Pielęgniczka Agassiza Apistogramma agassizi (Steindachner, 1875)


Synonimy: Biotodoma agassizi, Geophagus agassizi, Mesops agassizi

(Przedruk elektroniczny za zgodą PZA z czasopisma "Akwarium" nr. 1-2/84)
Aleksy Moj

      Piękna ta ryba występuje w środkowym dorzeczu Amazonki oraz w górnych biegach rzek Parana i Paragwaj.
      (...) Ubarwienie jej bywa różne w zależności od regionu, z którego pochodzi. Samce są zwykle koloru szaroniebieskiego do szarozielonego. Grzbiet oliwkowo-brązowy, brzuch żółto-różowy do pomarańczowego. Pokrywy skrzelowe i policzki pokryte są błyszczącymi, niebieskimi punktami i nieregularnymi liniami. Od oka, po obu stronach ciała, rozprzestrzeniają się trzy ciemne pasy: pierwszy biegnie w stronę pyska, drugi skośnie do tyłu w dół brzucha, trzeci zaś środkiem ciała aż do trzonu płetwy ogonowej. Płetwa grzbietowa u podstawy ciemna koloru żółto-zielonego z obramowaniem pomarańczowym. Płetwa ogonowa u samicy jest okrągła, u samca środkowe promienie płetwy są wydłużone, kształtując ją w formę płomienia lub ostrza oszczepu. Przez płetwę tę przebiegają poziome pasy: zewnętrzne zielone, następne niebieskie a środek jest ciemny. Samce mają końcówki płetw - grzbietowej i odbytowej - wydłużone. Płetwa grzbietowa posiada XV do XVI promieni twardych i 6-7 promieni miękkich, a płetwa odbytowa ma III promienie twarde i 6 miękkich. (W skrócie oznacza się to w następujący sposób: D XV-XVI/6-7 i A III/6). Samce są zwykle większe i długość ich ciała wynosi około 8 cm, samic zaś 6 cm.
      Pielęgnacja - hodowla. Dla pielęgniczki Agassiza przeznaczamy większe akwarium - długość około 80 cm. Woda o twardości ogólnej między 6 i 10°n, odczynie około 6 pH. Temperatura 22-24°C, zaś rozrodu 25-28°C. Woda winna być stale idealnie czysta, filtrowana. Jedni autorzy zalecają co tydzień wymianę 10% wody, zaś inni co 14 dni 1/5 część wody. Pielęgniczka Agassiza jest bardzo wrażliwa na wszelkie zanieczyszczenia wody i chemikalia. Jako podłoże w akwarium dajemy drobnoziarnisty żwir. Część akwarium gęsto obsadzamy roślinami. Urządzamy pieczary z kamieni, mogą to być też doniczki z otworem o średnicy od 2 cm. Ryby karmimy obficie pokarmem żywym: planktonem, larwami komarów, wazonkowcami, rurecznikami. Pokarm winien być urozmaicony. Nie gardzą też pokarmami suchymi.
      Tarło następuje zwykle pod "dachem", to znaczy, że ikra jest składana na górnej ścianie kryjówki. Ikra ma kształt owalny i jest koloru karminowego. Złożoną ikrą opiekuje się samica, unosząc się pod nią do góry brzuchem, stale wachlując płetwami - powoduje w ten sposób przepływ świeżej wody. Zjada także jaja nie zapłodnione, aby pleśń nie ogarnęła całego gniazda. W tym okresie samica nie pobiera pokarmu. Ilość ziaren ikry waha się, zależnie od wielkości samicy, od 100 do 300 sztuk. W czasie tarła i po nim, należy rybom zapewnić spokój. Ikra i narybek nie lubią jaskrawego światła, dlatego tę część akwarium przysłaniamy. Jeżeli tarło nastąpiło w małym zbiorniku, samca odławiamy dla jego bezpieczeństwa, chroniąc go przed agresywnością samicy.
      Larwy narybku lęgną się po 2-4 dniach - w zależności od temperatury i twardości wody. Wylęgnięty narybek samica przenosi kilkakrotnie do wygrzebanych w żwirze dołków. Narybek rozpoczynamy karmić z chwilą wessania woreczka żółtkowego, a następuje to po około 5-6 dniach. Karmimy go drobnym planktonem, wrotkami, larwami oczlików i solowców, węgorkami zwanymi "Mikro".
      Samica stale opiekuje się narybkiem, pilnując, aby żadna rybka nie oddaliła się od stada. Przypomina kwokę z kurczętami.
      Pielęgniczki Agassiza należą do ryb spokojnych, nie kopią w podłożu, nie niszczą roślin.
      Może się zdarzyć, że samica niepokojona zjada złożoną ikrę. Nie trzeba się tym przejmować. Następne tarło, jeżeli rybom zapewnimy spokój, przebiegnie normalnie i doczekamy się przychówku.
      Można także zastosować sztuczny wychów narybku, tak jak to ma miejsce np. w hodowli skalarów, jednak nie jest to wskazane. Nie jest to bowiem naturalne i otrzymujemy przez to mniej narybku.
      W ostatnich latach wśród naturalnych odłowów napotkano trzy nowe odmiany pielęgniczek Agassiza. Różnią się one przede wszystkim odmiennym zabarwieniem wokół trzonu płetwy ogonowej, ale tylko u samców: jedna z tych odmian ma w płetwie ogonowej kolor płomiennoczerwony, druga ma kolor złotożółty, błyszczący, zaś trzecia ma kolor biały.
      Axel Pinhard, autor artykułu opisującego powyższe odmiany, apeluje do hodowców aby nie krzyżowali tych odmian z innego koloru samicami. Szczególnie ze względu na piękno pierwszej odmiany o płomiennoczerwonym ogonie; nie należy dopuścić do jej wyrodzenia się. Przytacza też ciekawe obserwacje z rozmnażania importowanej, dzikiej odmiany z czerwonym ogonem. Do tarła przygotował akwarium z wodą o twardości 3°n, pH 5-6 i około 100uS przewodnictwa elektrycznego. Tarło nastąpiło. Po 12 godzinach wyłowił samca dla jego bezpieczeństwa, aby go uchronić od napaści samicy. Ikra koloru karminowej czerwieni miała podłużny kształt i jednym końcem była przyczepiona do płytki łupkowej. Samica ikrę stale wachlowała i zjadała ziarna nie zapłodnione. Po 48 godzinach ikra naraz zniknęła. Po 5 dniach samica zjawiła się ze stadkiem narybku. Zaraz też zaczął go karmić, podając larwy solowca. Zauważył, że jeżeli nagle ktoś zbliżał się do akwarium, samica uderzeniem ogona dawała znak i powodowała że narybek opadał na dno, jakby był martwy. Kiedy samica uznała, że niebezpieczeństwo minęło, poruszeniem ciała dawała sygnał, na który narybek "ożył". Nie pozwalała także, aby jakakolwiek rybka oddaliła się od stada. Natychmiast ruszała w pościg za nią i biorąc uciekiniera do pyska, przyłączała go do gromady. Obserwował także, że niekiedy samica brała rybkę do paszczy i jakby przeżuwała. Zdawać by się mogło, że ją zjadała. To jednak nieprawda, bo po chwili rybkę wypuszczała z pyska. Autor uważa, że samica po prostu oczyszczała rybkę z jakiegoś nalotu czy pasożytów.
      Po raz pierwszy pielęgniczkę Agassiza sprowadzono do Europy w 1909 roku.

Akwarium 1-2/84


Zdjęcie

strona główna