją podzielić na:
1) wodę białą, gdzie nurt jest mętny i gliniasty
2) wodę czystą o barwie brązowej
3) wodę czystą o barwie zielonej
      Te trzy rodzaje wód są wynikiem warunków terenowych, geologicznych i klimatycznych. Wody te są bardzo ubogie w minerały, a zadziwia prawie całkowity brak rozpuszczonego wapnia. Dlatego wody te są bardzo miękkie, mają przeciętnie 1°n twardości. Temperatura wody wynosi przeciętnie 30°C, a różnica między dniem i nocą wynosi niecały 1°C. Są jednak dopływy, w których temperatura wody wynosi tylko 25°C, dlatego nasze paletki powinniśmy trzymać w temperaturze 27-30°C. Paletki posiadają dużą zdolność przystosowania się do naszych warunków akwariowych. Bardzo dobrze chowają się w wodzie bardzo miękkiej 1-2°n jak i twardej 10°n i więcej. Przeniesienie dorosłych ryb z wody 10°n do wody miękkiej 1°n nie robi na nich zbyt dużego wrażenia. To samo dotyczy pH, może być 6 jak i 8. Oczywiście, że nie będziemy w swoich akwariach robić takiej wody jaka płynie w nurtach Amazonki, ponieważ naszymi domowymi sposobami tego byśmy nie osiągnęli. I nie jest to nam potrzebne, ponieważ nasze paletki świetnie się czują i chowają w wodzie wodociągowej. Możemy tylko wodę "uszlachetnić" filtrując przez torf, dodając szyszki olchy lub gotowe koncentraty garbników. O jednym musimy pamiętać; aby woda w naszym akwarium była zawsze czysta. Co 2-3 tygodnie powinniśmy 1/3 wody wymienić na świeżą, co na pewno wpłynie dodatnio na nasze ryby. Przy filtrowaniu przez torf należy co pewien czas sprawdzić naszą wodę - czy mamy odpowiednie pH. Do sprawdzania pH służy nam błękit bromotymolowy ze skalą barw, ogólnie dostępny w handlu. Do badania twardości wody, w której trzymamy swoje ryby, służy wersenian sodu. Miarą twardości wody używaną w Polsce, ZSRR, NRD, RFN jest stopień niemiecki (1°n).
      Dla orientacji podaję tabelę twardości wody.
0 - 4°n - woda jest bardzo miękka
4 - 8°n - woda jest miękka
8 - 12°n - woda jest średnio twarda
12 - 18°n - woda jest dość twarda
18 - 30°n - woda jest twarda
powyżej 30°n - woda jest bardzo twarda.

Żywienie
      Dla hodowli paletek najważniejsze jest właściwe i zdrowe odżywianie. Paletki nie są rybami wybrednymi i zawsze o dużym apetycie. Lubią przede wszystkim pokarm żywy. Najchętniej jedzą żywe larwy owadów: ochotki, wodzienia, czarne larwy komarów, a także rozwielitki i oczliki. Dobrym pokarmem jest serce wołowe lub końskie zamrożone i następnie starte na tarce. Paletki chętnie jedzą rureczniki, lecz z tym pokarmem musimy uważać, aby nie był ze ścieków chemicznych, ponieważ rureczniki gromadzą w swych wnętrznościach wiele substancji szkodliwych dla ryb. Dobrym pokarmem są zamrożone kalmary.
      Ja swoje paletki nauczyłem zjadać tzw. lane kluski, które są bardzo dobrym, bogatym w witaminy pokarmem. Podaję przepis na "lane kluski", choć każda gospodyni na pewno go zna. 1 jajko, 1-2 łyżki stołowe mąki, można dodać 1 torebkę Vibowitu. To razem wymieszane wlewamy powoli do gotującej się wody i gotujemy kilka minut, następnie płuczemy wodą. Kluski możemy przechowywać przez kilka dni w lodówce.
      Młode ryby karmimy kilka razy dziennie urozmaiconym pokarmem, a na pewno wyrosną nam duże, zdrowe okazy. Pamiętajmy, że paletki karmione tylko jednym pokarmem, np. rurecznikami, nie chcą jeść innych pokarmów - co ujemnie wpływa na wzrost młodych ryb.

Rozmnażanie
      Zdrowe i dobrze odżywione paletki mogą być zdolne do rozmnażania się już po upływie 12 miesięcy, a nadejście tego wydarzenia ucieszy z pewnością każdego hodowcę tych pięknych ryb. Niestety, nie jesteśmy w stanie rozpoznać płci paletek po cechach zewnętrznych.
      Samce są zazwyczaj większe i lepiej zbudowane, a ubarwienie mają intensywniejsze, lecz nie możemy uważać tego za regułę. Nabywając młode ryby musimy nabyć większą ilość, i poczekać aż pary same się dobiorą. Jeżeli dwie ryby przebywają blisko siebie i kokietują się wzajemnie, składając i rozkładając płetwy i wachlując płetwą ogonową, kłaniają się sobie, przybierają wyrazistą barwę i przebywają w jednym miejscu w akwarium, możemy być pewni, że dobrała nam się para. W tym czasie ryby zaczynają szukać miejsca do złożenia ikry. Zaczynają czyścić wszelki możliwe przedmioty: grzałki, termometry, filtry. Dobra rada - pozwólmy rybom złożyć swą pierwszą ikrę w otoczeniu, do którego się przyzwyczaiły i obserwujmy - aby ustalić, czy rzeczywiście mamy parę i czy nastąpiło zapłodnienie ikry. Często zdarza się, że duże samice, udając parę składają ikrę. Jeżeli jesteśmy pewni, że mamy dobraną parę, na następne tarło ryby odławiamy do osobnego zbiornika. Do rozmnażania paletek potrzebujemy wody bardzo miękkiej 1-2°n, pH 6,2-6,5 z dodatkiem garbników lub wody przefiltrowanej przez torf. Wkładamy doniczkę, rurkę drenacyjną lub dachówkę, na której zostanie złożona ikra. Temperatura wody 30°C. Możemy wodę odkazić trypaflawiną. Przed tarłem ryby dobrze odżywiamy. Po dokładnym oczyszczeniu doniczki ryby przystępują do złożenia ikry. Paletki składają ikrę wieczorem, chociaż akwarium mamy oświetlone. Samica wystawia pokładełko duże i równe, a samiec krótkie i spiczaste. Samica składa ikrę zaczynając od dołu ku górze doniczki, w równych rzędach, a za nią samiec w ten sam sposób ikrę zapładnia. Ikra jest wielkości 1 mm i koloru złocistego. Przeciętnie paletki składają od 300 do 400 ziaren ikry. Po skończonym tarle samiec i samica stoją naprzeciw ikry; wachlują płetwami piersiowymi, zapewniając w ten sposób dopływ tlenu do ikry. Paletki same wybierają zbielałą ikrę, a ponieważ wielkość pyska jest kilka razy większa od ikry, zjadają też ikrę zdrową, co poważnie zmniejsza ilość wyklutego narybku. Młode wylęgają się po trzech dniach.
      Dorosłe ryby przenoszą świeżo wykluty narybek w inne miejsce. Gdy po następnych trzech dniach młode zaczynają pływać, zaraz przyczepiają się do skóry dorosłych, skąd wyjadają specjalny pokarm, wydzielany przez skórę. Gdy któreś z młodych oddali się, jest łapane w pysk i wypluwane na partnera. Przekazywanie młodych polega na szybkim ruchu do przodu, do których zaraz podpływa drugi z partnerów. Młode paletki rosną bardzo szybko: po 14 dniach osiągają wielkość ponad 1 cm. Po tym czasie możemy zacząć dokarmiać młode ryby drobnym pokarmem, takim jak: oczliki, grindale lub drobno posiekane rureczniki.
      Jeśli młode ryby same zjadają podany pokarm a ich płetwy przybiorą złotawy kolor, możemy zacząć wymieniać stopniowo wodę na twardszą.
      Po 3-4 tygodniach możemy odłowić dorosłą parę, a po 7-8 tygodniach ryby osiągają wielkość 3 cm i nadają się do sprzedaży. Na pewno widok pływającej pary z młodymi zapłaci nam za trud, jaki włożyliśmy w ich hodowlę.

Choroby
      Choroby są tym czynnikiem, który odstrasza wielu akwarystów od hodowania paletek. Wielu hodowców przyglądało się bezradnie, gdy paletki nie przyjmowały pokarmu, ciemniały a następnie usypiały. Ale i ten problem został w pewnym stopniu rozwiązany. Paletki nasze mogą nabywać wiele chorób, lecz trzymane w odpowiednich warunkach, same sobie radzą z pasożytami. Pierwsze oznaki choroby ujawniają się przez zmianę barwy na ciemną, ryby stają się apatyczne i nie przyjmują pokarmu. Chciałbym opisać kilka chorób, które najczęściej występują u paletek.
      Pasożyty skóry i skrzeli. Pasożyty te występują w kilku gatunkach. Umiejscowiają się na skórze i skrzelach. Wielkość ich jest tak mała, że gołym okiem są niewidoczne. Niewielką ilość tych pasożytów ryby znoszą dość łagodnie i nie przejawiają żadnych objawów chorobowych. Ale w większej ilości - stają się uciążliwe. Kiedy pasożyty umiejscowią się na skórze, ryby zaczynają ocierać się o rośliny, podłoże i inne przedmioty znajdujące się w akwarium. O tym, że pasożyty zagnieździły się na skrzelach, świadczy szybkie oddychanie ryb. Gdy weźmiemy wycinek skóry, czy skrzeli pod mikroskop, to stwierdzimy jakie pasożyty zaatakowały nasze ryby. Pasożyty, które na zakończeniu głowy mają cztery czarne kropki - są to oczy - to Dactylogyrus. Jeżeli głowa ma dwa zakończenia a oczu nie można rozpoznać, mamy do czynienia z Gyrodactylusem. Jest on żyworodny i łatwiejszy do zwalczania. Pasożyty atakują przeważnie ryby młode, poważnie opóźniając ich wzrost. Do leczenia możemy stosować:
Masoten w dawce 40 mg na 100 l wody
Capilex w dawce 40 mg na 100 l wody
Trichlorphon w dawce 40 mg na 100 l wody
      Po 3-4 dniach wymieniamy 1/3 wody lub filtrujemy ją przez węgiel aktywowany. Przy stosowaniu tych leków ryby zmieniają barwę na bardzo jasną, także oko staje się jaśniejsze. Leki te są bardzo szkodliwe dla innych ryb.
      Hexamitoza. Choroba ta wywoływana jest przez wiciowce z rodzaju Hexamita. Pierwotniaki te pasożytują w jelitach i wątrobie, sercu i innych organach wewnętrznych, aż do całkowitego ich wyniszczenia. Mała ilość tych pasożytów nie powoduje zmian chorobowych, ale nierzadko ryby są już ich nosicielami. Objawami są: nie przyjmowanie pokarmu i najczęściej kleisty, biały kał. Przy tej chorobie dobre wyniki daje leczenie Metronidazolem - 1 tabletka na 50 l wody przez kilka dni. Stwierdzono, że pierwotniaki te pasożytują na rurecznikach. Można nasycić rureczniki dając im 3-4 tabletki Metronidazolu przez kilka dni a następnie podawać je rybom. Ten ostatni sposób ma szybsze działanie, ponieważ lek znajdujący się w rurecznikach, po połknięciu przez rybę działa od razu wewnątrz organów ryb. Profilaktycznie możemy podawać rureczniki nasycone Metronidazolem rybom zdrowym, w odstępach 3-6 miesięcznych, zapobiegając chorobie.
      Oodinoza. Choroba wywołana jest przez pasożytnicze wiciowce Oodinium pillularis. Rozpoznanie tej choroby jest bardzo łatwe: przy zmianie ubarwienia na kolor ciemny, widoczny jest biały nalot, podobny do pleśni. Przy leczeniu tej choroby możemy zastosować m.in. Tetracyklinę - 1 tabletkę na 50 l wody przez okres kilku dni. Poleca się powtórzenie leczenia co 10-14 dni (nie zaleczona choroba może trwać miesiącami).
      Podrażnienie skóry. Paletki są bardzo uczulone na obecność wymoczków w wodzie. W tym przypadku ryby nabierają barwy prawie czarnej, gwałtownie pływają. Przede wszystkim musimy ustalić przyczyny rozmnażania się wymoczków (gnijące resztki pokarmu czy kału). Możemy zastosować środki bakteriobójcze takie jak: Trypaflawina, Cilex.
      Dziurawica. Objawy tej choroby charakteryzują się tym, że skóra, głównie na czole i nad oczami, wydziela białą substancję, wyglądem przypominającą małe robaki - pozostawiając po sobie dziury. Gdy woda zawiera niewielką ilość bakterii, to dziury zarastają się same i nie pozostawiają śladów. W warunkach niekorzystnych powstałe dziury powiększają się. Leczenie polega na rozpuszczeniu 1 tabletki Rivanolu w 1/2 szklanki wody i przemywaniu chorych miejsc u wyłowionej ryby.

Recenzował: dr Maciej Rembiszewski


"Akwarium" 5-6/86



Hodowla i pielęgnowanie dyskowców.

Andrzej Poloczek


      Do poszukiwanych ryb ze względu na swą urodę, majestatyczny sposób zachowania się i ciekawą biologię rozrodu, a szczególnie wyjątkowy sposób karmienia narybku należą podgatunki rodzaju Symphysodon. Kolorowe odmiany, będące krzyżówkami poszczególnych podgatunków, takie jak: dyskowiec turkusowy, kobaltowy, czerwono-turkusowy stanowią przedmiot pożądania wielu akwarystów. Trudno się temu dziwić, bo przecież stadko składające się z kilku sztuk zdrowych, dobrze wyrośniętych i pięknie wybarwionych dyskowców w dużym i estetycznie urządzonym zbiorniku prezentuje się wspaniale i kto raz zostanie urzeczony pięknem tych ryb pozostaje im wierny na zawsze.
      Rodzaj Symphysodon obejmuje dwa gatunki:
1. Symphysodon discus Heckel, 1840 (dyskowiec prawdziwy), który dzieli się z kolei na dwa podgatunki:
      a) Symphysodon discus discus Heckel, 1840 (dyskowiec prawdziwy Heckela)
      b) Symphysodon discus willischwartzi Burges, 1981 (dyskowiec prawdziwy Willi Schartza)
2. Symphysodon aequifasciata Pellegrin, 1903 (dla którego proponuję nazwę dyskowiec) w obrębie którego niektórzy autorzy wyróżniają jeszcze podgatunki:
      a) Symphysodon aequifasciata aequifasciata Pellegrin, 1903 (dyskowiec zielony)
      b) Symphysodon aequifasciata axelrodi Schultz, 1960 (dyskowiec brązowy)
a także szereg odmian barwnych.
      Ojczyzną dyskowców jest Amazonia, a ściślej mówiąc dorzecze Amazonki gdzie głównie występują w rzekach: Rio Manacapuru, Rio Abacaxis, Rio Tapajoz, Rio Urubu, Rio Xongu, Rio Negro i innych ciekach wodnych toczących swe wody na obszarze dorzecza Amazonki. Zamieszkują odcinki rzek o bardzo spokojnym nurcie oraz zatoki i rozlewiska, gdzie żyją w grupach liczących kilka lub kilkanaście a czasami kilkadziesiąt sztuk. Szczególnie lubią trzymać się w sąsiedztwie zanurzonych w wodzie korzeni drzew rosnących na brzegach lub w konarach zatopionych drzew, gdzie w razie potrzeby znajdą dobre schronienie i czują się bezpiecznie.

Akwarium dla dyskowców i jego wyposażenie
      Dyskowce z racji dorastania do długości 15-18 cm wymagają odpowiedniej przestrzeni życiowej w postaci dużych zbiorników. Dla stadka składającego się z 6 ryb należy przeznaczyć akwarium o wymiarach 80x40x40 cm przy czym akwarium nie powinno być niższe niż 40 cm. W takim zbiorniku przy dobrej i systematycznej pielęgnacji, dyskowce dorosną do przyzwoitej wielkości i będą się dobrze czuły.
      Akwarium dla dyskowców powinno być urządzone tak, aby dawało rybom poczucie bezpieczeństwa - tzn. muszą być miejsca ocienione, w których ryby będą się mogły chować w razie zaniepokojenia. Jak to osiągnąć? Najprostszym sposobem jest oklejenie bocznych i tylnej szyby papierem z namalowanymi w ciemnej tonacji korzeniami drzew, roślinami oraz umieszczenie w akwarium dużej żabienicy amazońskiej, której liście będą częściowo wyłożone na powierzchni wody. Zbiornik powinien być ustawiony w spokojnym miejscu mieszkania i oświetlony niezbyt jasną żarówką.

Istnieją dwa sposoby urządzania akwarium dla dyskowców:
      1. Zbiornik bez piasku na dnie, w którym umieszczamy dużą roślinę zasadzoną w doniczce. Dno można od spodu pomalować ciemną farbą. Tak urządzone akwarium zwane "akwarium higienicznym" daje nam możliwość wczesnego wykrywania ewentualnych chorób pasożytniczych wywołanych przez nicienie z rodzaju Capillaria oraz wiciowce z gatunku Hexamita symphosodonis, gdyż odchody ryb są dobrze widoczne i każda zmiana konsystencji czy koloru odchodów jest łatwo zauważalna.
      2. Zbiornik "estetyczny" w którym dno jest pokryte żwirem, w którym sadzi się rośliny. W zbiorniku można umieścić wygotowane korzenie drzew lub wygotowane kawałki lignitów. Taki sposób urządzania akwarium dyskowce bardziej lubią i w takim też zbiorniku lepiej się prezentują.
      Akwarium dodatkowo wyposażamy w układ ogrzewania sterowany termoregulatorem, pozwalającym na utrzymanie temperatury wody na poziomie 26-27°C oraz w sprawnie działający filtr i rozpylacz powietrza. Do filtrowania wody można użyć szybko działających wewnętrznych filtrów gąbkowych, powodujących dobrą cyrkulację wody i wtedy odpada potrzeba jej napowietrzania. Można używać filtrów zewnętrznych, w których masę filtracyjną stanowić będą: syntetyczna wata oraz żwir kwarcowy w granulacji 2,3-4 mm. Tego typu filtry są moim zdaniem bardzo dobre, bo po upływie 4-6 tygodni pracy, oprócz tego, że filtr ten jest filtrem mechanicznym, działa dodatkowo jako filtr biologiczny gdyż na powierzchni jego masy filtrującej zdążyła się już wytworzyć "łąka bakterii" usuwające szkodliwe dla ryb produkty przemiany materii w akwarium. Ważnym czynnikiem jest utrzymanie odpowiedniego stosunku pojemności filtra do pojemności akwarium. Na 100 litrów wody w akwarium pojemność filtra winna wynosić ok. 5 litrów. W przypadku stosowania turbinowych filtrów przepływowych należy przepływ wody przez filtr (określony wydajnością pompy filtra na godzinę) dobrać do pojemności akwarium. Chodzi o to, by zapobiec zbyt silnej cyrkulacji wody w akwarium, co zmusza ryby do stałego pokonywania ruchu wody.
      Pozostała jeszcze do wyjaśnienia kwestia używania węgla drzewnego (aktywnego) i torfu jako masy filtrującej. Osobiście uważam, że filtrów, w których masą filtrującą jest węgiel aktywny, należy używać tylko czasowo do usuwania z wody niepożądanych substancji chemicznych wchodzących w skład leków takich jak: Masoten, Neguron, Capilex, Hexa-ex, antybiotyki itp. stosowanych do leczenia dyskowców. To samo dotyczy filtrów torfowych, gdzie masę filtrującą stanowi dobrze wygotowany torf (torf gotować zmieniając wodę tak długo, aż woda przestanie barwić się na brązowo), a których używać można do usuwania zmętnienia wody spowodowanego drobną zawiesiną.

Woda do hodowli i rozmnażania dyskowców
      Na temat wody potrzebnej do hodowli dyskowców krążyły i nadal krążą legendy, które spowodowały wiele zamętu. Powstał fałszywy pogląd, że dyskowce wymagają w hodowli wody bardzo miękkiej o twardości 2-3°n i kwaśnej do 6 pH. Jest to całkowicie błędny pogląd. Dyskowce czują się dobrze w wodzie o twardości do około 12°n a i do twardszej wody łatwo się przyzwyczajają. Osobiście nawet do rozmnażania używam wody o ogólnej twardości do 6°n przy czym woda nie wykazuje twardości węglanowej (co stanowi ważny warunek w rozmnażaniu).
      Istotnym czynnikiem, decydującym o dobrej kondycji ryb oraz o wynikach w rozmnażaniu jest periodyczna wymiana wody. Z reguły przyjmujemy zasadę wymiany 1/4-1/5 pojemności akwarium co 10-14 dni. W co drugiej wymianie wody, porcja wody wymienianej winna składać się z dwóch części wody w parametrach takiej jak w akwarium i 1 części wody odmineralizowanej lub destylowanej. Tak przeprowadzona wymiana pozwoli uniknąć nam wzrostu ogólnej twardości wody w akwarium oraz zapobiec nadmiernemu zasoleniu wody. Po każdej wymianie części wody dokonujemy pomiarów twardości ogólnej, twardości węglanowej oraz odczynu - a w miarę możliwości zasolenia wody w akwarium, w celu upewnienia się czy parametry wody mieszczą się w granicach normy. Do pomiaru twardości ogólnej wody (niewęglanowej) używam jako wskaźnika roztworu mydła wg Boutron Boudeta, do pomiaru twardości węglanowej używam wskaźników Tetra-Test KH firmy Tetra Werke i KH Test firmy Sera.
      Do pomiaru odczynu wody używam jako wskaźnika alkoholo-wodnego roztworu błękitu bromotymolowego. Pomiaru stopnia zasolenia wody nie przeprowadzam, gdyż wychodzę z założenia, że 1° twardości węglanowej jest równy przewodności wody mniej więcej równej ok. 36 uS (mikrosimensów) a więc mając twardość węglanową wody prawie równą zero zapewniam swoim rybom przy regularnym odświeżaniu wodę mieszczącą się w granicach przewodności do 300 uS wg zaleceń niektórych autorów prac na temat hodowli i rozmnażania dyskowców. Odczyn wody koryguję przy potrzebie zakwaszania kwasem fosforowym a w razie potrzeby zneutralizowania zbyt kwaśnej wody kwaśnym węglanem wapnia (soda oczyszczona). Ściśle przestrzegam zasady wg której odczyn wody może się zmienić w ciągu 4 godzin o 0,3 pH. Dla przykładu podam, że chcąc zakwasić wodę z 7,2 pH na 6,6 pH należy np. rano o godzinie 8.00 wodę o 7,2 pH zakwasić roztworem wodnym kwasu fosforowego (2 części wody, 1część kwasu) do 6,9 pH, a po godzinie 12.00 w południe znowu zakwasić wodę podanym wyżej roztworem kwasu do pH 6,6. Podobnie czynimy, gdy chcemy zneutralizować zbyt kwaśną wodę, rozkładając czynności w czasie wg wyżej podanej zasady.
      Woda do hodowli dyskowców powinna mieć twardość ogólną do 12°n, twardość węglanową do 6°n i posiadać lekko kwaśny odczyn o pH 6,5. W przypadku, gdy dysponujemy wodą o twardości ogólnej wyższej niż zalecana, ale o twardości węglanowej mieszczącej się w granicach normy tj. do 6°n, wtedy wystarczy wodę twardą zmiękczyć przy pomocy kationitu (permutyt, wofatyt itp.) do wymaganego stopnia twardości. Natomiast gdy woda, którą dysponujemy, ma twardość ogólną oraz twardość węglanową większą niż wartości podane, należy tę wodę zmieszać z wodą odmineralizowaną lub destylowaną w takim stosunku, by otrzymać wodę o żądanych parametrach. Odmineralizowanie, krótko mówiąc, polega na przepuszczeniu wody przez kationit a następnie przez anionit. Woda odmineralizowana nie wykazuje twardości ogólnej oraz węglanowej.
      Woda w której rozmnażamy dyskowce powinna być czysta, wolna od zawiesiny i posiadać następujące parametry: twardość ogólna do 6°n, twardość węglanowa ok. 0°n, odczyn ok. 6,5 pH, temperatura 27-29°C.

Karmienie dyskowców
      Następnym ważnym czynnikiem, decydującym o powodzeniu w hodowli i rozmnażaniu dyskowców, jest karmienie. Dobrym pokarmem są:
larwy wodzienia - Coretha sp
larwy ochotki - Chironomus sp
czarne larwy komarów - Cules sp
rureczniki - Tubifex sp
kiełże zdrojowe - Gammarus pulex
rozwielitki - Daphnia magna
doniczkowce - Enchytraeus sp
      Na karmienie larwami wodzienia, ochotki, czarnymi larwami komarów czy rurecznikami możemy sobie pozwolić w przypadku gdy jesteśmy przeświadczeni o czystości tych pokarmów. Musimy być pewni, że pokarm nie pochodzi ze ścieków, zawierających trujące substancje chemiczne. Pokarm taki prędzej czy później wywołuje śmiertelne zapalenie jelit u ryb. W przypadku karmienia larwami ochotki, kiełżami lub rurecznikami trzeba się liczyć z możliwością zakażenia ryb wiciowcami (Hexamita) lub nicieniami (Capillaria) i koniecznością ich leczenia.
      Dobrym pokarmem jest rozdrobnione serce wołowe lub końskie. Obrane z żyłek, błony i tłuszczu serce kroimy na kawałki, które zamrażamy i według potrzeby skarmiamy. Karmę z serca przygotowujemy w następujący sposób: do 25 dkg rozdrobnionego serca (może być utarte na tarce do jarzyn) dodajemy 1/4 żółtka kurzego jaja i 2-3 kropli witaminy D3. Po dokładnym wymieszaniu odstawiamy do lodówki i po 3 godzinach pokarm nadaje się do użycia. Jednorazowo można przygotować pokarm na 2-3 dni i do momentu całkowitego skarmienia trzymać go w lodówce.
      Koniecznie należy podawać okresowo, przez kilka dni z rzędu dafnię, gdyż ma ona niezwykle ważny wpływ na prawidłową pracę przewodu pokarmowego ryb. Dobrym pokarmem, lubianym przez dyskowce, są doniczkowce, jednakże podawać je można dwa razy w tygodniu i to w małych porcjach.
      Niedostateczne a szczególnie jednostronne żywienie doprowadza ryby do awitaminozy, której jednym z objawów jest zapalenie przewodu pokarmowego. W razie wystąpienia zmian konsystencji i barwy odchodów należy stwierdzić badaniem odchodów czy przypadkiem przyczyną zaburzeń w pracy przewodu pokarmowego nie są pasożyty. Jeżeli kilkakrotne badanie kału pod powiększeniem ok. 150 razy nie wykaże obecności nicieni lub wiciowców, powodem jest zapalenie przewodu pokarmowego będące w większości przypadków objawów awitaminozy.
      Leczenie polega na zapewnieniu dobrych warunków rybom a szczególnie na prawidłowym karmieniu różnorodnymi żywymi, naturalnymi pokarmami, podawanymi kilka razy dziennie małymi porcjami aż do momentu ustąpienia objawów.
      Jak często karmić dyskowce? Młode ryby trzeba karmić kilka razy dziennie, małymi porcjami. Podana porcja pokarmu powinna być spożyta przez ryby w ciągu 15 minut. Dorosłe ryby karmimy 1 do 2 razy dziennie, przestrzegając zasady podawania pokarmu w takiej ilości, aby nie pozostawał nie zjedzony w akwarium. Mniejszym złem jest lekkie niedokarmienie ryb, aniżeli przekarmienie, prowadzące szybko do otłuszczenia. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że w każdej grupie - stadku dyskowców jest prowodyr (ten najsilniejszy) i osobnik najsłabszy. Często ryby słabsze w trakcie karmienia są przeganiane od pokarmu przez prowodyra i silniejszych współmieszkańców akwarium. Dlatego należy pokarm podawać w dwóch miejscach w akwarium. Ma to na celu zapewnienie dostępu do pokarmu słabszym egzemplarzom, które w przypadku podawania pokarmu w jednym miejscu są od niego odpędzane w trakcie jedzenia przez ryby silniejsze. Chciałbym tutaj przestrzec jeszcze przed karmieniem niecałkowicie rozmrożonym pokarmem. Ryby łapczywie chwytają kęsy pokarmu i w przypadku niecałkowitego jego rozmrożenia istnieje możliwość wystąpienia przeziębienia a następnie zapalenia przewodu pokarmowego.

Choroby i ich zwalczanie
      Zdrowe dyskowce odznaczają się pięknym ubarwieniem (szczególnie Royal Blue, kobaltowa czy turkusowa) żywymi i błyszczącymi oczami, dobrą kondycją, spokojnym i regularnym oddechem i bezustannym apetytem. Ryby mające stale ciemne zabarwienie, mocno zaznaczone poprzeczne pasy a przy tym blady, szarawy kolor tułowia, płochliwe - szukające cały czas schronienia w ciemniejszych partiach akwarium, apatyczne, niechętnie lub wcale nie przyjmujące pokarmu, szybko i ociężale oddychające są najwyraźniej chore i należy przystąpić do określenia choroby a następnie do jej leczenia.
      Ograniczę się tylko do przedstawienia i leczenia typowych dla dyskowców chorób takich jak:
1. Daktylogyroza i gyrodaktyloza
2. Inwazja nicieni
3. Heksamitoza
      Ad.1 Chorobę tę wywołują pasożytujące na skórze, płetwach i skrzelach ryb robaki Dactylogyrus i Gyrodactylus. U ryb dotkniętych tą chorobą obserwujemy następujące objawy:
- ciemniejsze zabarwienie oraz zmętnienie skóry
- przyspieszony oddech (charakterystyczne jest szybkie "trzepanie" pokrywami skrzelowymi
- ocieranie się o przedmioty lub rośliny znajdujące się w akwarium
- niepokój i nerwowość ryb.
Dotknięte pasożytami ryby leczymy kąpielami krótkotrwałymi 10-15 min w roztworze Masotenu stosując 10 mg tego środka na 10 l wody. Po 6 dniach kąpiel należy powtórzyć. W trakcie kąpieli bacznie należy obserwować ryby i w razie wystąpienia nienormalnych objawów w zachowaniu ryb, kąpiel przerwać. Dobre rezultaty daje również leczenie Capilexem w/g załączonej do leku ulotki.
      Ad. 2 Chorobę tę wywołują nicienie z rodzaju Capillaria pasożytujące w jelicie cienkim. Zaatakowane ryby niechętnie przyjmują pokarm, są wychudzone. Odchody ryb są galaretowatej konsystencji i zwisają długimi nitkami. W razie wystąpienia tych objawów należy zbadać świeżo wydalony kał ryby pod 120-krotnym powiększeniem. W odchodach znajduje się jaja lub dorosłe osobniki Capillaria. Ryby leczymy stosując długotrwałą kąpiel w akwarium, w którym ryby przybywają w roztworze Masotenu lub Neguvonu w ilości 35 mg leku na 100 l wody. Kąpiel winna trwać 4 dni. Po tym okresie koniecznie wymieniamy 1/4 część wody w akwarium oraz filtrujemy wodę w akwarium przez węgiel drzewny w ciągu 24 godzin w celu usunięcia leku z wody. Po siedmiu dniach kąpiel powtarzamy, postępując identycznie jak poprzednio. Bardzo dobre efekty przynosi stosowanie ww. środków w pokarmie. Do naczynia o pojemności 1 l, napełnionego wodą, dajemy na końcu noża Masoten lub Neguvon i umieszczamy w nim rozwielitki lub rureczniki na 30-45 min. Po tym czasie odsączamy pokarm i podajemy rybom do zjedzenia. Ten sposób leczenia należy stosować również dwukrotnie w odstępach 7-dniowych, stosując filtrowanie wody przez węgiel aktywny oraz wymianę 1/4 wody jak w poprzedniej kuracji. Dobre efekty przynosi również leczenie Capilexem. Przy zwalczaniu choroby paletek wywołanej przez nicienie z rodzaju Capillaria zawartość 1 fiolki Capilexu należy rozpuścić w 10 ml wody w płaskim naczyniu (krystalizator, spodeczek itp.). Do tak przygotowanego roztworu dodajemy pół łyżeczki od herbaty rureczników lub oczliki, odsączamy i podajemy jako pokarm paletkom. Rureczniki przed karmieniem należy bardzo drobno posiekać. Ryby w czasie leczenia zmieniają ubarwienie ciała, stają się jaśniejsze, oko traci swą czerwoną barwę i staje się szare. W czasie kuracji paletki nie odznaczają się zbytnim apetytem. Lek nie niszczy jaj robaków i dlatego należy celem całkowitego wyleczenia kurację po 7-10 dniach powtórzyć. Jedna fiolka Capilexu służy także do odkażenia 80 litrów wody. Do fiolki należy wprowadzić (najlepiej strzykawką) 8 ml wody. Po rozpuszczeniu zawartości pobrać strzykawką stosowną do wielkości zbiornika ilość roztworu i wprowadzić do akwarium. Na każde 10 litrów wody w zbiorniku stosować 1 ml roztworu. Temperaturę w zbiorniku ustalić na 27-28°C jednocześnie silnie przewietrzając wodę. Po trzech dniach włączyć filtr zawierający 5 g węgla aktywnego. Po całodobowym filtrowaniu wody węgiel aktywny musimy usunąć. W ciężkich przypadkach, gdy ryby całkowicie odmawiają przyjmowania pokarmu a długotrwałe kąpiele nie przynoszą efektów, można zastosować - ale bardzo ostrożnie, następujący sposób leczenia: 1/2 tabletki Yomesanu lub Concuratu rozpuszczamy w 10 ml przegotowanej i ostudzonej wody, dodajemy 1 płaską łyżeczkę skrobanego mięsa wołowego lub serca i odstawiamy na 3 godziny. Przygotowujemy strzykawkę jednorazową, na końcu której naciągamy 1,5 cm długości gumę do wentylów rowerowych i naciągamy do strzykawki uprzednio przygotowaną mieszankę mięsa skrobanego i leku. Wyłapujemy z akwarium chorą rybę i umieszczamy ją na zmoczonej w wodzie z akwarium czystej ścierce Tą ścierką przykrywamy rybę tak, aby pozostała odkryta tylko jej głowa. Ostrożnie wprowadzamy końcówkę strzykawki do pyszczka ryby i wstrzykujemy 1-2 ml mieszanki na rybę dorosłą. Po wstrzyknięciu leku rybę pozostawiamy na 30 sekund na szmatce i dopiero po upływie tego czasu umieszczamy ją z powrotem w akwarium. Przez trzy kolejne dni karmimy rybę 1 raz dziennie, według wyżej przedstawionego sposobu. Po trzech dniach leczenia następuje 7 dni przerwy po czym kurację trzydniową powtarzamy jeszcze raz.
      Ad. 3 Heksamitozę wywołują u dyskowców w większości przypadków wiciowce Hexamita symphysodonis, będące pasożytami wewnętrznymi, pasożytującymi w jelitach, wątrobie, pęcherzyku żółciowym, sercu i mózgu.
Objawami heksamitozy są:
- ciemny, prawie brunatno-czarny kolor ryby,
- ryby odmawiają przyjmowania pokarmu,
- ryby chowają się w ciemnych partiach akwarium,
- w okolicy głowy, a szczególnie przy oczach, powstają w niektórych przypadkach dziury, z których wydobywa się biała wydzielina; wielkość dziur od 0,5 do kilku milimetrów,
- biało-galaretowate odchody.
      W razie wystąpienia tych objawów badamy świeżo wydalone odchody ryb przy 150-krotnym powiększeniu i w przypadku stwierdzenia w odchodach ryb wiciowców, przystępujemy do leczenia. Stosujemy kąpiel długotrwałą w akwarium w którym przebywają, stosując Metronidazol w dawce 500 mg na 100 l wody, przez okres 4 dni. W trzecim dniu kąpieli dodać 250 mg Metronidazolu na 100 l wody. Po 4 dni wymieniamy 1/4 wody w akwarium i przez 24 godziny filtrujemy wodę w akwarium przez węgiel aktywny. W czasie trwania kąpieli należy dobrze napowietrzać wodę. Po tygodniu kurację powtarzamy, postępując identycznie jak poprzednio. W razie wystąpienia dziur w okolicach głowy przemywamy je roztworem Rivanolu (100 mg na 100 l wody). Można zamiast przemywać podać antybiotyki - Terramycynę lub Tetracyklinę, w ilości 500-750 mg na 100 l wody, przez okres 4 dni. Po skończeniu kuracji wodę w akwarium filtrujemy przez węgiel aktywny i wymieniamy 1/4 wody.
      Podobne działanie do Metronidazolu posiadają: Clont, Simplotan, Vagimid, Sanatrichom.
      Dobre efekty w leczeniu heksamitozy osiąga się zachodnio niemieckim środkiem o nazwie Hexa-ex.

Rozmnażanie
      Prawidłowo żywione i dobrze pielęgnowane dyskowce w wieku 18 miesięcy są całkowicie dojrzałe i zdolne do rozmnażania. W tym też czasie zaczynają dobierać się w pary. Pary które dobrały się same spośród stada ryb, są z reguły parami zgodnymi, które spokojnie, bez bójek, pielęgnują ikrę a później swoje potomstwo. Przedstawię teraz przebieg dobierania się ryb w pary, aby mniej doświadczeni hodowcy mogli bez wątpliwości rozpoznać długo oczekiwanej pory wydania potomstwa przez swych podopiecznych.
      Zaloty rozpoczynają się gdy ryby podpływając do siebie lekko unoszą przód ciała, a następnie go obniżają, co sprawia wrażenie regularnego kłaniania się ryb. Towarzyszy temu szybkie kurczenie i rozprostowywanie płetw ogonowych, ściemnienie barwy na głowach ryb oraz ściemnienie płetwy ogonowej, która przybiera kolor czarnej sadzy. Równocześnie kolor tułowia staje się jaśniejszy i intensywniejszy. Często w tej fazie zalotów można zaobserwować szybkie drgania płetwy grzbietowej. Po tym następuje poziome potrząsanie przednią częścią korpusu wykonywane na zmianę przez partnerów. W tej fazie zalotów ryby zaczynają wysuwać pokładełka. Następnie zaczynają szukać miejsca do złożenia ikry, czyszcząc pyszczkami różne przedmioty znajdujące się w akwarium i po ostatecznym wybraniu miejsca do złożenia ikry przystępują do dokładnego jego czyszczenia. Teraz należy dobraną parę przenieść do osobnego zbiornika o pojemności ok. 120 l, w którym umieszczamy rurkę drenarską lub wysoką doniczkę. Po przeniesieniu ryby muszą przyzwyczaić się do nowego otoczenia. Zwykle po niedługim czasie wznawiają zaloty i po wybraniu miejsca do złożenia ikry (w znacznej ilości przypadków jest to rurka drenarska lub doniczka) zaczynają to miejsce oczyszczać pyszczkami. W tej fazie po budowie pokładełek można ze 100% pewnością ustalić płeć poszczególnych partnerów. Pokładełko samicy jest szersze i tępo zakończone, a pokładełko samca jest ostro - stożkowato zakończone.
      Po dokładnym oczyszczeniu wybranego miejsca następuje składanie ikry. W trakcie tarła ryby ponownie zmieniają barwę, przybierając ciemny kolor całego ciała poza nasadą ogona, która pozostaje jasna. Samica płynie wolno, dotykając pokładełkiem powierzchni wybranego miejsca i przyklejając ikrę rzędami, a następnie samiec pływa nad ikrą, zapładniając ją. Ilość złożonej ikry zależy od wielkości tarlaków oraz ich kondycji. Przeciętnie ilość złożonej ikry wynosi około 150-200 ziaren, ale zdarzają się przypadki złożenia ponad 300 ziaren ikry. Po złożeniu ikry ryby pieczołowicie opiekują się nią zmieniając się wzajemnie w natlenianiu ikry wachlując ją płetwami piersiowymi. Pyszczkami usuwają spleśniałe ziarna ikry. W czasie pielęgnacji ikry głowy ryb przybierają jasną barwę, podczas gdy korpus pozostaje nadal ciemny.
      Wylęg młodych przy temperaturze 27-30°C następuje po 50-60 godzinach. Rodzice często przenoszą je na inne, uprzednio oczyszczone miejsce, czyniąc to czasami kilkakrotnie. Larwy po wylęgnięciu wiszą przytwierdzone do podłoża za pomocą trzech par przyssawek umieszczonych na ich głowach, wytwarzających śluzowatą wydzielinę. Stadium to trwa 3-4 dni i w tym czasie tarlaki należy karmić pokarmami zamrożonymi. Po 3-4 dniach narybek zaczyna pływać i od razu przenosi się na skórę rodziców pokrytą śluzowatą wydzieliną. Wydzielina ta stanowi pokarm narybku. Rodzice karmią swe potomstwo na zmianę. Bardzo interesująco to wygląda: partner, na ciele którego żerują młode, podpływa do drugiego i gdy jest już blisko szybko odpływa zostawiając młode przy drugiej rybie. Młode natychmiast przystępują do dalszego jedzenia.
      W 9 dniu można już zacząć dokarmiać narybek drobnym pokarmem, podając go małymi dawkami. W tym miejscu chciałbym wyjaśnić, że młode należy trzymać z rodzicami jak najdłużej, dokarmiając je coraz intensywniej w miarę wzrostu, by ulżyć rodzicom w wykarmianiu młodych. Kiedy młode ryby przekroczą długość 1 cm można zacząć karmić je tymi samymi pokarmami, którymi karmimy dorosłe ryby, pamiętając jednak o odpowiednim rozdrobnieniu pokarmu.

      Od recenzenta:
      Niemal każdy współczesny autor piszący o dyskowcach (czy też paletkach - dlaczego autor nazwy tej nie lubi? Może warto ją zachować?) stoi na innym stanowisku odnośnie ich systematyki. Są zwolennicy jednego tylko, bardzo zmiennego gatunku (także bez podgatunków) S. discus obejmującego liczne odmiany barwne. Jest to pogląd dość ostatnio rozpowszechniony i może warto go przytaczać. Inni autorzy sugerują istnienie dwóch gatunków S. discus i S. aequifasciata również z odmianami barwnymi, jeszcze inni wg których zapewne cytuje p. Poloczek, przytaczają liczne podgatunki. Każdemu wolno oczywiście przyjmować dowolne poglądy, także odnośnie systematyki (...).

Recenzował: dr Maciej Rembiszewski

"Akwarium" 5-6/86


Jak rozmnożyły się moje paletki brązowe?

Janusz Mierkiewicz (Poznań)

   Już od dawna interesowała mnie hodowla paletek. Podoba mi się oryginalny kształt tych ryb i ich piękne ubarwienie. Najbardziej jednak fascynuje, niespotykany u innych ryb, sposób karmienia narybku przez rodziców. Piękne te ryby choć są przedmiotem zainteresowania wielu miłośników, praktycznie są u nas nie do zdobycia.
Na sympozjum zorganizowanym przez Czeski Związek Akwarystów w 1967 r. w Smokowcu, Sandor Zsilinszky z Budapesztu stwierdził, że w chwili obecnej znane są dwa gatunki paletki /Symphysodon/- Akwarium 6/68. Jednym z nich jest paletka brązowa /Symphysodon aequifseciata axelrodi Schultz/, najbardziej ze wszystkich gatunków rozpowszechniona.
Po raz pierwszy trzy egzemplarze tych ryb przywiozłem z NRD w roku 1966. Wprawdzie wyrosły ładnie, ale efektów hodowlanych nie miałem. Była to z pewnością za mała liczba egzemplarzy, ponadto nie miałem doświadczenia w przygotowywaniu potrzebnej wody.
W czerwcu 1969 r. przywiozłem, także z NRD, 8 sztuk paletek brązowych o średnicy ciała około 3 cm. Umieściłem je w akwarium o wymiarach: 130 x 40 x 30 cm, w wodzie miękkiej /6on/, alkalicznej o pH 8. Do wewnętrznego filtra włożyłem kilka szyszek czarnej olchy. Dno basenu przykryłem warstwą wypłukanego i wygotowanego drobnego żwiru. W zbiorniku był ponadto duży , rozłożysty korzeń. Temperaturę wody utrzymywałem w granicaah 28-29oC. Już po kilku godzinach małe paletki przyzwyczaiły się do nowego środowiska, co zadokumentowały dobrym apetytem. Po dwóch dniach jedna z niewiadomych mi przyczyn padła. Pozostała siódemka czuła się doskonale. Jadły w tym czasie właściwie wszystko co im podawałem. Nieustannie zabawiały się pozorując walki. Były jednak bardzo płochliwe.
Po miesiąca po raz pierwszy wymieniłem około 1/3 część wody i trochę ją zakwasiłem czystym kwasem solnym /HCL/, odtąd pH wody utrzymuję w granicach 6,8 - 7 i staram się przestrzegać comiesięcznej częściowej wymiany wody. Jest to, moim zdaniem, przy hodowli paletek bardzo istotne. Zaobserwowałem, że po każdej takiej wymianie zaostrzał się u nich apetyt, a i zabawy przybierały na sile. Tak pielęgnowane, obficie i urozmaicenie karmione osiągnęły w miesiącu październiku wielkość około 8 cm. Teraz uznałem, że powinny być przeniesione da większego akwarium. Zbudowałem dwa zbiorniki o wymiarach 120 x 60 x 45 cm z dnem szklanym, a tylne i boczne szyby zamalowałem na kolor zielony. Do jednego z nich przeniosłem w listopadzie moje paletki. Warunki były idealne i te same co w basenie poprzednim z tym , że w środku umieściłem /zasadzony w szklanym naczyniu/ duży, dorodny egzemplarz żabienicy amazońskiej. Woda filtrowana była przez dwa filtry wewnętrzne z watą szklaną i przędzą perlonową. W każdym z nich było 10-12 szyszek czarnej olchy. Ogrzewanie elektryczne z termostatem, oświetlenie jarzeniowe 25 W.
Z upływem czasu paletki stawały się bardziej wybredne, a i zabawy były coraz rzadsze i mniej spontaniczne. Wyraźnie było widać, że dorastały i "poważniały". Ośmiomiesięczne egzemplarze są już powiedziałbym "dostojne" i poruszają się majestatycznie. Całą swoją uwagę skoncentrowałem w tym czasie na właściwym doborze pokarmu. Chodziło mi o to ażeby pokarm podawany był urozmaicony , ale racjonalny i bogaty w witaminy. Był to okres zimowy i o stosowny pokarm było raczej trudno /długa i mroźna zima/. Podstawowym pokarmem moich paletek w tym czasie były:
- rureczniki, dość często przechowywane przez kilka dni w wodzie z rozpuszczoną tabletką Vtitaralu",
- doniczkowce, karmione głównie jarzynami i od czasu do czasy bułką namoczoną w wodzie z dodatkiem mleka w proszku i kilka kropel tranu
- larwy wodzienia.

Rozwielitkami i oczlikami nie interesowały się zupełnie. Przyzwyczajałem je jednak do rozwielitek, w ten sposób, że każdego miesiąca przez jeden tydzień nie podawałem nic innego tylko rozwielitki. Po takim przymusowym poście wzrastał im apetyt.
Mniej więcej 14-to miesięczne paletki w pełni się wybarwiają. Zdarza się teraz, że całe wieczory przesiaduję przed akwarium i obserwuję harce moich wychowanków między liśćmi żabienicy. Ryby przyzwyczajają się do mnie. Czyszcząc akwarium mogę je stosunkowo swobodnie dotykać.
W sierpniu przeżyłem sporo emocji. Ryby zaczęły łączyć się w pary. 25 sierpnia pierwsza para oczyściła od rana liść żabienicy, na którym wieczorem złożyła ikrę. Po około 40 godzinach ikra zmętniała i wtedy ją zjadły. Przedtem pozostałe 5 sztuk odłowiłem do drugiego basenu. Po kilku dniach okazało się, że jest druga para. Teraz usunąłem pozostałą trójkę. Miałem więc dwie pary w oddzielnych, około 300 l basenach. Środowiska nie zmieniłem. Usunąłem jedynie korzenie oraz nieznacznie obniżyłem twardość do 4on a pH do 6,5. Ryby te są tak do siebie podobne, że ich nie odróżniam. . Nie rozpoznaję ich nawet przy tarle, gdyż mają takie same pokładełka, zbliżone kształtem do pokładełka samicy żaglowca, może nieco krótsze.
Wieczorem 13 września złożyły ikrę po raz drugi, tym razem na bocznej ścianie akwarium. Ikrę pieczołowicie pielęgnowały, mętniejące ziarna zjadały. Po wkoło 60 godzinach wykluł się narybek, który natychmiast przeniosły na jeden z liści żabienicy. Robiły to jeszcze 4 razy, umieszczając małe za każdym razem pod liśćmi żabienicy. Narybek wielkością i wyglądem podobny jest do narybku żaglowca. Po 4 dniach młode rozpłynęły. Początkowo po całym basenie a po kilku godzinach skupiły się przy rodzicach. Pływały najczęściej przy płetwie grzbietowej jednego z rodziców, zawzięcie coś wydłubując ze skóry. Brzuszki małych się zaokrąglały. Starałem się w tym czasie zaobserwować jakie zmiany wystąpiły na ciele rodziców.
Intrygowało mnie skąd i w jaki sposób wydziela się pokarm dla małych. Bardziej widocznych zmian nie zauważyłem. Być może, że łuski są jakby bardziej obrysowane, ale pewien tego nie jestem.
Wydawało mi się, że dalej będzie już wszystko dobrze. Tymczasem po tygodniu, licząc od poprzedniego tarła, odbyły następne. Po wykluciu młodych rodzice nie rozróżniali młodszego i starszego rodzeństwa. Wyłapywały starszy narybek i układały go razem z młodszym na liściu żabienicy. Małe były oczywiście nieposłuszne co rodziców denerwowało i w rezultacie doszło do bójki między nimi. Nowo wykluty narybek został rozrzucony po całym basenie i zginął. Zaciemniłem basen na cały dzień i ryby się uspokoiły. Ku mojej radości ósemka starszego rodzeństwa pływała cała i zdrowa. Po tygodniu rodzice odbyli następne tarło. Chcąc zapobiec temu co było zniszczyłem ikrę. Wywołało to wręcz odwrotny skutek. Rodzice z furią zaatakowali mające już około 1 cm potomstwo. Widząc, że nie ma żartów zdecydowałem się wyłowić małe. Uratowałem niestety już tylko dwie sztuki reszta zginęła, zjedzona przez rodziców. Miały wtedy 9 dni, licząc od dnia rozpłynięcia się. Okazało się, że nie potrzebowały już opieki rodzicielskiej. Jadły bardzo drobne oczliki i do dzisiaj chowają się w dobrej kondycji. Rodzice czterokrotnie jeszcze odbywali tarło nie dbając o rozpływający się narybek. Działo się tak dlatego, że w tym czasie przygotowywały się już do następnego tarła. Dopiero kolejne tzn. dziewiąte już tarło było w pełni udane. Para przez ponad dwa tygodnie nie składała ikry i wychowała 48 młodych. Odłowiłem je po 10 dniach. Chowają się dobrze.
Druga para, podobnie jak pierwsza składała ikrę w odstępach tygodniowych. Dopiero przy siódmym z kolei tarle wychowała 10 młodych. Obecnie pielęgnuje narybek z ósmego tarła.
W tym miejscu każdy z czytelników z pewnością zada pytanie - co zrobić ażeby moje paletki tak szybko nie przystępowały do tarła ?. Nie umiem niestety znaleźć na to odpowiedzi. Mimo tego bardzo się oczywiście cieszę, że jestem szczęśliwym posiadaczem 60 młodych paletek.
W końcu podzielę się jeszcze jedną uwagą. Wydaje mi się, że ogromnie istotnym czynnikiem w hodowli paletek jest zapewnienie dobranym już parom maksymalnego spokoju i ograniczenie ingerencji hodowcy tylko do niezbędnych czynności. Zdając sobie sprawę z tej konieczności, przysłoniłem przednie szyby ciemnym kretonem. Zaciemniłem również szyby przykrywające akwarium, pozostawiając niewielki otwór /około 15 cm/, przez który smuga dość silnego światła padała na żabienicę amazońską. W takiej scenerii pary zachowywały się znacznie spokojniej. Najczęściej przebywały z młodymi w świetle, a cień w który mogły się w każdej chwili schronić stwarzał im poczucie bezpieczeństwa.

Akwarium 1/71


Zdjęcie

strona główna