Słodkowodna krewetka


(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium" nr.   5-6/88)

Krewetka słodkowodna w akwarium

Bogusław Ziarko

      Krewetka słodkowodna jest prawie przeźroczysta, z widocznymi organami wewnętrznymi koloru zielonego lub brązowego. Posiada wydłużony "dziób". Wyróżnia się długimi czułkami przekraczającymi długość ciała. Przeźroczysty pancerz okrywa głowę oraz tułów. Porusza się za pomocą odnóży tułowiowych, pływnych i wachlarza ogonowego. Co pewien czas przechodzi wylinki. Zrzucony pancerzyk jest zjadany przez krewetki prawdopodobnie dla uzupełnienia składników potrzebnych w budowie nowego pancerza. Przednia para odnóży tułowiowych posiada wydłużone szczypce. W starszym wieku samce różnią od samic większymi szczypcami.
      Krewetki słodkowodne nadają się akwarium towarzyskiego. Agresywność w stosunku do ryb zauważyłem tylko wobec narybku oraz samczyków pawich oczek i bojowników. Ryby te są szarpane przez krewetki za wydłużone płetwy ogonowe. Krewetki natomiast mogą być napastowane i zjadane tylko przez duże pielęgnice i pyszczaki. W akwarium spełniają rolę służby sanitarnej gdyż zjadają resztki pokarmów opadłych na dno oraz małe, padnięte ryby. Można je karmić zarówno pokarmami sztucznymi jak i żywymi. Potrafią łowić także plankton jak rozwielitki i oczliki. Zauważyłem, że ulubionym pokarmem krewetek są larwy komarów.
      Do hodowli krewetek używamy wody twardej. Próby zasolenia wody w mojej hodowli nie miały znaczenia. Nie jest to jednak pewnik, zbadany i potwierdzony wieloletnimi obserwacjami. Po ukończeniu dwu miesięcy życia, począwszy od wylęgu z jaj, krewetki są dojrzałe i mogą rozmnażać się. Dojrzała samica przystępuje do kopulacji z samcem i składa jaja przyczepiając je do odnóży pływnych pod spodem odwłoka. Jaja są drobne, przeważnie koloru zielonego. Ilość składanych jaj waha się w granicach od kilkunastu u młodej samicy do 300 sztuk u okazów starszych. Samice noszą jaja przez okres trzech tygodni przy temperaturze 24-26°C. Jaja są ciągle natleniane poprzez intensywne wachlowanie odnóżami pływnymi.
Wylęg z jaj najczęściej następuje w nocy, przy czym samica pomaga odnóżami tułowiowymi w uwalnianiu się larw z osłon jajowych. Larwy są przeźroczyste, wielkości 1,5-2 mm, zawieszone pionowo głową w dół w toni wodnej. Początkowo szukają miejsc zacienionych. W następnych dniach życia ustawiają się pod wylewką filtra gdzie czekają na opadający pokarm. Larwy krewetek są wszystkożerne. Zjadają zarówno żywe pokarmy planktonowe jak i pokarmy sztuczne w postaci rozdrobnionych płatków karmy, tartej bułki oraz pokruszonych, suszonych rozwielitek. Larwy krewetek potrafią również podrywać z dna opadłe cząstki karmy. Pa trzech tygodniach życia w czasie których przechodzą kilka wylinek osiadają na dnie zbiornika już jako młode krewetki i odtąd poruszają się na odnóżach tułowiowych.
Krewetki w akwarium wyglądają bardzo atrakcyjnie    Fot. B. Ziarko

      W przypadku zagrożenia krewetki potrafią błyskawicznie uskoczyć za pomocą wachlarza ogonowego. Pływanie odbywa się do tyłu, ale każdy skok może odbywać się w innym kierunku. Gdy zagrożenie nastąpi przy powierzchni wody, np. przy połowie siatką, krewetki potrafią wykonać półmetrowe skoki ponad wodę. Przy odławianiu krewetek zaleca się powolne ruchy siatką ' i nakrywanie dłonią siatki z wyjmowanymi krewetkami.
      Krewetki słodkowodne są bardzo wdzięcznym obiektem hodowli akwariowej. Są pożyteczne, nie agresywne, a ciekawa budowa ich organizmu daje wiele przyjemności przy obserwacji życia wodnych zwierząt. Opisywane krewetki przywiozłem z Tajlandii w roku 1986. Nie były to jednak pierwsze krewetki przywiezione do Polski. Prawdopodobnie do tej pory nie były u nas rozmnażane. Jedyne informacje o krewetkach , znalazłem w Małym Słowniku Zoologicznym - Bezkręgowce, P.W. "Wiedza Powszechna", Warszawa 1976, oraz Aquarien Magazin - Franckh'sche Verlagshandlung, Stuttgart - w artykule o środkowoeuropejskiej, słodkowodnej garneli. Autor tego artykułu podaje nazwę łacińską podobnej krewetki jako Palaemonetes antenarius. Od hodowców w Bankoku nazwy łacińskiej nie uzyskałem.

Recenzował: mgr Piotr Szmatloch


"Akwarium"  5-6/88


strona główna